Jeszcze nie

17 3 0
                                    


Gdy patrzę wstecz widzę pasmo bólu

Z przerwami w postaci radosnych chwil

Nie ma miłości we wspomnieniach

Jedynie ta słodycz łez

Upadających na poranione wargi

Powodują jeszcze więcej bólu

Czasami mam momenty w których

Moja nadzieja na otrzymanie uczucia umiera

A ja wraz z nią

Obecnie trwa ten moment nieustannie

A ja powoli się poddaję

Brzmię żałośnie ale taka już jestem

Mój oddech z wolna coraz cichszy

Rzadszy

Aż w końcu cisza

A ja stoję obok wdzięcznej Śmierci

Co kosą wywija i szczerzy się w ponurym uśmiechu

Obejmuje mnie i szepcze: "To nie twój czas"

I znów się budzę

A letters from second sideOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz