Dzisiejszy dzień jest ok, ale wcześniej zawaliłam. Moja waga dalej stoi. W 3 tygodnie schudłam 1 kg. Waga skacze.
Dalej robię wyzwanie z Moniką Kołakowską.Opowiem wam dzisiaj trochę o tym, dlaczego czasem czuję sie źle w swoim ciele. Nie mam kompleksów. Dałam radę to zwalczyć. Staram się o moją sylwetkę, ale też nie zamartwiam się faktem, że jestem brzydka.
Teraz.
Podczas kwarantanny.
Gdybym wróciła do szkoły byłoby inaczej. Czas na moją historię.
Żyje na totalnym zadupiu. Nie ma tutaj dużo dziewczyn. Tylko kilka.
Ważą max 50 kilo i są bardzo chude. Nie dyskryminują mnie. Po prostu kiedy patrzę na nie to robi mi się źle. Boję sie jeść w szkole. Kilka razy chłopaki się śmieli że mnie że jestem tłusta. Za wyjątkiem jednej małej dziewczynki jestem najgrubszą dziewczyną w szkole.
Starałam się schudnąć. Zaczęło się to w lutym 2019 kiedy zobaczyłam że jestem 22 kg cięższa od mojej koleżanki z klasy. Od tamtego czasu schudłam 2 kg. Tak trwale. Ważyłam 62-63. Teraz ważę 59, ale i tak zawsze jakoś wracam do tych 60.
Nie zmienia to faktu, że straciłam całą pewność siebie. Buduję ją do dzisiaj. Staram się widzieć zalety i nie patrzeć na innych. Ona to ona. Ja to ja. Kompletnie inne osoby. Inna osoba ważąc 59 kg załamałby się. Dla mnie jest to postęp. Nie chcę na tym poprzestać, chociaż jest ciężko. Bardzo ciężko.
3 tygodnie
Brak efektów
Brak motywacji
Te samo ciało.Cóż. Zawsze to mówię i tym razem też to powiem. Tak na zakończenie.
Idę dalej. Bo na tym to polega.