Maraton.-.-.8

585 13 0
                                    

*P.O.V Newt*

Okazało się, że prawie nic o niej nie wiedziałem. Nie znałem jej przeszłości, jej problemów z Letą, jej bólu. Dostałem odpowiedzi na tyle dręczących mnie po nocach pytań, że nie wiedziałem czy powinienem się cieszyć, czy może być zły o to, że mi nic nie powiedziała.

Wiedziałem tylko jedno, muszę działać.

*P.O.V Lottie*

Po chwili zamiast wspomnień widziałam pode mną czarną maź, przetarłam oczy i spojrzałam na Newta oraz  Picketta na jego ramieniu.

-Skacz Lottie, porozmawiamy o tym jak wrócimy do domu.-Powiedział i wyciągnął ręce w moją stronę, ufałam mu więc skoczyłam. Skończyliśmy na ziemi, wybiegliśmy z pomieszczenia i po drodze wpadliśmy na Queenie, Jacoba i jakiegoś faceta. Po chwili mężczyzna odszedł, Queenie oddała nam walizkę i deportowała się z Jacobem.

Poszukiwania część druga czas zacząć.

♥Przepraszam, że tak mało słów lecz fatalnie się czuję♥

☻Miłego wieczoru Wężyki☻

☺Wasza☺

.B.

Jesteś niczym nieśmiałek {Newt Scamander x Reader}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz