8. Babeczki

440 26 7
                                    

Uwaga! Wiem że występuje tu błąd w czasie akcji, ale nie chce już tego zmieniać! Powiedzmy, że Louise i Lola były w Londynie w Czwartek!

~Louise~

Jest piątek.

Poprzedniego dnia byłam w Londynie z Lolą, więc nie było mnie na lekcjach. Czwartki to głównie nic nie znaczące zajęcia, więc nie straciłam nic wielkiego.

Tylko...

Czy aby na pewno zgodzenie się na plan Loli było dobrym pomysłem?

Bo teraz...

- Lou!!! To prawda, że chodzisz z Lolą?! - wykrzyczała do mnie Chloe, moja przyjaciółka. Chodzimy do tej samej klasy od gimnazjum, a więc znamy się już jakieś cztery lata. Jest całkiem fajna, dotrzymuje obietnic i jest szczera, więc naprawdę dobra z niej przyjaciółka - Dlaczego mi nie powiedziałaś?! Przecież wiesz że możesz mi zaufać!!

- N-naprawde przepraszam... Wytłumaczę ci to, ale nie teraz dobrze? Nie tutaj...

Stałyśmy na środku korytarza. Słyszałam jak uczniowie szepczą za moimi plecami. Nie były to najmilsze słowa, lekko mówiąc...

Odkąd wczorajszy wywiad Loli ukazał się w telewizji, a potem w internecie stałyśmy się tematem numer jeden. Nie tylko na plotkarskich stronach internetowych, ale także w naszej szkole oraz na ulicy. Całe miasto wiedziało o tym, że mieszka tu przyszła gwiazda. Po tym jak wygrała talent show było o niej głośno przez kilka miesięcy, ale potem to ucichło i stała się zwykłym mieszkańcem naszego miasta - no tylko że czasem ktoś do niej podchodził po autograf - ale teraz chyba ponownie wróciła na języki ludzi, a wraz z nią ja. Czuje się nieswojo chodząc po ulicach miasta i słysząc wszędzie szepty. Czuje ich wzrok na sobie i mam wrażenie że pali on moją skórę... Chcę się zapaść pod ziemię, ale nie mogę. Po co ja się na to zgodziłam...?

Po lekcjach poszłam na pizzę wraz z przyjaciółkami - Chloe, Moniką i Zoe. To tak jakby moja paczka.

- Hej, no to teraz powiesz nam o co chodzi z tą diwą? - powiedziała ironicznie Zoe. Nie lubiła Loli i nie kryła się z tym, mimo że wiedziała, że to moja przyjaciółka i że będę jej bronić.

- Żadną 'diwą', tylko Lolą.

- No dobra, dobra...

- No tooo... O co chodzi? - spytała Monia. Jest młodsza od całej reszty grupy o rok, ale i tak jest super człowiekiem. - Wiesz... Jesteśmy przyjaciółmi... Chciałabym wiedzieć co się u ciebie dzieje... Oczywiście, tylko jeżeli chcesz nam o tym powiedzieć. - ostatnie zdanie powiedziała szeptem. Jest bardzo nieśmiała.

- Powiem wam, ale jak będziemy już u Chloe, okej? - miałyśmy dziś nocować u Chloe. Co jakiś czas robimy sobie takie jakby imprezy pidżamowe i śpimy razem u jednak z nas. Zazwyczaj właśnie u Chloe.

- No dobra. Ważne abyś po prostu to powiedziała, nie ważne kiedy czy gdzie. - powiedziała Chloe. - Swoją drogą, co chcecie robić dziś na nocce? Ja zjadłabym sobie babeczkiii...

- Hm... Ciekawy pomysł. Zróbmy razem babeczki! - powiedziała Zoe - Najlepiej takie truskawkowe!

- Ja chce czekoladowe lub wiśniowe! - dodałam

- J-ja chyba znam przepis... Mogę go załatwić, jak chcecie... - powiedziała Monia drapiąc się po karku.

- A piekłaś już kiedyś? - spytała Zoe

- T-tak... Na urodziny mojej siostry na przykład...

- A tak właściwie too... Jaka jest twoja siostra? Nigdy o niej nie mówisz. Nawet nie wiemy ile ma lat!

Umowa na Miłość [Yuri]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz