Obudziłam się o 7 i obok mnie siedział blondyn co mnie bardzo zdziwiło, czy to znaczy ze on tu siedział całą noc ? chciałam wstać by pójść do łazienki i poczułam uścisk na nadgarstku.
- gdzie kurwa idziesz ? – powiedział blondyn ze zamkniętymi oczami – nie powinnaś wstawać – oznajmił zaspanym głosem
- spokojnie – popatrzyłam na blondyna chciałam dodać gdzie się wybierałam ale mnie ubiegł.
- kładź się podam ci to- wskazał na łóżko po czym wstał - po co wstałaś?
- raczej za mnie do łazienki nie pójdziesz
- no nie tego za ciebie nie zrobię- uśmiechnął się pod nosem
Po chwili wróciłam i położyłam się do łóżka
- co ty tu robisz ? chyba nie siedziałeś przy mnie całą noc?- trochę się zaczynam o niego martwić o siebie też musi zadbać
- żal mi takich trupów którym wczoraj byłaś – wstał i wrócił z termometrem – zmierzysz sama czy ci pomóc ?
Złapałam termometr i po chwili był wynik 40.00
- dobrze jak na razie nie wzrasta – poszedł do drzwi i zanim przez nie przeszedł dodał – co chcesz na śniadanie ?
- nie musi..- nie miałam znów szansy dokończyć
- mów co chcesz a nie tyrasz – warknął
- ymm to co sobie robisz
- dobrze zaraz wracam – powiedział łagodnie
Kiedy wyszedł nie wiedziałam co czuć i myśleć. A może Momo mówi prawdę i serio, nie stop na pewno nie.
Po chwili wrócił blondyn z dwiema jajecznicami i herbatami jedną wręczył mi wraz z kubkiem który położył obok łóżka. Jedliśmy w ciszy a po zjedzeniu na razie odłożyliśmy na stolik pod ścianą.
-Dziś tez masz zamiar tu spać?- popatrzyłam pytająco na niego.
-zależy jak będzie dziś w ciągu dni się czuć – oznajmił i spojrzał w telefon
- jak już tu będziesz spać to możesz obok – na te słowa chłopak się zaczerwienił ale dziewczyna nie zauważyła– łóżko jest na tyle duże się zmieścimy oboje i będziemy w jakiejś odległości od siebie
Nie mam na to ochoty ale szkoda mi go zajmuje się mną niech chociaż się wyśpi. Bakugo nic nie odpowiedział a ja się położyłam. Miało się z nim nawet potem gadało, mimo to że czasami dogryzał, ale też co chwile pytał się jak się czuję i okazywał troskę co nie było do niego podobne. Po paru godzinach niestety ale temperatura znów nagle i mocno wzrosła.
Chłopak dał leki i gdy dziewczyna usnęła stwierdzi ze wyniesie w końcu te talerze i zrobi jej coś ciepłego do picia. Sam blondyn jest zdziwiony że tak o nią dba ale jak coś się działo to umiał być pomocny ale teraz przeważyły uczucia bo nie każdemu by tak pomógł.
W końcu po 15minutach wracał z gorącym kubkiem herbaty dla niej i siebie . kiedy był już na korytarzu do pokoju mieszańca zobaczył ze pod dziwami stał ten nerd. Nie zdarzył jeszcze zapukać a blondyn krzyknął
- czego chcesz deku! – warknął, na co chłopak podskoczył.
- o-od c-ciebie nnic – powiedział jak zawsze jąkająco się w towarzystwie blondyna
- to wypad! – krzyknął
- to pokój Todorokiego nie twój – powiedział prostując się na baczność
- i co z tego, chora jest a ja się nią zajmuje – powiedział oschle i przypomniał sobie słowa kolegi
- co, jak to ty ? – zdziwił się mocno zielono włosy, w końcu Bakugo nigdy nikomu nie pomagał.
-normalnie – warknął – a teraz spadówa bo wszyscy się dowiedzą
- o-o czym ty mówisz? – patrzył się nie pewnie na rozmówce
- o tym ze podkochujesz się w Todorokim – powiedział z uśmiechem
- a-ale skąd ty to wiesz – patrzył z przerażeniem. skąd on o tym wie
- widać to – parsknął
- ty nie jesteś lepszy, tez teraz mu pomagasz bo coś do niego czujesz i oczekujesz nie wiadomo czego – zacisnął pięści
- dobra debilu spadaj bo herbata mi wystygnie – chciał otworzyć drzwi ale usłyszał jeszcze
- on nawet jako ona nigdy na ciebie nie poleci, wybuchowa bomba aż strach się zbliżyć – powiedział i zaczął odchodzić ale dodał jeszcze – po ostatnim waszym starciu najlepiej to widać jaki jesteś.
Blondyn wszedł do pokoju nie zdając sobie sprawy ze czerwonobiało włosa wszystko słyszała.
- ehh on ma racje – powiedział pod nosem ze smutkiem, co zabolało dziewczynę ale nie mogła się odezwać
Usiadł obok jeden kubek położył pomiędzy nogami by muc obudzić dziewczynę
Poczułam szturchniecie w ramie siadłam i dostałam kubek herbaty.
- dziękuje, nie trzeba było- upiłam łyk i uśmiechnęłam się
- spoko – oznajmił a w głośnie słuchać ze kłuci się z myślami
- wszystko w porządku ?- popatrzyłam na niego zmartwiona
- tak, tak – zaczął pić swoją herbatę
Dzień minął nam wspólnym towarzystwie na co nie mogłam marudzić dostałam obiad i kolacje tak jak śniadanie do łóżka. Nie komentował tego że nie odbieram telefonów od ojca ani że mu nie odpisuje. Opiekował się mną i troszczył jak nikt od 10lat. Jednak ciągle w głowie miałam kłótnie którą słyszałam. Chciałam się dowiedzieć czy to prawda czy nie ale nie mogłam. W końcu doszła 20 a ja po dawce leków usnęłam chwile później. W końcu poczułam że coś oplata mnie wokół tali i przyciąga do siebie. Otworzyłam oczy i obróciłam się do niego przodem by spytać się co robi. Ale chłopak już spał, bez koszuli i nie wiem czemu ale na ten widok się zaczerwieniłam i zostałam jeszcze mocnej przyciągnięta do jego torsu. Było mi wygodnie i czułam się bezpiecznie wiec stwierdziłam ze zostanę w tej pożyci, w końcu to on mnie przyciągnął.
Blond włosy chłopak obudził się pierwszy i czuł ze ma kogoś na sobie i ze przytula tą osobę do siebie. W końcu otworzył oczy i zobaczył na sobie dziewczynę, próbował usiąść by potem zdjąć z siebie ostrożnie ,śpiącą osobę. Jednak kiedy się podnosił dziewczyna z torsu zjechała na brzuch. Chłopak znów się położył i uświadomił sobie ze to w jakiej są teraz pożyci pomoże wkurzyć brokuła.
CZYTASZ
Zamina [TODOBAKU]
RomanceHistoria chłopaka który zamienia się w dziewczynę, co zradza nowe problemy, wyzwania i nieciekawe sytuacje Ile będzie w ciele dziewczyny ? Jakie problemy się zrodzą i czy da sobie z nimi rade ? Jakich tajemnice odkryje ? Czy odzyska swoje ciało ? ...