Jak ja bym chciała, żeby była już ta scena.
Razem z Percy udaliśmy się do obozu. To co się stało na Olimpie było dziwne, trochę się stresuje, te skrzydła były ogromne, ale jednacześnie majestatyczne, na szczęście różki były mało widoczne. Obmyśłałam juz co mam powiedzieć bo raczej będą chcieli wyjaśnienia. Przypomniałam sobie co Percy powiedział, miał rację. Będę sobą. Jeśli nie lubią mnie takiej jaka jestem to trudno, ich strata. Gdy przekraczaliśmy bramę wszyscy na nas spojrzeli, jednak gdy zobaczyli jak wyglądam w ich oczach widziałam szok i co gorsze obrzydzenie. Do moich oczu napłynały gdy szok zamienił się w czyste obrzydzenie i wstręt. Teraz już nie powstrzymywałam łez, które lały mi sie po policzkach strumieniami. Pobiegłam w prawą stronę nawet nie patrząc gdzie biegne, łzy przysłaniały mi widok. Wychodzi, że z całego obozu tylko Percy mnie akceptował. Gdy tak biegłam zderzyłam się z kimś oraz upadłam na ziemię. Gdy wstałam chciałam biec dalej, ale ten ktoś postanowił pokrzyżować moję plany. Gdy się odwróciłam, zobaczyłam, że był to Nico. Trochę się speszyłam bo patrzał na moję skrzydła, a potem na rogi, nadal mnie nie puszczając, co było mało komfortowe.
- możesz mnie puścić? - spytałam cicho łamiącym się głosem. Chciałam się po prostu gdzieś zaszyc i niewychodzić do końca życia.
- ej, coś się stało? I czemu ty masz skrzydła i rogi? - pytał niby obojętnie, alle słyszałam w jego głosie ciekawość. Spojrzałam na niego zlękniona, on zaraz też będzie się ze mnie śmiać. Tak jak reszta(oprócz Percy'ego). Gdy nie odpowiedziałam spojrzał na mnie i widząc (w końcu, bo stoję tu jak głupia chyba 5 minut) w jakim jestem stanie, bez słowa złapał mnie za rękę i zaczął gdzieś ciągnąć. Po chyba 10 minutach zoriętowałam się, że idziemy do domku Hadesa. Jednak miałam przeczucie by poczekać na to co sie wydarzy póżniej. Gdy dotarliśmy Nico posadził mnie na łózku i gdziesz wyszedł, jednak zaraz przyszedł z chusteczkami. Podał mi je za co posłałam mu uśmiech - Więc powiesz mi co się stało? - spytał powoli.
- ach więc zaczeło się na Olimpie, wiem już kim jest mój boski rodzic. To podobno najsilniejsza boginii, silniejsza od Zeusa, i gdy mieliśmy z Percym wracać, wyrosły mi skrzydła i rogi, nie wiem czemu. Tak czy inaczej gdy przekroczyliśmy bramę poczułam się dziwnie. W ich spojrzeniach widziałam obrzydzenie moją osobą, wstręt do mnie, czułam sie tak źle! Więc pobiegłam i zderzyłam się z tobą, reszte znasz - spojrzałam na niego. W jego oczach widziałm coś dziwnego. Coś pomiędzy zafascynowaniem, podnieceniem, a współczuciem. Ale było coś jeszcze, tylko nie wiedziałam co to takiego. Nagle poczułam jak coś się na mnie rzuca.
(Teraz to na co ja czekałam nie wiem jak wy, niesty akurat w rozdziale nie będzie, ale reszta tak.)
Spojrzałam na powód mojego kolejnego przewrócenia, i powód był ten sam. Nico znowu się na mnie rzucił. Spojrzałam na niego z szokiem wymalowanym na twarzy. Zupełnie nie wiedziałm co się dzieję.
- Nico co ty robisz? - spytałam z lekko obawą co się może stać, i trochę się przestraszyłam, że Nico może mi coś zrobić. Bądż co bądż, ale jest ode mnie tysiąc razy silniejszy.
- Chciałem to zrobić gdy po raz pieerwszy cię zobaczyłem - po tym natychmiast poczułam jego usta na swoich. Miałam wymalowany szok na twarzy. Nie wiedziałam co się dzieję. Znaczy lubiłam Nica, ale nie wiedziałam, czy w ten sposob czy inny, postanowiłam jednak spróbować. I tak nie mam nic do stracenia. Nikt mnie już nie lubi więc będę miała chociaż Nica. Niepewnie odwzajemniłam pocałunek, on jakby się nie spodziewał, że coś zrobiję odsunął się szybko ode mnie - przepraszam ja.....poniosło mnie. Nie powinienem - odpowiedział ze skruchą w głosie. Może to co zrobię jest nieodpowiednie, ale potrzebuje teraz kogoś kogo mogę choć przez chwilę kochać. Tak pocałowałam go.
Teraz to on stał zszokowany. Noo, sama nie wiem czy to dobry pomysł, ale raz się żyję.
__________________________________Jak pewnie zorientowaliście się na podstawie tego one shicika powstał rozdział. Co prawda miał być szybciej opublikowany, ale Wattpad stwierdził, że nie pozwoli mi go opublikować i muszę zdobić to jeszcze raz
CZYTASZ
Córka Nieznanej Bogini/ Nico Di Angelo
FantasyŻył powien nastolatek o imieniu Nico. Nie był on zwykłym nastolatkiem , gdyż jego ojciec to sam Hades. Miał on trudne dzieciństwo, nie był bardzo lubiany, kochany tym bardziej. Lecz pewnego dnia dotarł do obozu herosów myślał , że wszystko się ułoży...