Rozdział 21

1.1K 56 0
                                    

Rozdział 21

„Walentynki”

+18

#Wendy

Zaszłam do kuchni na śniadanie, które zrobił Niall.

-Cześć kochanie

-Wesołych walentynek

Wskoczyłam na niego, a on złapał mnie pod pupą. Pocałowałam go po czym opuścił mnie na ziemię.

-Mam dla Ciebie prezent – wziął ozdobną torebkę z blatu i dał mi ją.

-Dziękuję misiu – złożyłam na jego ustach całusa – Ja też mam dla Ciebie prezent. Jest na górze

-Otwórz

Zajrzałam do torebki i wyjęłam z niej prezent. Była to czarna bielizna i czekoladki.

-I jak? Podoba Ci się?

-Jest prawie przezroczysta

-O to chodziło

-Mam rozumieć, że wybrałeś ją bardziej dla siebie niż dla mnie

-Pomyślałem, że możesz włożyć ją wieczorem

-Tak zrobię

-O 21 mamy zarezerwowany stolik w restauracji

Lekko się skrzywiłam. Nie przepadałam za chodzeniem do wyrafinowanych lokali w obcisłych sukienkach i szpilkach.

-Nie chcesz iść? – zapytał Niall

-Wolałabym zjeść coś w domu. Tu nie musielibyśmy się nikim przejmować i krępować. Zamówimy pizze, a potem się zabawimy

-Przyznaję, że twoja propozycja jest lepsza

-Więc nie musimy iść?

-Nie, ale musisz mi obiecać, że przyodziejesz ten skąpy strój

-Zgoda

-Przygotuj się na długą noc. Tylko my, łóżko i seks

-Idę po prezent dla Ciebie

-Okey

Pobiegłam na górę do sypialni, wyciągnęłam z komody prezent dla Niall’a i z powrotem zeszłam na dół.

-Twój prezent – powiedziałam dając mu go

-Dziękuję

Chłopak otworzył pudełko. Kupiłam mu jego ulubione perfumy i koszulę w czerwono-czarną kratę.

-Podoba ci się koszula?

-Jest świetna. Siadaj. Zrobiłem śniadanie

Usiadłam na krześle, a Niall podał mi posiłek.

-Tosty francuskie z dżemem, a do tego gorące kakao i herbata owocowa

Wzięłam do ręki Tosta i zaczęłam jeść.

-Pyszne

-Wiem

-Zjemy razem lunch w szpitalu?

-Jasne, że tak

-Może będziemy dziś razem pracować

-Szkoda, że nie mu układamy grafik

Ghost - Niall Horan ✔Where stories live. Discover now