Remus: Musimy jakoś wybrać ojca chrzestnego dla naszego dziecka. Nie wiemy, kiedy możemy zginąć, więc liczy się każda sekunda.
Tonks: No dobra, może będzie nim Harry? W sumie to nikt inny nie przychodzi mi na myśl...
Remus: Szczerze, to on nie wygląda mi na kogoś, kto by się do tego nadawał. Kiedy miałem z nim lekcje to się przekonałem, że jest takim samym debilem jak jego ojciec.
Tonks: Jak coś to ja jestem matką i mam prawo wybrać chrzestnego. Nikogo innego nie ma idealnego do tej roli.
Remus: Dobra, niech ci będzie.*Zaświaty*
Lily: REMUSIE LUPINIE, CZY CIEBIE TOTALNIE POPIERDOLIŁO?
James: Jestem z Ciebie dumny, Lunatyku.
CZYTASZ
Potterowe Talksy
FanfictionNie oczekujcie na talksy konkretnych osób, po prostu będą tu takie, które wpadną mi do głowy 😌 Talksy zawsze autorskie💕 ✖NIE ZEZWALAM NA KOPIOWANIE✖