trece

37 2 7
                                    

zrobiłam gifa ładnego i się zepsuło jak zwykle.

i ja kiedyś napiszę ten cholerny cryptane choćby dlatego, że mnie ściska w brzuchu na fakt, że nie mam żadnego gejowskiego porno u siebie na profilu

wracając do książki

po dłuższym namyśle i po kilku sugestiach ze strony Laviass uznałam, że pewnie apex nie bez powodu wprowadził do gry Yoko
I mając nadzieję, że również siedzi w was ta nienawiść do niej, możemy wspólnie szmaty
Szczerze nienawidzić.

w każdym razie. ona tu będzie, choćby po to, by octavio mógł ogarnąć, że jedyna baba jakiej chce w życiu jest panienka Svendsen (ale jej dałam słabe nazwisko). Więc no, biorę się do roboty, i będziemy robić wszystko tak, jak jest w tych historyjkach lol

[127]

.・。.・゜✭・.・✫・゜・。.


Gdy dziewczyna usłyszala głośny stukot metalowych nóg o twardą, ciemną, dębową podłogę, od razu wiedziała, kto postanowił z powrotem zawitać w bazie.

Nie żeby dziewczyna nasłuchała, jednak ten charakterystyczny odgłos wydawany przez protezy przyjaciela tak bardzo zapadł jej w pamięć, że zawsze jak go słyszy, od razu, wręcz instynktownie wyczula wszystkie zmysły.

Chłopak został wyrwany z zamyślenia, słysząc, jak znajomy jej głosik szepcze coś, przy okazji otwierając drzwi. Nie rozumiał, o co dokładnie chodzi, ale to po prostu dziewczyna mówiła sama do siebie.

Wyjrzał ukradkiem na korytarz, i zoabczył, że to jednak dziewczyna pofatygowała się, by pójść do niego, a nie na odwrót. Szybko schował się, czekając na rozwój sytuacji.

Weszła do środka, i od razu poczuła silne ramiona na swojej talii.

— ah! — pisnęła i zacisnęła przerażona powieki.

— no hermana, nie tak powinno bronić się przed napastnikiem — rzucił z przekąsem.

— Octavio, nie rób tak więcej — odetchnęła głęboko.
— powiedz mi lepiej gdzie byłeś.

— najpierw ty mi powiedz, dlaczego jest tutaj tak czysto — nie puszczał jej, nie chciał.

— nie było cię, i uznałam, że i tak nie mam co robić. chciałam ci się czymś pochwalić, a nie mogłam, więc jakoś tak wyszło — wyswobodziła się jakoś z jego uścisku, i usiadła na łóżku szatyna.

— hm, no dobra, czym się chciałaś pochwalić? — spojrzał na nią.

— nie, najpierw ty powiedz, gdzie się podziewałeś — uśmiechnęła się lekko.

— mogę ci zaoferować. . .że powiemy to w tym samym momencie. Lubię to robić — usiadł obok niej. Dziewczyna przekręciła się, i usiadła tak, że skrzyżowała nogi.

— dobra. To na trzy. Raz, dwa. . . Trzy.

— miałem koszmar i tam umarłaś więc musiałem to przemyśleć i nie chcę żebyś brała udział w bitwie bo się martwię — powiedział trochę ciszej i spuścił wzrok.

ostatni płatek róży » octavio ' octane ' silva«Where stories live. Discover now