Rozdział 9

1 0 0
                                    


THROWBACK

#ZDRADA

Dlaczego właśnie to Małgorzata zawsze musiała wykonywać brudną robotę za swojego brata? Jechała wprost do paszczy lwa, czyli Gabrieli Szczepańskiej. Największej suczy jaką kiedykolwiek poznała. Mimo, iż powtarzała Krzysztofowi, że ta kobieta może być dla niego zagrożeniem, to i tak się nie posłuchał. Nic dziwnego, kiedy jest się zakochanym ciężko dostrzec prawdę. Gosia nie mogła go za to w żaden sposób winić. Na szczęście zaraz po rozwodzie uciekł przed tą kobietą do Nowego Jorku, gdzie mógł wieść spokojne życie. No może nie do końca spokojne, ta wydra ciągle upominała się o pieniądze, szantażując w ten sposób Małgorzatę oraz jej brata. Taksówka zatrzymała się przed obskurnym osiedlem. Sprytnie, Gabriela miała hajsu jak lodu, jednak ukrywała się po różnych szemranych miejscach. Małgorzata spojrzała na szare blokowisko, zerknęła na telefon, aby odnaleźć numer mieszkania kobiety. Wjechała windą na ósme piętro i zapukała w stare, drewniane drzwi. We wnętrzu klatki unosił się obrzydliwy odór. 

- Co to za nowa kryjówka? - Małgorzata popatrzyła z obrzydzeniem na pomieszczenie. 

- Nawet się ze mną nie przywitasz? - Zwróciła się do niej kobieta, która zupełnie nie pasowała do wyglądu mieszkania. Ubrana była w sukienkę szytą na miarę, miała na sobie biżuterię swarovskiego, poza tym jak zawsze wyglądała jakby dopiero co wyszła z salonu piękności. 

- Przyjechałam tu tylko by dokonać formalność - Gosia wyjęła ze swojej torby kopertę i wręczyła w chude łapska paskudnej wydry, która bez skrępowania wyjęła jej zawartość i zaczęła przeliczać banknoty. 

- Powodzi wam się w tej Ameryczce, co? - podstępnie się uśmiechnęła.

- Na pewno bardziej niż tobie w tej patologii - odgryzła się siostra Krzysztofa.

- Przypominam o naszym układzie...

- Za każdym razem to robisz - przerwała jej.

- Laura nie ma prawa dowiedzieć się o swojej prawdziwej matce, bo mam przygotowany dla niej cały plan. Podsunęłam jej nawet narzeczonego. Dziewczyna zakochała się w nim od pierwszego wejrzenia, czarujący, przystojny... Daniel Załędzki. Możesz sobie sprawdzić na Facebook'u. 

- Ty jesteś jednak mocno pierdolnięta, po co wyrządzasz krzywdę tej dziewczynie? - Małgorzata nie wytrzymała i musiała na nią wrzasnąć. 

- Zachowuj się łajdaczko! Jeśli którakolwiek z tych informacji dojdzie kiedykolwiek do Laury to pamiętaj, że mam sfałszowane dowody na zabicie tej dziwki. Oczywiście głównie przeciwko Krzysztofowi, ale również możemy dodać do tego morderstwa trochę twojej winy. - ta kobieta miała asa w rękawie i krew na rękach. Dowiedziawszy się, że Krzysiek ją zdradził, szybko wyszukała kobietę z którą to zrobił. Mając kontakty z mafią wysyłała jej różne pogróżki, wyobraźcie sobie co się stało, kiedy dowiedziała się, iż kochanka jej męża zaszła w ciążę. Na początku chciała ją od razu zabić, jednak przemyślała wszystko i uknuła sobie plan idealny. Poczekała, aż kobieta urodzi dziecko, wcześniej nie wychodziła z domu przez 9 miesięcy udając, że jest w ciąży. Kiedy zgraja jej parobków z mafii zabrała niemowlę od razu też zabili kochankę Krzysztofa. Postarała się dodatkowo, aby umorzyć śledztwo w tej sprawie. Tak więc sąd nigdy nie rozwiązał tego morderstwa, jednak w każdym momencie Gabriela mogła wznowić śledztwo dając te wszystkie sfałszowane dowody, które miała. W jaki sposób udało jej się zabrać dziecko? Proste, chłopcy z mafii poturbowali ciało kobiety tak, iż nie dało się odczytać z sekcji zwłok o tym, że urodziła dziecko zaraz przed śmiercią. Historia mrożąca krew w żyłach, najgorsze jest to, iż Małgorzata wplątana była jedynie w całą tę sytuację dlatego, że jej bratem był Krzysztof. Bała się tej niebezpiecznej kobiety. Więc nawet nigdy nie pomyślała w jaki sposób miałaby ją przechytrzyć. Czy rzeczywiście Gabriela ma jakieś wiarygodnie, sfałszowane dowody? 

W czasie powrotu na lotnisko Małgorzata przeglądała social media tego bękarta, Daniela. Chłopak niby ładny, ale coś w nim jej nie pasowało. Był kukiełką Gabrieli, sam ten fakt źle o nim świadczył. Udając się w stronę terminala usłyszała ogłoszenie "Wszystkie loty do Nowego Jorku zostają odwołane, prosimy o przekierowanie się do kas i przebookowanie biletów". Gosia westchnęła, gorszego dnia nie mogła mieć. Wylot miała jutro o 10:00 rano. Napisała wiadomość do Josha, żeby na nią nie czekał i udała się z powrotem w stronę centrum. Zgłodniała, także postanowiła wybrać się do jakiejś knajpy. Jednak w drodze zauważyła jakąś parę migdalącą się do siebie, skądś kojarzyła tego chłopaka... Daniel Załędzki, ale dziewczyna z którą się całował wcale nie była Laurą. Małgorzata nie tracąc czasu zrobiła im małą sesję zdjęciową i zdenerwowana wysłała swoje dzieło do Gabrieli. Podpisując:

"Twój perfekcyjny narzeczony"

Złość w człowieku może sprawić, iż nie przemyśli on do końca tego co robi. Małgorzata popełniła błąd. Gabriela była wściekła, ale jak zwykle zapanowała nad sytuacją. W ten sposób na drugi dzień Gosia wracała do Nowego Jorku z pustym portfelem oraz brakiem dowodów w sprawie zdrady. 

#DZIEŃ WYJAZDU LAURY 

Daniel pędził ulicami Warszawy swoim Mustangiem. Szybko podjechał pod apartamentowiec na Złotej. Tam mieszkała matka Laury, która zaraz go ukatrupi. Wjechał na najwyższe piętro i zadzwonił dzwonkiem. Gabriela chyba wyczuwała, że coś nie poszło po jej myśli, ponieważ była 5 rano. 

- Laura zerwała oświadczyny i wyjechała do Nowego Jorku gdzie znalazła pracę, nie zdołałem jej zatrzymać. Ośmieszyła mnie przy gościach w jednej z bardziej prestiżowych restauracji! - Zaczął się skarżyć. 

- Co? Znowu coś spieprzyłeś... Miałeś jedno, proste zadanie. Rozkochać w sobie dziewczynę... 

- Nie chciała ze mną zostać w Polsce, próbowałem ją zatrzymać, ale dla niej ważniejsza od miłości była praca - zdawał relację swojej niedoszłej teściowej. 

- Jestem łaskawą kobietą. Daje ci dwa miesiące, aby wszystko odkręcić, to chyba wystarczająco dużo czasu? Nie jedź tylko do niej od razu, ani nie pisz, żeby nie nabrała podejrzeń. Masz kupić jej najdroższą biżuterię jaką tylko znajdziesz, kwiaty i zapierdalasz do niej z podkulonym ogonem. Ona lubi jak ma władzę, niech myśli, że ją dostała - Gabriela była pewna, że jest krok do przodu. Jednak nie przewidziała tego, że Laura dostanie wiadomość ze zdjęciem z dowodem zdrady oraz co gorsza znajdzie sobie nową sympatię. Jednego z najbardziej znanych milionerów Nowego Jorku, którego znajomości były dziesięciokrotnie większe, niż te które miała mściwa szuja. I kto teraz był na przegranej pozycji? 

___

Tym razem coś innego, nie może być ciągle tak słodko. Prawda? 😉

Mam nadzieję, że podoba wam się taki przebieg wydarzeń.

Zostawiajcie gwiazdki i komentarze 😘

Do przodu za marzeniamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz