\Pov Kate/
Przyszłam właśnie do bazy psiego patrolu. Ryder poprosił mnie obym weszła do środka niezauważona. Pewnie nie chce, żeby pieski wiedziały o nas. Tak naprawdę to nie jesteśmy jeszcze razem, ale widać gołym okiem, że Ryder mnie podrywa, a mi się to podoba. Muszę przyznać jest naprawdę słodki. Gdy weszłam już do bazy zaczepił mnie Ryder.
Ryder: Cześć Kate, ładnie dziś wyglądasz, z resztą jak zwykle
Kate: O.. um.. dzięki, to po co miałam tu przyjść?
Ryder: Chodź zaprowadzę cię
Postanowiłam mu zaufać i pójść za nim. Zaprowadził mnie do drzwi, które były zawsze zamknięte. Ryder wyciągnął klucz i jednym sprawnym ruchem otworzył je, a gdy weszliśmy zamknął za sobą. Szliśmy długim korytarzem rozmawiając. Szczerze mówiąc to chciałabym obyśmy już oficjalnie byli razem i nie musieli się ukrywać. Po kilku minutach drogi Ryder zatrzymał się przed pewnymi drzwiami.
Ryder: To tutaj, zamknij oczy
Kate: Okej
Byłam bardzo ciekawa co dla mnie przygotował. Poczułam jak łapie mnie za rękę i prowadzi. Przez ten gest przez całe moje ciało przeszedł dziwny dreszcz. Był on nawet przyjemny, lecz niekontrolowany.
Ryder: Możesz otworzyć oczy
Gdy otworzyłam oczy widok, który ujrzałam zapierał dech w piersiach. Pomieszczenie było duże oraz dobrze oświetlone. No podłodze były rozsypane płatki róż, a na samym środku pokoju stał zastawiany stół razem z kolacją dla dwojga. Nie mogłam w to uwierzyć, zrobił dla nas romantyczną kolację. Wiedziałam, że coś z tego będzie.
\Pov Chase/
Chase: Skay zobacz Kate wchodzi do bazy chodźmy za nią
Skay: Dobra
Podążaliśmy za dziewczyną tak aby, nie stracić jej z oczu oraz, aby ona nas nie zauważyła.
Chase: Patrz Ryder już na nią czekał
Ryder: Cześć Kate, ładnie dziś wyglądasz, z resztą jak zwykle
Kate: O.. um.. dzięki, to po co miałam tu przyjść?
Ryder: Chodź zaprowadzę cię
Skay: Zobacz wchodzą do tego pomieszczenia, które zawsze było zamknięte
Chase: Musimy tam wejść, chodź
Próbowaliśmy tam wejść jednak Ryder od razu zamknął za sobą drzwi
Skay: I co teraz? Jak tam wejdziemy
Chase: Hmm.. o spójrz tu jest kratka wentylacyjna, możemy nią przejść
Skay: Świetny pomysł
Wchodząc do szybu, po drodze dała mi buziaka w nos. Uwielbiam kiedy tak robi.
Skay: Zobacz Chase oni tu są
Chase: Racja i myślę, że idą do tych drzwi na końcu korytarz, ponieważ nie ma tu nic innego
Skay: Racja, chodźmy będziemy tam przed nimi
Próbowaliśmy znaleźć odpowiedni tunel. Nie było to proste, ponieważ rozchodziły się w różne strony. Na szczęście znaleźliśmy odpowiednie przejście zanim Ryder i Kate przyszli.
Chase: Skay udało nam się jesteśmy tu przed nimi
Skay: A co jest w tym pokoju?
Chase: Jest tu stół.. z kolacją.. płatkami róż.. i świecami?!
Skay: Oooo.. Ryder zrobił dla Kate romantyczną kolację, czyli jednak ich coś łączy
Chase: Masz rację, może zostaniemy dłużej i dowiemy się o ich dokładniejszych relacjach?
Skay: Zgadzam się z tobą
Chase: Cii.. słyszysz to ktoś idzie, to pewnie oni
Skay: Okej to teraz słuchamy
Ryder: To tutaj, zamknij oczy
Kate: Okej
Ryder: Możesz otworzyć oczy
Kate: Oh.. Ryder tu jest pięknie
Ryder: Dziękuję, postarałem się, proszę usiądź
Kate: Dziękuję
Ryder: Posłuchaj, zaprosiłem cię tutaj nie tylko z powodu kolacji
Kate: Tak?
Ryder: Już od dawna chciałem ci to powiedzieć, ale jakoś nie miałem odwagi, ale moje pieski pewnie nawet nie zdając sobie z tego sprawy namówiły mnie, abym spróbował
Chase: Skay zobacz stoją już tak blisko siebie, że zaraz się pocałują
Skay: Masz rację
Ryder: Kate czy chciałabyś być moją dziewczyną?
Skay: Oooo..
Kate: Ryder.. ja.. no oczywiście!
Wtedy stało się to czego wszyscy się spodziewaliśmy, Ryder pocałował Kate. To był piękny widok. Niestety w szybie było pełno unoszącego się kurzu przez co Skay kichnęła niekontrolowanie.
Skay: A psik.. przepraszam
Ryder: Kate słyszałaś to?
Kate: Tak to coś z.. wentylacji?
Ryder: Chyba tak chodź trzeba to sprawdzić
Już miałem się wycofywać lecz nie mogłem. Zablokowałem się. W tym czasie Ryder otworzył kratkę.
Ryder i Kate: Pieski!! Co wy tu robicie!?
Chase: My.. wiesz.. zabłądziliśmy
Skay: Taaak.. źle skręciliśmy.. bo.. my.. szliśmy.. wiesz gdzie
Ryder: Yhym.. pieski mówcie prawdę
Chase: Przecież to jest prawda
Kate: To może ja was zostawię samych.
||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
634 słowa
Witam!
I mamy kolejny rozdział. Napiszcie w komentarzu jak wam się podoba przebieg zdarzeń.
Do następnego!
Ciao!||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
CZYTASZ
"Zagubieni w miłości" Skye x Chase "Psi Patrol" \ "Paw Patrol"
ContoTen fanfik w całości będzie opowiadał o shipie Skay x Chase, lecz mogą się pojawić tez inne. UWAGA Możliwe pojawienie się spojlerów z bajki oraz treści dla dorosłych. Czytasz na własną odpowiedzialność! Zapraszam!