Rozdział 9

7 1 0
                                    



Wchodze do salonu z Liamem i Niallem, reszta gra na IXBOXIE. Po chwili przestają i się we mnie wpatrują Niall szok, Liam zdumienie, Harry z dziwnym blyskiem w oku tak samo jak Zayn jakby dziewczyny w życiu nie widzieli, Luis chyba nie za bardzo wierzy że to ja, bo nic mu nie mówiłam o przyjeździe, to miala być nie spodzianka po chwili. Po chwili jednak sie otrząsa z szoku.
- Hej ślicznotko - mówi Harry Zayn mu się przypatruje z gupim uśmieszkiem
- Hej- mówie miło
- Co robisz tutaj spadłaś z nieba - mówi tym razem Zayn
- Nie przyjechałam do brata- mówie nadal miło.
- Kogo?-  pyta sie Harry, Zayn w tym samym czasie
- Niall oni tak zgupieli przez te 4 lata - mówie już lekko zirytowana
- Niall nie mówiłeś że masz dwie siostry - mówi Harry zdeoziertowany. Nie daje Niallowi dojść do slow mówie pierwsza.
- Niall ma jedną siostre, Natasha Horan - mówie z uśmieszkiem. Harry , Liam, Zayn są w szoku. Niall jest w szoku nadal ale po chwili otrząsa sie, i  patrzy na mnie z Smutkiem , radością i nadzieją
- Wiedziałem że to ty dlaczego nie powiedziałaś że przyjeżdżasz, jak ostatnio rozmawialiśmy. A tak na serio w realu jesteś jeszcze ładniejsza - mówi Luis p odchodząc do mnie, po chwili jestem w jego ramionach podnosi mnie i okręca w okół własnej osi.
- Miała być niespodzianka i jest. A tak z innej beczki seksowny jesteś. - mówie mu sie przygładająć
Po chwili się odsuwam i spogładam na Nialla patrze mu w oczy i widze smutek. Podchodze do niego i go przytulam nie wiem co się dzieje ale mimo co mi zrobił uświadomilam sobie że się za nim tęskniłam. Bardzo. Pierw jest oszolomiony ale po chwili mocno mnie przytula.
- Tęskinłam braciszku - mówie. Sama się sobie dziwie że to powiedziałam. Niewiem sama co robie. Odsuwam się od Nialla i patrze a on płacze, no nie powiem  tego się nie spodziewałam jeszcze raz go przytulam i sie odsuwam.
Patrze na wszystkich Harry, Zayn i Liam są w szkoku a Luis się uśmiecha.
- No co - mówie - Dobra a teraz który mi pomorze z bagażami - mówie uśmiechając sie słodko. Od razu idą Harry i Liam rzucam im kluczuki po chwii znowu laduje w ramionach Nialla.
- Nawet nie wiesz jak tęsniłem za tobą Nati - mówi z uśmiechem
- Gdzie twój samochod - pyta sie Luis- Bo ci idioci wgapiają sie w drzwi i mówią że nie widzą? - mówi z uśmiechem. Odsuwamsię od Nialla i ide do drzwi Niall z Luisem za mną.
- Tu stoi -  mówie i wychodzę podchodze do swojego czarnego Mustanga. Patrze na ich szok i się śmieje po chwili Luis bierze kluczyki od Zayna i podchodzi
- Niezłe auto- mówi Luis
- Dziękuje- mówie, kierując sie do Brata
- Skąd masz to auto- pyta sie Niall
- Dostałam na urodziny od ekipy - mówie - Baraciszku pokażesz mi pokój? - pytam się miło
- Tak chodź za mną
Kieruje się na góre, a ja podążam za nim, weszliśmy na pierwsze piętro. Moim oczom ukazało się siedem par drzwi. Idziemy mój pokój znajduje sie prawie na końcu korytarza, są to trzecie drzwi po prawej stronie.Niall otwiera drzwi przepuszcza mnie pierwszą. Rozglądam się i musze przyznać, że kochany braciszek się postarał. W pokoju znajdowały się jeszcze dwie pary drzwi, które były obok siebie pierwsze drzwi które otworzyłam to była łazieka, a drugie to gsrderoba. Odwróciłamsie do Nialla który stał i mi sie przyglądam z dziwnym wyrazem twarzy.
- Co się stało? - zapytałam modląc sie w duchu by nie chciał rozmawiać gdzie byłam i ci robiłam.
- Nic, jak się rozpakujesz i bedziesz na siłach to zejdź to porozmawiamy. - powiedział to ze spokojem w glosie i uśmiechem który nie sięgał oczu.
- ok.- mówie a Niall wychodzi
Rozpakowanie zajmuje mi około 2 i pół godziny potem ide się umyć i ubrać w coś wygodniejszego(zdjęcie u góry) i schodze na dół.
- Niall chciałeś porozmwaiać, tak? - pytam sie wchodząc do salonu gdzie jest reszta
- Tak, chciałem wiedzieć pare rzeczy - mówi posyłając  mi takie spojrzenie ze zrobiło mi się go żal
- Dawaj-  mówie by go pocieszyć
- Gdzie wyjechałaś? Gdzie mieszkałaś i z kim?- pyta sie
- Wyjechałam i mieszkałam w Las Angeles mieszkałam z przyjaciółmi na obrzerzach miasta mieszkałam ja i 9 facetów - mówie normalnie a reszta spada z kszesła są w szoku
- Powiedz chociaż ci nic cie nie zrobili- mówi Niall który jest w szoku jak i złości
- Mi dużo zrobili pomogli mi kiedy tam przyleciałam, spotkałam jednego z nich w nie zbyt dobrych okolicznościach.
Nalge mój telefon dzwoni patrze na wyswietlacz okazuje się że to Aiden,
- Niall dokończymy później oki?- mówie idąc na góre do pokoju

Bad Sister N,HWhere stories live. Discover now