Rozdział 14

193 6 0
                                    

Miesiąc później:

Pov. Julka

Minął już miesiąc od kąt Lexy rostała się z Marcinem ale dobrze sobie radzi nie jest źle zawsze mogło być gorzej są też plusy bo bardziej się przez tą sytuację się zbliżyliśmy (nwm jak to się piszę)
Dziś są urodziny kacpra wiec sprawdziłam czy Kacper śpi naszczęście spał poszłam na dół i zrobiłam naleśniki i ułożyłam z nich taką wierze i na samym czubku zapaliłam świeczke jak poszłam do góry Kacper przeglądał coś na telefonie gdy weszłam zaczełam śpiewać...
J:sto lat sto lat niech żyje żyje nam...
K:jejku dziękuję niw wiedziałem że tak ładnie śpiewasz
J:pomyśl życzenie i zdmuchni świeczke
K: życze sobie żebyśmy byli zawsze razem
Gdy zdmuchą świeczke namiętnie go pocałowałam i usiadłam na niego
J: wstajemy bo to nie koniec niespodzianek
K:ale mi tak przyjemnie możemy zostać w łóżku
J:ochh Kacper ubieraj się za 10 min na dole
Jak Kacper się ubierał ja szybko zeszłam na dół żeby zobaczyć czy limuzyna już przyjechała na szczęście tak

10 min później

K:o Jezu kochanie dziękuje czym ja na to zasłużyłem
J: wsiadaj i nie marudź
W środku limuzyny była romantyczna muzyka i szampan gdy dojechaliśmy czyli na rolerkostery widziałam w kacpra oczach podekscytowanie i radość i strach
K: wiem dla czego wybrałaś to miejsce
J: dlaczego?
K: bo rolerkostery rozumiesz kostery
J: ty jak coś powiesz to co idziemy
K: tak na ten największy
J: Największy polski crusher
K: może I największy ale tylko twój miśuu dziekuje za wszystko
J: przecież to twoje urodziny no chodź już
K:dobra idę
J:aaaaa
K:jezuuuu
J:bożeee zaraz spadniemyyy
K: kochamm cieee
J:ja ciebiee też
K:zajebiście było
Ja dałam mu buziaka
J:dobra kolejna atrakcja zapraszam do lamborghini ty prowadzisz
K: skąd wiedziałaś dziękuję kochanie
J:nie ma za co tylko nas nie zabij
K:a do kąt jedziemy
J:pacz na nawigacje

W tym momecie dostałam wiadomość

Od Lexy ☺❤

Wszystko już gotowe

Do Lexy ☺❤

O to super będziemy za 4 godziny

K: kto napisał
J:a nikt
K:jesteśmy na miejscu
J:no to zaczynamy
K:nie gadaj że to załatwiłaś
J:Zapraszam pana Kacpra Błońskiego na monstertruck
K:jesteś najlepsza
J:dobra pobaw się bo mamy tylko 2 godziny.
Przez te 2 godziny Kacper cały czas jeździł po błotak i tym podobne ja też troche skorzystałam
K:Kocham cie
I mnie pocałował
J:Dobra co wolisz limuzyne lambo
K:yyy limuzyne
J: Oki to chodź
Kolejne miejsce w jakie zabrałam kacpra to jakuzzi i basen na dachu było tam wino i szampan oby dwoje bawiliś my się wspaniale wyglądało tam mniej więcej Tak:

Przez te 2 godziny Kacper cały czas jeździł po błotak i tym podobne ja też troche skorzystałam K:Kocham cie I mnie pocałował J:Dobra co wolisz limuzyne lamboK:yyy limuzyne J: Oki to chodź Kolejne miejsce w jakie zabrałam kacpra to jakuzzi i basen ...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Napisałam do Lexy że już wracamy
J: Teraz zasłoń oczka masz opaske
K: dobra a gdzie jedziemy
Gdy dojechaliśmy na miejsce na wejściu był czerwony dywan i kolorowy dym zdjełam kacprowi opaskę i..
K: Słuchajcie mam najlepszą kobietę na świecie
J: Nie krzycz po prostu wejdź
W domu sali już: Stuart Lexy Fagata Marcin którzy wystrzelili konfetti
K:dziękuję kochani
L&M&S&A&J: wszystkiego najlepszego
Każdy dawał prezenty ja bo przytuliłam i pociągnęłam to do kuchni gdzie stało wielke pudło a w nim był bilet do Bali
K:Dziękuje kochanie wszystkim wam dziękuję jesteście najlepsi
Potem była długo impreza po imprezie szybko poszłam do łazienki przebrałam się w sexy piżamke i bielizne gdy kacper wszedł do pokoju przyciągnełam to do siebie i to całowałam rzuciłam go na łóżko ściągnęłam z niego ubrania a on ze mnie i zaczęliśmy się bawić....

Julka & Kacper Czy to miłość?❤💕 [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz