Rozdział 26

807 52 9
                                    

Rozdział 26

„Ognisko”

#Wendy

Zaczęłam się szykować na imprezę u George’a. Trochę się obawiałam, bo nie znałam znajomych Geo i nie byłam pewna czy mnie polubią. Postanowiłam jednak zachować optymizm. Włożyłam na siebie czarną koszulkę i jeansy oraz białe conversy. Włosy związałam w kucyk i zrobiłam nieco mocniejszy makijaż niż zwykle. Spakowałam do torebki kilka potrzebnych mi rzeczy. Wzięłam też sweterek w razie gdyby zrobiło mi się zimno. Zeszłam na dół i poszłam do kuchni, by się napić. Louis siedział przy stole i jadł hamburgera.

-Idziesz na imprezę?

-Tak

­Wzięłam z lodówki wodę i nalałam jej sobie do szklanki po czym się napiłam.

-Wrócisz do domu na noc? – zapytał Lou.

-Nie wiem. Zobaczę jak będzie na ognisku

-Czy mi się wydaje czy nie masz ochoty iść?

-Może trochę

-Więc nie idź

-Obiecałam George’owi, że przyjdę

-A myślałem, że pójdziesz ze mną i chłopakami do baru na mecz

-Z którymi chłopakami?

-Z Harry’m i Niall’em

-Nie poszłabym nigdzie z Niall’em

-George go ci nie zastąpi. Możesz udawać, że masz Niall’a gdzieś i że go nienawidzisz, ale w gruncie rzeczy go kochasz

-Kochałam. Idę już, bo nie mam zamiaru słuchać o tym co czuję

Wzięłam torbę z krzesła i wyszłam z domu. Wrzuciłam torebkę na miejsce pasażera i siadłam do auta. Oparłam głowę na kierownicy i przez chwile tak siedziałam. Wszyscy wokół mnie mieli rację. Kochałam Niall’a, ale nie mogłam z nim być po tym jak się okazało, że jest winny śmierci mojej siostry. Starałam się skupić na nienawiści do Horana, ale przychodziło mi to z trudem. Znaczył dla mnie zbyt wiele. Podniosłam głowę z kierownicy, zapięłam pas i pojechałam do George’a. Gdy byłam już na miejscu poprawiłam włosy i makijaż. Wysiadłam z samochodu i nie pewnym krokiem ruszyłam do domu Geo. Na trawniku kręciło się kilka osób popijających piwo. Podeszłam do drzwi i wcisnęłam dzwonek. Otworzył mi je jakiś chłopak. Był ode mnie wyższy i miał czarne włosy. Uśmiechnął się lekko i zapytał:

-Ty na imprezę?

-Tak. Jestem Wendy.

-JJ – podał mi rękę, a ja ją uścisnęłam i uśmiechnęłam się – Wejdź

Chłopak zamknął za mną drzwi i poprowadził mnie w głąb domu.

-A więc to ty jesteś tą słynną Wendy

-Słynną? – zapytałam.

-Tak. Sporo o tobie słyszałem

-Zakładam, że od Geo

-W większości

-Mam nadzieję, że to było same superlatywy – powiedziałam.

-Tak było

-Gdzie jest Geo?

-Przy ognisku. Jesteś u niego pierwszy raz?

-Zgadza się

Ghost - Niall Horan ✔Where stories live. Discover now