Gdy patrzę wstecz widzę pasmo bólu
Z przerwami w postaci radosnych chwil
Nie ma miłości we wspomnieniach
Jedynie ta słodycz łez
Upadających na poranione wargi
Powodują jeszcze więcej bólu
Czasami mam momenty w których
Moja nadzieja na otrzymanie uczucia umiera
A ja wraz z nią
Obecnie trwa ten moment nieustannie
A ja powoli się poddaję
Brzmię żałośnie ale taka już jestem
Mój oddech z wolna coraz cichszy
Rzadszy
Aż w końcu cisza
A ja stoję obok wdzięcznej Śmierci
Co kosą wywija i szczerzy się w ponurym uśmiechu
Obejmuje mnie i szepcze: "To nie twój czas"
I znów się budzę
CZYTASZ
A letters from second side
PoetryA poetic cycle full of blood, murder and suffering. Cykl poetycki w pełny krwi, morderstw i cierpień. Wiersze są w większości wierszami nierymowanymi. Zachęcam by spróbować interpretować i pomyśleć chwilkę nad każdym z wierszy. Zakładam, że cykl bę...