Nie spała już od około dwóch godzin, ale nie przejmowała się tym. Nawet, iż była 3:06 w nocy ta nadal leżała na wznak, wpatrując się w sufit i rozmyślając nad nadchodzącym dniem. Nareszcie spotka się z Ameryką. W sumie nie podejrzewała, iż tak bardzo będzie wyczekiwać tego dnia, ale cóż lepiej się cieszyć, niż załamywać.
W sypialni Polski panował widoczny półmrok, spowodowamy prawdopodobnie zasłonami które zakrywały okna, ale nawet w nim dało się dostrzec przepiękny uśmiech właścicielki domu. Szczerzyła się tak od momentu przebudzenia się, oczywiście w środku nocy. Lecz ten uśmiech zdecydowanie zapowiadał dobry humor, jaki Pola dzisiejszego dnia na pewno będzie mieć. Nareszcie nastały lepsze dni, które nie będą tak samo depresyjne jak poprzednie.
Leżała tak jeszcze z 20 minut, lecz powoli jej umysł zaczynał błagać o sen. Wiedziała, iż długo nie wytrzyma w takim stanie, a prędzej czy później jej oczy same zaczną się zamykać. Jej uśmiech lekko zbladł, lecz nadal był widoczny na jej twarzy, odwróciła się na bok i wtuliła w poduszkę. Chwilkę jeszcze spędziła z otwartymi oczami zastanawiając się, czy wszystko na pewno się uda, a co jeżeli ten dzień nie będzie tak piękny jak przypuszcza? O nie, nie może sobie pozwolić na pesymistyczne myśli! Odwróciła się ponownie na plecy i uspojajając umysł, zamknęła oczy. Na szczęście sen przyszedł szybciej niż się spodziewała.
Nastał ranek. Teraz wyspana, spokojnie jadła przy stole jajecznicę, którą zrobiła kilka minut wcześniej. Obok talerza leżał zaś telefon Słowianki, aby w razie czego być gotową na potencjalną zmianę planów. Co kilka minut zerkała na ekran urządzenia lecz na nim nie wyświetlała się żadna nowa wiadomość, czy nieodebrane połączenie. To zarazem cieszyło Pole, jak i lekko martwiło. A co jeżeli Ameryka zapomniał o dzisiejszym dniu...? Nie, to przecież nie możliwe. To on zaproponował spotkanie, więc powinien o nim pamiętać. Lekko zestresowana dokończyła śniadanie i odłożyła talerz do zmywarki. Biorąc telefon, ruszyła szybkim krokiem w kierunku schodów, aby udać się do łazienki i w spokoju wykonać pozostałe poranne czynności.
W międzyczasie, Ameryka już dawno zjadł śniadanie oraz przygotował sobie dzisiejszą "kreacje", nie wiadomo dlaczego tak bardzo starał się wyglądać idealnie. Przecież to nie randka! Tylko zwykłe spotkanie z przyjaciółką! Schował zatem garnitur i płaszcz, a w zamian wyciągnął czarne spodnie wraz z granatową bluzą z napisem "NASA". Następnie włączył żelazko i wyprasował wszystkie potrzebne rzeczy.
Teraz zostało tylko przygotować dom na przyjście gościa. Szczerze, to już dawno nie sprzątał w mieszkaniu, więc w końcu będzie zmuszony to uczynić, lecz jak to mówią lepiej późno niż wcale. Udał się zatem na dół, włączył odkurzacz elektryczny, a sam poszedł wycierać półki z nagromadzonego wcześniej kurzu.
-Time skip-
Zbliżała się godzina 13:15. Polska nie do końca była tak radosna jak wcześniej. Teraz zalewała się potem, a jej umysł wręcz błagał aby dzisiaj została w domu. No w końcu jakąś wymówkę się wymyśli... może, że jest chora. Zaraz, nie ma mowy! Przecież tak długo czekała na ten dzień, nie może go teraz zmarnować! Zyskała niewielką motywacje i z uśmiechem spojżała na swoje odbicie w lustrze. Nie wyglądała najgorzej. Jej krótkie, białe włosy delikatnie opadały na jej ramiona, a na twarzy widniał delikatny makijaż podkreślający urodę dziewczyny. Niżej miała na sobie jasno-różową bluzę i czarne leginsy.
Wiedziała jednak, iż do spotkania ma jeszcze około godziny, lecz to chyba dobrze, iż już wcześniej przygotowała się na nie. Lekko trąciła drzwi i wyszła z pomieszczenia, pełnego zarazków i bakterii... To znaczy łazienki. Z powrotem zeszła ze schodów i skierowała się do głównego pokoju, gdzie na blacie leżał jej telefon. Ponownie sprawdziła, czy nie ma na nim żadnych powiadomień. Było tak jak wcześniej, nic nowego. Chwyciła go w jedną z rąk i udała się do przedpokoju, aby ubrać buty i wyjść z mieszkania.
CZYTASZ
𝐅𝐨𝐫𝐠𝐞𝐭 𝐦𝐲 𝐚𝐧𝐠𝐞𝐥 - Countryhumans AmePol
Short StoryMiłość jest czymś więcej niż tylko słowem. Jednak czym tak naprawdę? Jest to przynależność, bezpieczeństwo, troska, radość, sumienność i wiele innych podobnych odczuć. Lecz czy ma same pozytywy? A może jest również zniewoleniem? Uzależnieniem? Braki...