doce

38 3 12
                                    

tbh nie pamiętam jakich obrazków już używałam, a jakich nie, także pardon me, jeśli używam tego jeszcze raz.

i teraz pytanie
halo
ważne (żartuję)

czemu w rozdziale diez jest 11 wyświetleń a w once 31, to jest niemoralne i nienormalne i

a
właśnie
yoko nie istnieje w tym uniwersum. nie będę o niej wspominać tutaj nawet, bo zaraz zacznę
przeklinać

**•̩̩͙✩•̩̩͙*˚ ˚*•̩̩͙✩•̩̩͙*˚*

Kilka dni, po po godzeniu się tej dwójki, organizatorzy doszli do wniosku, że chyba można spróbować wypuścić ❝  crash  ❞ na pole bitwy. Spytali się jej oczywiście, czy ma jakieś preferencje, co do swojego pierwszego meczu, a ona nie zamierzała zaprzeczać, że naprawdę bardzo chciałaby rozegrać swoją walkę w duecie z Octane'm.

Ci chętnie przystali na ten pomysł, gdyż Octavio był bardzo popularny i uwielbiany, nawet, gdy widzowie nie widzieli jego twarzy.

Dziewczyna słysząc aprobatę ze strony ubranych w czarne garnitury mężczyzn, od razu z uśmiechem pobiegła do pokoju swojego przyjaciela.

Zapukała, jak przystało, na kulturalną osobę, po czym czekała na aż chłopak jej otworzy. Jednak nic takiego się nie stało.

Rozejrzała się po korytarzu, na którym nie było nikogo, przez co nie mogła spytać żadnej legendy o małą pomoc. W gruncie rzeczy, była w kropce. Nie wiedziała gdzie może szukać szatana w tym ogromnym budynku.

Uznała, że może zostawił jakieś ślady w pokoju. Nie chciała robić tego, bez jego pozwolenia, ale zawsze mogła się z tego jakoś wytlumaczyć. W końcu zaczęła się o niego martwić.

Z głośnym westchnięciem weszła do środka. Od razu uderzył ją zapach stymulanta, który był wyczuwalny bardziej niż zwykle. To nie wróżyło niczego dobrego. Przeszła przez niewielki przedpokój i zatrzymała się przy jak zwykle nie pościelonym łóżku chłopaka.
Nie wiedziała nawet od czego zacząć.

Uchyliła okno, tylko po to, by do środka wpadło świeże powietrze, które na pewno lepiej pomoże w logicznym myśleniu, niż słodko-gorzki zapach narkotyków.

Zajrzała do łazienki, w której również mi nie było zbyt czysto. Jednak tam również nie znalazła nic ciekawego.

— może spotkał się z Lobą. . . w końcu jest nowa i. . . — nie dokończyła. Odetchnęła tylko głęboko, i zmarszczyła brwi.

Skoro i tak nie miała nic innego do roboty, uznała, że po prostu posprząta w jego pokoju. Może i było to conajmniej dziwne, ale pomyślała, że będzie to taki miły gest.

Poscielła mu łóżko, i powyrzucała różne śmieci do kosza. Z biurka zniknęły wszystkie puste buteleczki po zielonym płynie, oraz pognieciona kartki papieru. Książki ułożyła w ładny stosik na rogu blatu, a kable od konsol zostały delikatnie poukładane.

Gdy wszystko było gotowe, bez słowa wyszła, zamykając za sobą drzwi.

Dalej jednak myślała, gdzie mógł być Octavio? W końcu zazwyczaj mówił, bądź pisał do niej, gdy gdzieś szedł, bo wiedział, że dziewczyna może chcieć go szukać.

ostatni płatek róży » octavio ' octane ' silva«Where stories live. Discover now