dzień 22

33 4 0
                                    

Taki o

Starałam się dotrzymać diety, ale było różnie. Niedługo będę miała delikatnie łatwiej że względu na "konsultacje" podczas których nie będę mogła żreć xd.

Zawiodłam się co do tego. Dwie matmy pod rząd to tragedia.

Dzisiaj już 16 dzień wyzwania. Prawie umarłam.

Mam już rower, więc może postaram się nim jeździć i spalić dodatkowo trochę kalorii.

Dzisiaj po raz pierwszy po ponad pół roku wsiadłam na rower. Do tego chwilę po treningu. Jechałam jak żul.

A co u was?

Mój Dziennik OdchudzaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz