Serce, oddech, ciało, mózg...
Wszystko to usiłowało pracować spójnie pomimo, że nie było to takie proste. Victoria nie zdawała sobie sprawy z tego, że człowiek jest tak złożonym organizmem. Na twarzy czuła powiew pędu powietrza. Gdzieś jakby zza mgły, dochodziły do niej jakieś głosy. Mimo tego, że nie słyszała ich wyraźnie, była w stanie stwierdzić, że to krzyki. Ale nie złości, tylko zespołu, komunikowali się.Dziewczyna z całych sił próbowała przypomnieć sobie co się stało. Postanowiła spróbować otworzyć oczy. Nie było to łatwe. Kiedy już to zrobiła, poczuła, że jest obserwowana. Rozejrzała się dyskretnie, lecz ruch sprawił jej wielki ból. Była w szpitalu, jechała korytarzem na łóżku z kółkami. Sądząc po pośpiechu w jakim jechała stwierdziła, że pewnie stało jej się coś poważnego, było to dziwne ponieważ oprócz ogólnego bólu całego ciała czuła się dobrze. Miała wrażenie jakby dopiero co się obudziła ze snu w niewygodnej pozycji i jej ciało dopiero przystosowywało się do życia. Kiedy tak rozglądała się, zauważyła parę uważnie przyglądających się jej czarnych niczym smoła oczu. Było w nich coś przyciągającego. Niczym uzależnienie. Wydawało jej się że już je gdzieś widziała. Tylko gdzie...?
W tym momencie wjechała w zakręt, oczy znikły za rogiem, a jej głowa bezwładnie opadła na poduszkę. Victoria chciał walczyć. Nie chciała zasnąć. Tylko... Po co? Po co walczyć z nieuniknionym?
Z takim przeświadczeniem poczuła jak jej ciało owiewa chłód. Bała się. Czy to śmierć?"- Prędzej! Tętno słabnie..."
CZYTASZ
Walka z Cieniem
Misterio / SuspensoZniknął, ale to nie jedyna niepokojąca rzecz. Nikt go nie widział, nie odnalazł ciała i nikt nie wie gdzie on teraz jest. Może myślisz, że go nie znasz, może się go z całych sił wypierasz. Ale pewne jest, że on istnieje. Pewne -, że zabija i już ter...