Pov. Aizawa
-A Tobie co? -Zapytałem blondyna, który się do mnie przytulał.
-Nic po prostu się cieszę, że tam wrócimy. -Powiedział odklejając się ode mnie. Pocałowałem go.
-A Tobie co? -Zadał mi to samo pytanie.
-A nic. -Odpowiedziałem i wróciłem do jego ust. Po chwili przestaliśmy się całować.
-A może byśmy tak coś porobili razem. -Powiedział maluch który siedział w salonie i oglądał bajki.
-To co proponujesz? -Zapytałem się go wchodząc do salonu.
-No nie wiem. – Powiedział i zrobił nam miejsce na kanapie.
-Może tak pojechalibyśmy na zakupy. -Odparł blondyn siadając na kanapie.
-O nie, nie, nie –Powiedziałem. Strasznie nie lubię jeździć na zakupy. Centra handlowe przerażają mnie.
-No choć. Kupię Ci jakieś fajne dresy i bluzy. – Powiedział blondyn. Gdy usłyszałem, że kupi mi dresy a nie dżinsy to się zgodziłem. Koło godziny 13 byliśmy w centrum handlowym. Pierwszy sklep to był sklep z zabawkami. Shin od razu tam pobiegł więc my zanim. Chodzenie z nim do sklepu to jest jakiś koszmar.
-Tato a mogę ten zestaw lego. -Powiedział maluch robiąc swoje błagalne oczka.
-A mnie się nie pytaj. Tylko Hizashi’ego. -Powiedziałem pokazując na blondyna, który również wybierał jakiś zestaw.
-Mic! Mogę to. Proszę. – Powiedział chłopiec podbiegając do blondyna.
-HYMM, pomyślmy czy Ty to możesz. No pewnie. A pomożesz mi wybrać jakiś fajny zestaw. – Powiedział biorąc chłopca na ręce. Ja z uśmiechem na ustach podszedłem do nich i razem w trójkę wybraliśmy jeszcze 2 zestawy. Po sklepie z zabawkami poszliśmy poszukać jakiś fajnych dresów dla mnie i dal Hizashi’ego. Koło 16 postanowiliśmy powrót do domu. Po drodze do domu kazałem się zatrzymać pod kawiarnią bo miałem ochotę na kawę.
-No proszę! Dawno nie piłem kawy z tej kawiarni-Powiedziałem do blondyna.
No dobra. -Odpowiedział i się zatrzymał przed kawiarnią. Po pół godzinie poszliśmy do auta.
-Tato popatrz. -Powiedział maluch wskazując rękom na kota.
-Możemy go zabrać? -Zapytał. W sumie też kocham koty i zawsze chciałem mieć.
-MIC. Co Ty na to. -Powiedziałem patrząc na partnera. On nic nie powiedział tylko zabrał tą małą czarną kulkę sierści pod kurtkę.
-Idziesz z nami maluchu. -Powiedział do kota. Na mojej i Shinso twarzy ukazał się wielki uśmiech. Po przyjściu do domu nalaliśmy kotu do miseczki wody.
-To jak go nazwiemy? – powiedział chłopiec.
-Ja bym mu dał na imię Kitku. -Powiedział blondy.
OKEJ. -Odpowiedzieliśmy razem z synem.
-Dobra to ja pojadę po jakąś karmę kuwetę i żwirek. –Powiedział blondyn chwytając za swoją kurtkę. Ja potaknąłem głową i poszedłem z synem do kuchni by zrobić jakąś Obiadokolacje. Po pół godzinie wrócił Hizashi. Przyszedł od razu do kuchni i zobaczył jak ja i syn staramy się coś ugotować. Po jego wybuchu śmiechu śmiem stwierdzić, że nie jestem najlepszym kucharzem.
YOU ARE READING
~Wymazani~ 《ZAWIESZONE/PORZUCONE》
Random❤️Opowiadanie pisane przez trzy osóbki ❤️ LOVE STORY AIZAWA X YAMADA 🚫Opowiadanie zostaje porzucone przez różne sprawy prywatne :c oczywiście zostaje ona na wattpadzie, lecz nie będzie kontynuowana 🚫 Ps. Szczerze Nienawidzę tego opowiada...