✨bonus✨

2.1K 104 45
                                    

Some years went by,

And you still make me alive.

Yoongi powoli przejechał palcem po gładkim policzku swojego śpiącego chłopaka. Pomimo kilku lat bycia w związku z Jiminem nie był w stanie wyjść z podziwu jak piękny jest. Za każdym razem, gdy nie mógł zasnąć patrzył jak ten wtula się w jego ciało uroczo przy tym pomrukując przez sen.

Przeniósł swoją dłoń na blond kosmyki i przeczesał je jak najdelikatniej, aby nie rozbudzić śpiącego. Zakręcał je sobie na palcach, a na usta wpłynął uśmiech wyrażający miłość i oddanie temu pięknemu chłopaczkowi.

Przepadł całkowicie.

Nie spodziewał się, że miłość swojego życia pozna w internecie.

Jednak dzięki temu był najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.

Jimin przeszedł długą drogę, aby dojść do momentu, w którym jego sytuacja jest stabilna. Upadał wiele razy, ale za każdym podnosił się i prężnie zmierzał ku lepszej przyszłości. Odzyskał wiarę i dzięki niej udało mu się stłumić głos swojego potwora, który nad nim zapanował.

Miłość dodawała mu skrzydeł, stworzyła z niego całkowicie innego człowieka. Teraz nie czuł się winny za to, że jest szczęśliwy, nie analizował bez przerwy każdej sytuacji i przede wszystkim zaakceptował siebie takim, jakim jest.

A Yoongi tylko go wspierał, popchnął go, aby ten uświadomił sobie, że wszystko jest możliwe i jest w stanie pokonać każdą przeszkodę. I przede wszystkim nauczył, że chwile słabości nie powinny go zatrzymywać. Zaczął traktować je jako motywację, za każdym razem powtarzał sobie: "Okej, dzisiaj może być gorszy dzień, ale jutro postaram się, aby było lepiej".

Min był dumny z tego jaki postęp zrobił Jimin. Ze smutnego, wychudzonego i pesymistycznego chłopaka stał się pełnym energii i entuzjazmu młodym mężczyzną, który z lepszym nastawieniem stawał naprzeciw światu. Pomimo tego, że przed nim wciąż widnieje długa droga, to jest pewny, że trzymając się za dłonie są w stanie przez nią przejść.

Cichy pomruk przykuł uwagę Yoongiego, którego wzrok w tym momencie skupił się całkowicie na kochanku.

Chwilę później Jimin otworzył oczy, mrugając kilka razy, aby przyzwyczaić się do jasnego pomieszczenia. Zmarszczył nosek i mocniej go wcisnął w klatkę piersiową starszego.

- Dzień dobry, gwiazdeczko. Jak się spało? - ułożył swoją dużą dłoń na tyle głowy Parka i pogładził ją delikatnie.

- Z tobą zawsze dobrze się śpi - do uszu Mina dotarł zniekształcony przez kołdrę głos Jimina.

Yoongi zachichotał cicho i mocniej wtulił w siebie ciało swojego chłopaka.

- Ach, Minnie, nie musisz ze mną flirtować. Już jestem twój.

- Kto powiedział, że chcę z tobą flirtować, gnomie? - prychnął i przeciągnął się. Sięgnął po dłoń Yoongiego i splótł ich palce.

- Dobra, młody. Robisz się zbyt wyszczekany ostatnio. Mam ci przypomnieć kto tutaj jest starszy?

Jimin podniósł się i szybko znalazł się na biodrach starszego, układając nogi po obu stronach ciała mężczyzny. Na jego usta wpłynął pewny siebie uśmieszek.

- Już dobrze, hyungie. Nie musisz się martwić, że twoja duma zostanie zniesławiona przez jakiegoś małolata - zachichotał i ścisnął policzki Yoongiego, co spowodowało, że jego usta ułożyły się w rozkoszny dziubek. - Wyglądasz tak dostojnie w tym momencie. Niczym groźny i niebezpieczny... Kociak.

everything for being beautiful; p.jm x m.ygOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz