W całym pomieszczeniu rozległ się donośny szmer. Baekhyun otworzył powoli oczy i zobaczył leżący przed nim telefon, który ruszał się we wszystkie strony ruszał się we wszystkie strony pod wpływem wibracji. Zdrętwiałymi dłońmi przetarł mozolnie oczy i sięgnął po komórkę, zastanawiając się, kto przy zdrowych zmysłach może do niego wydzwaniać w środku nocy.
-Kto tam? - Burknął w słuchawkę zaspanym głosem.
-To ja, Krystal Jung, Obudziłam Cię?
-Jeśli mam być szczery to tak, obudziłaś. Coś się stało?
-Chciałam tylko sprawdzić, czy jakoś się trzymasz po tych wszystkich wydarzeniach. Nie widzieliśmy się od tamtego feralnego wieczoru i trochę się o ciebie bałam. - W głosie dziewczyny wyraźnie można było słychać troskę.
-Też się zastanawiałem, co u ciebie. Ze mną wszystko w porządku. Myślałem, że zobaczymy się na pogrzebie pana inspektora, ale nigdzie cię nie widziałem...
-Oh, nie poszłam. Po tym, jak wybiegłeś z baru, skaleczyłam się odłamkiem szkła, które wszędzie leżało. Własnie w dzień pogrzebu szefa zszywano mi ranę. Tak naprawdę, to nawet się cieszę. Nie byłabym w stanie stać tam wśród tłumu zrozpaczonej rodziny i bliskich. Ale nie mówmy o tym. Jest jeszcze coś, co chciałam ci powiedzieć. Pamiętasz, jak wspominałam ci na balu, że przydzielono nam nową sprawę? Co ty na to, żeby się spotkać? Objaśnię ci wszystkie szczegóły.
-W porządku, i tak nie mam nic szczególnego do roboty. Gdzie i kiedy?
-Queens' Pub, o osiemnastej?
-Queens' Pub?! - Baekhyun zakrył dłonią usta, by krzykiem nie obudzić śpiącego obok Chanyeola - To Queens' Pub? Przecież to jedno z najbardziej obskurnych, najobrzydliwszych miejsc w całym mieście! Zwariowałaś?
-Właśnie o to chodzi! Lubie odwiedzać to miejsce od czasu do czasu. Przystając z przestępcami, można się od nich wiele nauczyć. Chcę się od nich wiele nauczyć. Chcę jakoś zrozumieć niebezpieczny umysł zbrodniarza. Wtedy łatwiej mi będzie z nimi walczyć. Wiem, że to ryzykowne, ale będziemy w dwójkę! Poza tym, to nasza praca. - Krystal nie dawała za wygraną. Przekonywała chłopaka tak długo, że ten w końcu się zgodził.
-Niech będzie, ale jeśli przez to zginiemy, to cię zabiję.
⊱⋅ ──────── ⋅⊰
Queens'Pub. Miejsce, gdzie zapuszczają się tylko głupcy. Nieoficjalna stolica najbardziej szemranej dzielnicy Seulu i główne miejsce spotkań najgorszych szuj miasta. Sam Bóg wie, czemu restauracji tej jeszcze nie zamknięto. Złodzieje,mordercy,gwałciciele. Wszyscy spotykają się w tym miejscu. Mimo, że ich wina nie jest udowodniona, smród ich zbrodni można wyczuć w promieniu sto kilometrów. Baelhyun stanął przed wejściem i głęboko westchnął. Z niewiadomych mu przyczyn nie odczuwał strach ani niepokoju. Czuł siłę i energię rozchodzące się po jego ciele. Krew w jego żyłach buzowała, a na twarzy pojawił się pewny siebie wyraz. Okrył się szczelniej płaszczem u ruszył ku dzwiom. Gdy tylko przekroczył próg pubu w jego płuca uderzyła nieprzyjemna woń papierosów i alkoholu zmieszana z odurzająco słodkim zapachem kadzideł. W pomieszczeniu panował półmrok. Po lewej stronie chłopaka ustawione były czerwone, obdarte kanapy, na których siedzieli goście restauracji. Krzyczeli, śmiali się,gwizdali do półnagich tancerek, od czasu do czasu popijając soju. Baekhyun usłyszał znajomy głos. Czarnowłosa dziewczyna siedziała przy barze. Przed nią rozłożone były teczki dokumentów i różnych zdjęć. Uśmiechnęła się do chłopaka i machała w jego stronę. Jej bladą twarz oświetlało malinowo-czerwone światło neonu nad barem. Wyglądała inaczej niż zwykle. Z jej dotychczas radosnych oczu ubyło blasku i otoczyły je sine kręgi. Mimo nieustającego uśmiechu dziewczyny, Baek bez trudu stwierdził, że coś ją trapi. Podszedł do niej niepewnie i usiadł na stołku obok. Krystal od razu przeszła do tematu. Pokazała czarnowłosemu akta, które udało się uzbierać jej i Yimingowi. Było ich dość sporo, jak na fakt, że zagadka niejakiego Diamonda pozostawała niewyjaśniona od siedmiu lat.
YOU ARE READING
𝖠 𝖬𝗎𝗋𝖽𝖾𝗋𝖾𝗋 •𝖢𝗁𝖺𝗇𝖻𝖾𝖺𝗄•
Short StoryDwudziestoletni Baekhyun od pół roku jest w szczęśliwym związku z pięć lat starszym Chanyeolem. Nie widzi poza nim świata i jest święcie przekonany, że jego ukochany nigdy go nie zawiedzie. Młody chłopak nie zdaje sobie sprawy, w jak krótkim czasie...