Rozdział 10

7 1 0
                                        

Niall pov.
Chwile po tym jak Natasha poszła ja z chłopakami wyminiłem spojrzenia mówiącę ( idziemy na góre). Po nie całej minucie byliśmy na górze i słyszeliśmy co mówi Nat:
- Tak dotarłam spokojnie nic mi nie jest ...........................Rozmawiałam z Niallem i resztą................................Tak ok bede za 10 minut...................................pa. - skonćzyła rozmawiać a ja z chłpakami raz dwa zeszłem na dół po 5 minutach zeszłan na dół z torebką.
- Niall sorki musze wyjśc bedziecie w domu jak wróce- powiedziała spokojnie
- tak chyba jak cos to kłucze dla ciebie wiszą przy drzwiach- odpowiedziałem spokojnie
- Oki pa. - mówi i pochwili śłychać trzask
- Ciekawe do kogo poszła? - mówi Harry
Wszyscy sie przez chwile zastanawiamy a potem chłopaki odpuszczają a ja ide na góre się zdrzemnąć ustawiam budzik by zadzwonił koło 17.00 bo jest 14.55 i ide spać.

Luis pov.
Nati strasznie się zmieniła a morze to przez mocnieszy makijaż na tarzy zwykle przecież z niam rozmawiałem na skype i messengerze. Ostatnio tak razem przez messengera romawialiśmy jakoś 3 tygodnie temu tak jakoś chyba rano, była bez makijażu.
Do tej pory pamietam jak zadzwoniła do mnie jakieś pół roku temu i zapytałas sie jak nam żyje.

<Wspomnienie<
Wracam do domu kóło 17. 30 bo byłem kupić sobie pare rzeczy a tu nagle dzwoni mi telefon patrze numer nie znany odbieram:
- Luis- odzywa się głos za którym bardzo teskniłem
- Nati? - pytam się by upewnić czy to ona
- Tak, Luis tęskiłam za tobą bardzo - mówi a mi wydaje się że jest bliska płaczu
- Gdzie jesteś? Nic ci nie jest? Jesteś bezpieczna? Dzwoniłaś do Nialla? - pytam sie
- Jestem w Los Angeles, nie nic mi nie jest, tak jestem bezpieczna, nie niedzwoniłam do Nialla nie mów mu że sie odezwałam. U mnie wszystko wporządku, u  was też bo z tego co wiem, założyliście zespół. Jak się macie, jak ty się masz i reszta? - odpowiada i pyta się
- U nas może być a umnie nawet nie wiesz jak teskiłem za tobą, Niall się zadrecza i obwinia sie za to żę uciekłaś i ja też- odpowiadam ze smutkiem
- Nie masz o co sie zadreczać przecież try mi nic nie robiłeś a Niall ma wyrzuty sumienia....................................Luis musze kończyć kocham cie jak brata wiesz Nialla też ale mnie zranił mimo strasznie tesknie. - mówi i rozłącza się
Jestem w szoku sama zadwoniła po ponad trzech latach.Zapisuje jej i ide pod prysznic.
<Konieć wspomnienia<

Bad Sister N,HWhere stories live. Discover now