Cameron
- Przepraszam... - zaczęłam mówić, ale widząc osobę przede mną uśmiechnęłam się.
- Roger co ty tu robisz? - zaśmiał się Jimmy.
- Wracam od dziewczyny, mieszka na piętrze wyżej - oznajmił z uśmiechem.
- Idziesz z nami na obiad? - zapytał się Jason.
- Tylko mamy jakąś godzinę - przypomniał Dylan.
- Chętnie - odparł.
Zamknęliśmy mieszkania i wyszliśmy na zewnątrz.
Idąc koło Rogera przypomniałam sobie co chciałam zrobić, gdy go spotkam.
- Dziękuję - odezwałam się do niego.
Spojrzał na mnie zdziwiony, ale po chwili zrozumiał.
- Za to, że...
- Nie ma za co - uśmiechnął się.
- Właśnie, że jest za co - dodała Rylie.
- Stawiam ci obiad - oznajmiłam z uśmiechem.
- Nie, ja mu postawię jedzenie, dobrze się spisałeś - powiedział Calum.
- A mi też chcesz postawić? - Jimmy poruszył zabawnie brwiami.
Wszyscy wybuchnęliśmy śmiechem.
- Słyszeliście o tym nowym klubie? - spytał się Roger.
- Ten co wczoraj go otworzyli kilometr stąd? - dopytał Jimmy.
- Tak, podobno była tam wczoraj niezła impreza - zaśmiał się.
- Dzisiaj też będzie? - uśmiechnął się.
- Tak - zaśmiał się Roger, widząc jego zachowanie.
Jimmy reaguje na słowo impreza tak jak większość kobiet na słowo promocja.
W sumie nie tylko Jimmy, ale nieważne.
- Dobra wchodzimy, bo mamy mało czasu a nie wiadomo ile trzeba będzie czekać na dania - oznajmiła Rylie, wchodząc do restauracji.
Wyrobiliśmy się w niecałą godzinę.
Na szczęście, bo gdy tylko wróciliśmy do mieszkania po jakiś 5 minutach przyszedł właściciel. Wszystko z nim uzgodniliśmy jeżeli chodzi o płatność i wyszedł po kilku minutach.
W restauracji umówiliśmy się z Rogerem na imprezę na godzinę dwudziestą.
- Nie mogę się doczekać! W końcu zabawa na całego! - wykrzyknął Jimmy, kładąc się na kanapie w naszym salonie.
- A wiadomo co się tam wydarzy - zaśmiał się Jason.
- Jesteś skłonny do bójek - parsknęłam śmiechem.
- Byle idiota mnie nie zdenerwuje - oznajmił Jimmy.
- Zobaczymy - odparła rozbawiona Rylie.
- Pusta lodówka, nie sądzicie, że trzeba pójść na małe zakupy? - zapytał Jimmy, kiedy ją otworzył.
- Lepiej sobie swoją zapełnij - powiedział Dylan.
- Tylko nie samym alkoholem - parsknęłam śmiechem na słowa Rylie.
Po kilku minutach wybraliśmy się na małe zakupy, abyśmy mieli co jeść przynajmniej do poniedziałku.
Potem wróciliśmy i gdy wyjmowałam z siatki jogurt okazało się, że zrobiła się w nim dziura.
CZYTASZ
Chłopak z gitarą
RomanceCameron to dziewczyna, która uwielbia imprezować razem z przyjaciółmi, którzy są dla niej najważniejsi. Już od dawna nie zwróciła uwagi na żadnego chłopaka. Jednak po przyjeździe nowych sąsiadów to się zmienia. Małe ostrzeżenie: Jest to moje pierwsz...