Rozdział 26

117 8 2
                                    

Dziękuję wam dziewczyny za waszą aktywność jesteście cudowne

AgataFrczak Kailiy _supiwerka_Nadik123412Hoxi31

Pov. Kacper
Julka pięknie wyglądała cała była piękna ale muszę z nią poważnie pogadać bo Alex nie jest taki jaki jej się wydaje gdy chciałem złapać ją za rękę ona zaczeła mówić


J: no dobra to gdzie mnie zabierasz
K: zobaczysz

Zabrałem ją do parku było naprawde śliczne wyglądała cudownie strasznie za nią tęskniłem
K: musimy poważnie pogadać
J: o co chodzi?
K: bo Alex..
J: co z nim? Kacper ja wiem że to nie lubisz ale kocham go i jutro biorę z nim ślub czy tego chcesz czy nie
K: ale Julia bo on..
J: co do niego masz przecież nic Ci nie zrobił
W tym momecie pokazałem jej zdjęcie na którym Alex całował się z jakąś dziewczyną
J: nie to nie może być on
K: chodź pokaże ci coś zadzwoń do Alexa i spytaj gdzie jest
J: po co on jest w domu
K: zadzwoń
J: no okej
J: nie odbiera

Do Kochanie😘❤
J:  gdzie jesteś?

Od Kochamie😘❤

A: cześć kochanie właśnie miałem do Ciebie dzwonić bo musze zostać dłużej w pracy wiesz no przepraszam taka praca

J: napisał że bedzie dłużej w pracy
K: musze Cię gdzieś zabrać
J: gdzie idziemy?

Pov. Julka

Szliśmy około 20 min gdy dotarliśmy na miejsce byliśmy pod hotelem troche mnie to zdziwiło ale okej
Kacper zaprowadził mnie przed jakieś drzwi weszliśmy po cichu i zobaczyłam Alexa z w łóżku z jakąś babą jak ich razem zobaczyłam do poczułam się tak jak wtedy gdy kacper zdradził mnie z Nikol czułam jak łzy napływają mi do oczu nic nie mówią wybiegłam z hotelu słyszałam jak Kacper bił Alexa po twarzy a Alex krzyczał że to nie tak jak myślę nienawidziłam go całym sercem byłam na niego zła ale ja też nie byłam bez winy jak on mógł kłamać mi prosto w twarz pobiegłam nad jezioro zawsze tam przychodziłam gdy miałam dość tego wszystkiego wyglądałam okropnie miałam rozmazany makijaż i siano na włosach miałam ochotę zapaść się pod ziemie nie wiem ile tam siedziałam myśle że około z 3 godziny a może więcej gdy włączyłam telefon była druga trzydzieści miałam 50 nieodebranych od Kacpra i 30 od Lexy i Marcina czemu ja muszę mieć takiego pecha historia lubi się powtarzać wstałam z mostu i ruszyłam w stronę domu na miejscu czekał już na mnie Kacper widziałam że był zmartwiony kątem oka zobaczyłam Lexy która płakała i Marcina który ją pocieszał jak weszłam do domu wszyscy zastygli jak mnie zobaczyli była tylko głucha cisza poszłam do mojej i Alexa sypialni i spakowałam wszystkie jego rzeczy wzięłam walizki i postawiłam pod drzwiami szybko się ogarnęłam wyglądałam jak milion dolarów i zadzwoniłam do Alexa

J: masz czas do jutra zabrać swoje rzeczy
A: będę za chwilę ale daj mi to wytłumaczyć proszę

Szybko się rozłączyłam poszłam do kuchni i nalałam lampkę wina usiadłam na kanapę i czekałam minęło może z pół godziny i ktoś zadzwonił do drzwi otworzyłam i zobaczyłam Alexa który chyba był trochę smutny ale jak mnie zobaczył odrazu lekko się uśmiechną
A: Julka proszę
J: odwołałam już ślub więc nie musisz się przejmować bierz swoje rzeczy i wypad
Alex wziął walizki i poszedł zobaczyłam jak odchodzi dopiłam swoje wino i poszłam spać

-----------------------------------------------------------

Hejka Przepraszam za długą nie obecność ale już wracam moi kochani to już prawie koniec nie wierze że tak długo byliście że mną i czytaliście moje wypociny czeka nas tylko epilog i koniec jeszcze raz dziękuję i papa

Julka & Kacper Czy to miłość?❤💕 [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz