~ 5 ~

549 17 2
                                    

\Pov Skay/

Odeszłam jak najszybciej od Chase, aby umyć swój pojazd. Po drodze rozmyślałam o tej całej sprawie. Jestem pewna, że nie zrobił tego Chase, ale jeśli nie on to znaczy, ze zrobił to ktoś inny, lecz niestety jeśli nie dowiem się kto to jednym winnym jest on. Po 30 minutach mój domek był prawie czysty. Nagle usłyszałam, ze ktoś się do mnie zbliża.

Chase: Hej, Skay

Skay: Cześć, o co chodzi?

Chase: No tak, chodzi o to, że Ryder poprosił, abyś mu przyniosła prezent dla Sweetie.

Skay: Ahh.. weź jest w mojej budzie

Chase: A ty nie idziesz?

Skay: Nie, murze dokończyć zmywać to błoto.

Chase: Pomóc ci jakoś?

Skay: Weź prezent i zanieś go do Rydera.

Chase: Skay czy ty się gniewasz na mnie?

Skay: Nie, to znaczy powiedzmy, że ci wierzę, że to nie ty. Znalazłeś już osobę, która to zrobiła.

Chase: Ta.. nie.. to znaczy.. prosiła mnie żebym ci nie mówił.

Skay: To co mam ci tak uwierzyć na słowo?

Chase: Chcę tylko, żeby nasza przyjaźń się przez to nie popsuła.

No i co ja mam teraz zrobi? Dalej go kocham, ale jeśli on mnie cały czas okłamuje, to nie chcę go znać.

Skay: Dobrze możemy zapomnieć o całej sprawie

Chase: Dziękuję

Skay: Okej to teraz chodźmy do Ryder'a.

Weszłam do budy i wyjęłam zapakowaną kokardę dla Sweetie. W drodze rozmawiałam z Chase'em o wszystkim i o niczym.

Chase: Skay muszę powiedzieć ci coś bardzo ważnego.

Skay: Słucham.

Chase: Bo widzisz ja.. od dawna.. cie..

Nagle podbiegł do nas Ryder.

Ryder: O pieski nareszcie jesteście. Sweetie już czeka.

Skay i Chase: Już idziemy.

Nie wiem czemu, ale myślę że chciał mi powiedzieć coś ważnego. Po krótkim przyjęciu powitalnym i wręczeniu prezentu, z którego suczka była bardzo zadowolona, wyszliśmy na dwór aby się pobawić.

\Pov Chase/

Rocky: Hej Chase jak tam rozmowa ze Skay powiedziałeś jej?

Chase: Próbowałem, ale nie miałem okazji. Cały czas ktoś mi przerywał.

Rocky: Uuuu.. to słabo. Ej patrz siedzi sama zagadaj teraz.

Chase: Okej

Podszedłem do suczki.

Chase: Hej Skay

Skay: Cześć, co tam?

Chase: Przyszedłem ci powiedzieć, że.. ty gonisz!

Mówiąc to dotknąłem ją łapka i zacząłem uciekać niestety Skay była szybsza.

Skay: Mam cie teraz ty gonisz!

Goniłem ją po całym ogródku. Nie wiedziałem że jest taka szybka. Wreszcie udało mi się na nią skoczyć i dotknąć ją w nosek.

 Wreszcie udało mi się na nią skoczyć i dotknąć ją w nosek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Chase: Teraz znowu ty!

Goniliśmy się tak, aż do utraty tchu. Po napiciu się wody wszystkie pieski wraz z Ryder'em poszły na psi plac zabaw. Widziałem jak Skay i Sweetie goniły się na domku. Cieszę się, że obie się dogadują. Po 5 minutach usłyszałem wołanie o pomoc. Dobiegało zza domku. Gdy tylko tam dotarłem ujrzałem leżącą Sweetie i stojącą obok Skay.

Chase: Co tu się stało?

Skay: No właśnie..

Sweetie: Ja sobie spokojnie biegłam, kiedy Skay podłożyła mi łapę i ja się wtedy przewróciłam i chyba zwichnęłam kostkę.

Skay: Wcale tak nie było.. ja nigdy.. ona sama.. gdy tu dobiegłam ona już leżała. Ja jej tego zrobiłam.

Chase: Spokojnie, Sweetie idź do Marshalla żeby cię zbadał, a ja porozmawiam ze Skay.

Sweetie: Ok

Chase: A więc Skay wytłumaczysz mi co tu się stało.

Skay: Bawiłam się na karuzeli kiedy usłyszałam wołanie o pomoc, a gdy tu przybiegłam zobaczylam Sweetie, która krzyczała " Skay dlaczego mnie, aż tak nienawidzisz" czy jakoś tak, a potem przybiegłeś ty i dalej już sam wiesz.

Chase: Hmm.. dobrze idę wysłuchać wersji Sweetie, zarz wrócę.

Skay: Chase, ty mi wierzysz prawda?

Chase: Oczywiście, że ci wierzę, ale muszę wysłuchać wszystkich wersji.

Skay: Dziękuję

\Pov Sweetie/

Wszystko idzie zgodnie z planem. Skay jest podejrzana, a ja wiem jak udowodnić jej winę. Odkryłam, że ten Marshall się we mnie podkochuje i postanowiłam to wykorzystać. Po zrobionym badaniu zadziałałam.

Marshall: Z twoją kostką jest wszystko okej

Sweetie: A mógłbyś powiedzieć wszystkim, że jest poważnie zwichnięta?

Marshall: Ale ja nie mogę kłamać

Sweetie: A jak bym cie pocałowała?

Marshall: Yy.. wiesz.. ja ..chyba nie powinienem.. ale...

Wtedy go pocałowałam. Nie chciałam tego robić, ale jeśli chce się coś osiągnąć trzeba się poświęcić. Kilka minut później przyszedł Chase, aby mnie przesłuchać.

||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||

658 słów

Witam!
Przepraszam za małą aktywność przez weekend, ale miałam problemy z internetem. Teraz postaram się dalej pracować systematycznie!
Do następnego!
Ciao <3

||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||


&quot;Zagubieni w miłości&quot;  Skye x Chase &quot;Psi Patrol&quot; \ &quot;Paw Patrol&quot;Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz