Rozdział 24

886 54 6
                                    

Rozdział 24

„Tracąc grunt pod nogami”

 

#Wendy

Minęły dwa tygodnie od mojego zerwania z Niall’em. Ból, który odczuwałam nie mijał. Wzięłam w szpitalu urlop, żeby się z nim nie widywać. Ciągle leżałam w łóżku i płakałam. Straciłam chęć do życia. Bez Niall’a nie miało ono żadnego sensu.

Jedyną osobą, którą widywałam przez ten czas była Jenny. Przynosiła mi jedzenie i pilnowała, żebym coś jadła. Zjadałam to co mi przynosiła tylko po to, by się ode mnie odczepiła. Niall dzwonił do mnie codziennie po kilkadziesiąt razy i wysyłał mi setki smsów. Gdy tylko na ekranie pojawiało się nasze wspólne zdjęcie, które ustawił na swój kontakt wybuchałam rozpaczliwym płaczem. Nie potrafiłam go jednak usunąć. Mimo wszystko wciąż go kochałam.

Po południu pojawiła się u mnie Jenny. Tak jak zwykle przyniosła mi do sypialni tacę z jedzeniem i piciem. Postawiła ją obok mnie na łóżku i usiadła przy mnie.

-Wendy zjedz

-Nie chcę

-Umrzesz z głodu jak nie będziesz jadła

-Może tak będzie lepiej. Nie będę dla Ciebie ciężarem

-Nawet tak nie mów

-Moje życie nie ma sensu

-Ma. Jesteś lekarzem

-I co z tego? Nie radzę sobie ze swoim życiem, więc jak mam ratować je innym

-Musisz wrócić do pracy. Jutro rano po Ciebie przyjadę i wykopię Cię z łóżka

-Nie chcę tam jechać

-Nie masz wyjścia

-On tam będzie

-Wiem. Niall też wygląda kiepsko

-Dobrze mu tak

-Wcale tak nie myślisz. Obie wiemy, że go kochasz

-To już przeszłość

-Obydwoje cierpicie

-Nienawidzę go

Po moich policzkach znów popłynęły łzy.

-Wendy – powiedziała Jenny i przytuliła mnie.

-To boli

-Z czasem ból minie. Musisz być silna

-Nie radzę sobie z tym wszystkim

-Będzie dobrze. Wszystko się jakoś ułoży

-Niby jak? Minęły dwa tygodnie, a ja nie potrafię się pozbierać. Nie mogę nawet spojrzeć na drugą stronę łóżka, bo on tam spał, a teraz go nie ma. Codziennie rano budziłam się obok niego i byłam szczęśliwa. Nawet gdy pogoda była gówniana to wiedziałam, że dzień będzie udany, bo miałam go przy sobie. A teraz pozostał mi tylko ból i cierpienie

-Musisz wrócić do pracy. Zobaczysz, to dobrze Ci zrobi. Zajmiesz się pracą i przestaniesz o nim myśleć

-Nie przestanę

-Wendy to co zrobił było dawno temu. I tak nie pomógłby twojej siostrze, bo zginęła na miejscu

-Mógł wezwać pomoc, a zwiał jak tchórz. Zostawił je na pastwę losu

Ghost - Niall Horan ✔Where stories live. Discover now