4.

317 15 5
                                    

                              Deliah's pov

Wróciłyśmy już do domu i wraz z Noah zeszłyśmy do piwnicy, aby wziąć kilka butelek wina.
Mój brat miał ich pełno, były bardzo drogie. Cieszyłam się, że mogę sobie je tak po prostu wypić za darmo. W jednej rzeczy chociaż się przydał.

Zabrałyśmy butelki i weszłyśmy na górę, usiadłyśmy na dywanie i czekałyśmy na Olivię.

- tak w ogóle to jak poznałaś Olivię? - Noah krzyżowała ramiona i obdarzyła mnie podejrzliwym spojrzeniem.

- to jest bardzo długa historia, nie chcę do tego wracać - popatrzyłam na butelki, które stały obok drzwi.

Nagle rozległ się krzyk, który witał się z domownikami. Od razu wiedziałam, że to była wyczekiwana przez nas dziewczyna.
Nieśmiale weszła do pomieszczenia i obdarzyła nas uśmiechem.

- hejka, siadaj - powiedziałam.

- hej, jestem Olivia, chyba się nie znamy - blondynka wyciągnęła rękę do Noah.

- to może i dobrze - parsknęła i niechętnie podała jej rękę.

- Noah weź się uspokój - przewróciłam oczami.

- nic nie szkodzi, gramy w butelkę? - Olivia wydawała się bardzo podekscytowana.

- taaak - postawiłam pustą butelkę na dywanie i zakręciłam.

Butelka wylądowała po stronie Noah.

- pytanie czy wyzwanie? - zapytałam z uśmiechem.

- no dobra niech będzie pytanie

- z iloma chłopakami się całowałaś?

- nie wiem nie liczę - wybuchnęła śmiechem.

Zakręciłyśmy butelką znowu i wskazała mnie.

- Delllll, czy ty się zakochałaś w Travisie? - uśmiechnęła się szeroko i napiła wina.

- co to za pytanie Noah? - oblałam się rumieńcem.

- no normalne, chcę wiedzieć - wzruszyła ramionami.

- czekajcie, ale jaki Travis? - Olivia zmarszyła brwi.

- nie o wszystkim musisz wiedzieć - moja przyjaciółka rzuciła na nią wredne spojrzenie.

- Noah weź się uspokój. Travis scott - wyszeptałam.

- CO? - kochanka Stevena szybko wstała.

- o co ci chodzi? - zdziwiłam się.

- Deliah, uciekaj od niego rozumiesz? - zrobiła się czerwona.

- kobieto co ty pieprzysz? jak chcesz psuć zabawę i urządzać sceny to wyjdź! - Noah postanowiła się odezwać.

- nie urządzam scen, tylko was przestrzegam - zaczęła patrzyć się nerwowo na ściany.

Czekajcie, powiedziałam bo usłyszałam dzwonek do drzwi i szybko zeszłam na dół.
Clarg wyszedł z kuchni i rzucił mi podejrzliwe spojrzenie.

- panienka jeszcze kogoś zapraszała?

- nie, ale może ktoś przyszedł mnie odwiedzić

- o tej godzinie? - zdziwił się.

- dobra, może po prostu się coś stało - powiedziałam po czym nieznajomy zadzwonił drugi raz, więc złapałam za klamkę.

                               Travis pov

- słuchajcie, Steven tu jedzie - Josh spoważniał.

Fun or love?  - Travis ScottOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz