Alex

2.5K 88 8
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Rogers_A: Sto lat @Betty_R! Kocham cię siostra! 😝🎂

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Rogers_A: Sto lat @Betty_R! Kocham cię siostra! 😝🎂

♥️ MilliBulstrode, Pomyluna, He!!boy, Ginn, Miona, Vivi_M, Black_Queen, Golden_Boy, Red_Weasley, Betty_R NevillOfPlants, Aurora_Martines,
Evans_Lea, Olivier_Wood, tracey_davis, Davis_A, Spencer_Rossi, Ralph_Witcher, Tony_Lopez...5k

Wyłączono możliwość komentowania.


                       •ℙℝ𝔼ℤ𝔼ℕ𝕋•

Wszyscy świetnie się bawili na imprezie urodzinowej Elizabeth. Ci co mogli pili, a reszta ratowała się sokami i czymś bez procentów.

Alex czekał na chwilę, aż będzie mógł złapać siostrę. W pewnym momencie  mknęła mu przed oczami. Ruszył za nią. Impreza odbywała się w domu Wiktora, który był ogromny. Dziewczyna weszła w jeden z korytarzy. Alex próbował ją dogonić, ale przez tłum droga zajęła mu dłużej. Nie wiedząc gdzie idzie ruszył przed siebie. Usłyszał jakiś dźwięk więc skierował się w jego stronę. Zastał go ciekawy widok. Betty całowała się z Krumem. Alex jako dobroduszny człowiek, zrobił im, zdjęcie i nie przerywając pocałunku siedział cicho. Po chwili dziewczyna go zauważyła. Szybko odsunęła się od chłopaka i poprawiła spódniczkę.

-Pedofil- wywróciła oczami.

Alex powstrzymując śmiech podszedł do siostry.

-Pójdziemy na spacer?

-Dobra i tak muszę się przewietrzyć.

Wnioskując po jej czerwonych policzkach i potarganych włosach zdecydowanie potrzebowała powietrza. Uśmiechnęła się do Kruma i poszła za bratem.

Chwilę spacerowali w ciszy, aż doszli do miniaturowego stawu.

-Mam coś dla ciebie- powiedział.

-Trzeba było tak odrazu- zaśmiała się.

Chłopak wyjął z ręki małe pudełeczko.

-Po śmierci mamy przeszukiwałem jej rzeczy-lekko się uśmiechnęli na wspomnie kobiety- pod podłogą w jej pokoju, trzymała szkatułkę. W środku było tylko to- podał jej pudełeczko i kawałek pergaminu- niestety ona nie może ci tego dać, ale czuję obowiązek przekazania ci tego- powiedział.

Oczy dziewczyny się zaszkliły. Wzięła małe pudełeczko i zacisnęła je w dłoniach. Przytuliła się do brata. Tylko on jej został. Oczywiście miała przyjaciół, których kochała i mogła na nich polegać, ale to właśnie z Alexem przeszła przez katorgi ojca. Zawsze po jego furii, siedzieli razem w rogu pokoju, a starszy chłopak próbował odwrócić jej uwagę od krzyków i bólu.

Usiadła na ziemi i otworzyła list.

Droga Elizabeth,                 

Siedemnaste urodziny. Wyjątkowy dzień w życiu każdej kobiety. Jesteś już taka dorosła.

Mam nadzieję, że nigdy nie będziesz musiała tego czytać. Ale jeżeli tak się stało, to wiedz, że cały czas jestem z tobą, choć mnie nie widzisz.

Na początku musisz widzieć, że jesteś silną, jedyną w sobie kobietą. Nie ma takiej drugiej jak ty. Od małego rozgadana i pewna swojego zdania. Zawsze pozytywnie nastawiona, nawet kiedy było bardzo ciężko ty byłaś silna. Trzymaj tak do końca skarbie, nie daj się żadnemu facetowi, pokazuj kim jesteś i na co cię stać. Ty i Alex dawaliście mi siłę i sens życia. Jesteście moimi aniołami stróżami.

Mam dla ciebie prezent. Sama dostałam go od mamy w dzień swoich siedemnastych urodziny. Teraz pora żebyś to ty była jego właścicielką. Będziesz wyglądać w nim pięknie, zresztą jak zawsze. Przekaż go kiedyś swojej córce, albo komuś wyjątkowemu kogo kochasz.

Żyj pełnią życia, nigdy się nie zatrzymuj, zakochuj się, łam serca, imprezuj, ucz się nocami, ryzykuj. To ty piszesz historie swojego życia. Ja w swojej zmieniłabym dużo, ale napewno nie mogłoby was tam zabraknąć. Zrób wszystko żeby niczego nie żałować.


Sto lat księżniczko, Kocham cię najmocniej na świecie,

Mama

Chwilę zajęło zanim Elizabeth wróciła do rzeczywistości. Po jej policzkach spływały łzy.

-Tak bardzo za nią tęsknię- wtuliła się w brata-powinna dziś tu być, tak bardzo ją kocham...

-Mama jest z nami- w jego oczach stanęły łzy- byłaby dumna, że tak dobrze sobie radzisz.

-Radzimy, razem sobie radzimy-powiedziała- dziękuję ci za wszystko- uśmiechnęła się lekko.

-Nie musisz dziękować- odpowiedział słabym głosem.

Dziewczyna położyła list na kolanach i sięgnęła po pudełeczko. Powoli je otworzyła. Ze zdumienia lekko otworzyła buzię. Był taki śliczny. Naszyjnik z łezką. Wzięła go w ręce i przybliżyła do twarzy. Teraz można zauważyć, że w kryształku, jakiś płyn który zmienia lekko kolor.

-Jest przepiękny- szepnął chłopak.

-Najpiękniejszy- uśmiechnęła się- założysz mi go?

-Oczywiście- wziął biżuterię od siostry i zapiął jej go na szyi.

-Wracajmy już- powiedziała po chwili- zaraz zaczną się niepokoić.

Chłopak pokiwał głową i pomógł siostrze wstać. Elizabeth schowała lisy do małej torebki.

-Dziękuję mamo, jest śliczny- powiedziała patrząc w gwiazdy- tęsknię, ale wiem, że nas widzisz i czuwasz- uśmiechnęła się przez łzy- kocham cię.







×××××××××××××××××××
Witam!

Mam nadzieję, że się spodobało 🥺

«𝙸𝚗𝚜𝚝𝚊𝚐𝚛𝚊𝚖 » 2 𝙷𝙿Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz