ROZDZIAŁ 12

741 27 16
                                    

Gdy dotarliśmy na miejsce, wzięliśmy zakupy z samochodu i weszliśmy do mieszkania. Jako, że było ciemno na dworze, a lampy w domu zgaszone nie można było nic dojrzeć prócz ciemności. Od razu gdy przekroczyliśmy próg domu, zapaliliśmy światła. Wszyscy udali się do kuchni, by przygotować imprezę i przekąski, natomiast Wiola zeszła na dół. Nie wiem po co tam poszła, więc nie chciałem w to wnikać, bo uznałem, że nie jest to konieczne. Zdecydowałem się iść pomóc Karinie i innym w przygotowaniach imprezy.
Zbliżała się powoli północ. Na dworze ściemniło się tak, że można było dojrzeć tylko małe, pojedyncze gwiazdy. Wszystko było już naszykowane na stole oprócz szampana, którego chcieliśmy otworzyć, gdy wszyscy będą już w salonie. Po 10 minutach wszystkie miejsca siedzące były zajęte, co oznaczało, że każdy kto miał być, jest obecny. Rozpoczęliśmy imprezę. Puściliśmy więc telewizor na programie z muzyka klubową, włączyliśmy kulę disco i podłączyliśmy głośniki. Można było odnieść wrażenie jakby uczestniczyło się na prawdziwej imprezie w klubie. Cieszył mnie fakt, że wszystko poszło zgodnie z planem. O godzinie 1.00 w nocy każdy był już podpity. Piła nawet Karina, która nie ma w zwyczaju tego robić, bo uznaje to za niezdrowe i szkodliwe dla jej wyglądu, jak i kariery. Jednak z mojej perspektywy Wiola była najbardziej upita z nas wszystkich. W końcu kto jak kto, ale Wiola ma do tego głowę. Od zawsze lubiła sobie wypić. W sumie-podobało mi się to w niej, bo jest strasznie wyluzowaną dziewczyną na ogół, a co dopiero jak wypije?😅wtedy zastanawiam się czy to napewno ona.
-Ale tak to ta sama Wiola-ta sama, w której bujasz się od dłuższego czasu -dodałem w myślach i westchnąłem cicho.
Siedziałem tak zamyślony patrząc w podłogę i trzymając w ręce lampkę wina, a z rozmyśleń wyrwał mnie Hubert:
-Łukasz, mamy jeszcze lód do drinka? -spytał krzycząc do mnie, bym go usłyszał i by muzyka go nie zagłuszyła.
-T-t-tak. Powinien być - odparłem jąkając się. -Idź sprawdź. Jak nie będzie to poprostu nalej wody do foremki i zamroź.
-Okej, dzięki - odparł i szybkimi, tanecznymi ruchami udał się do zamrażarki.
Nie chciałem dłużej siedzieć bezczynnie widząc, jak pozostali się świetnie bawią, więc zrobiłem sobie mocnego drinka i zacząłem tańczyć w rytm muzyki. Obok zauważyłem Wiolę, która tańczyła z Hubertem. Podszedłem do nich i zacząłem rozmowe:
-O czym gadacie?- krzyknąłem, nadal tańcząc.
-A tak o wszystkim, o piwach, drinkach, nagrywkach-nic szczególnego - odparł mi Hubert, a Wiola pokiwała twierdząco głową.
-A chyba że tak - dodałem, dopijając resztkę mojego pysznego drinka. -Muszę was na chwile zostawić, bo lece na dół do studia ogarnąć wiadomości biznesowe - dodałem.
-Nawet na imprezie nie możesz zostawić spraw biznesowych w spokoju-dodała Wiola wzdychając. -Ty biznesowy uzależniku-dodała śmiejąc się i lekko mnie popychając.
Nie powiem, było to słodkie, więc oddałem jej i odparłem: Gdyby nie te biznesy to byś w zimę w japonkach chodziła - powiedziałem pokazując jej język i chwytając za ramię.
-Tsaa.. mhmm.. wmawiaj sobie - odrzekła mi z szerokim uśmiechem i śmiejąc się cicho.
Zszedłem schodami w dół.

*Chyba trochę przesadziłem z tymi drinkami- pomyślałem.*

Ale nie zwracałem już uwagi na to co myślę, tylko wziąłem się za przeglądanie wiadomości. Było ich dość sporo, praktycznie wszystkie dotyczyły YouTube'a albo współpracy na instagramie. Po godzinie przeglądania folderów i skrzynki mailowej nie znalałem nic więcej. Był to znak, że prawdopodobnie nie mam nic nowego związanego z pracą i jestem na bieżąco. Ucieszyłem się, że udało mi się tak szybko to ogarnąć.

Szczerze? Nie chce mi się wracać na imprezę, bo nogi mi już odpadają od ciągłego tańczenia. Chyba pójde się umyć i zasiądę jeszcze przy kompie i posprawdzam DM od moich fanek - pomyślałem.

Po głębszych i dłuższych namyśleniach, tak zrobiłem. Wziąłem bokserki z szafki, pierwszą lepszą koszulke i jakieś dresy. Udałem się do łazienki. Zaświeciłem światło i zamknąłem drzwi. Po załatwieniu potrzeb podszedłem do nowo-założonej kafelki z radiem w środku. Włączyłem go i przygłośniłem na tyle, bym mógł go słyszeć. Nabrało mnie na romantyczne piosenki, więc włączyłem playlistę ,,HOT🔥😈". Weszłem do brodzika i zacząłem puszczać wodę, dostosowywując poziom ciepła wody do mojego upodobania. Po 10 minutach byłem już gotowy. Wyszłem spod prysznica i zacząłem się wycierać ręcznikiem. Nagle niespodziewanie ktoś otworzył drzwi do łazienki.
-O fuck! Nie zamknąłem drzwi na klucz.-powiedziałem przez zaciśnięte zęby.
-Czekaj! Nie wchoo.....*i tu mój głos się zawiesił, nie mogłem nic z siebie wydusić* W progu zauważyłem Wiolę, zamykającą za sobą drzwi i niczego nie świadomą. Była kompletnie pijana.
-Ł..Ł..Łukasz! Co tttyy.. *tu zawiesiła głos* Zmierzyła mnie wzrokiem od góry do dołu i nie mogła nic z siebie wydusić. To wyglądało komicznie. Stałem przed nią goły jak w jakiejś scenie porno, a ona patrzyła i była w głębokim szoku co dało się wyczytać z jej oczu.
-C-Co ty tu robisz Łukasz? - spytała z uśmiechem i podnieceniem w głosie.
Widać było że podoba jej się moje ciało, ale chyba największa jej  uwage przykuł mój PENIS.. którego oczywiście teraz mogła zobaczyć bez bokserek...
-Ja się kąpałem i zapomniałem zamknąć drzwi na klucz, ty weszłaś i sama widzisz..-odparłem jej z uśmiechem, drapiąc się po głowie z zakłopotania. -Ale postaram się byś tego nie żałowała, że przyszłaś tu w takim momencie.. -dodałem śmiejąc się i podchodząc z wypięta klatą w jej stronę.
Moja ręka powędrowała na miejsce klamki, a dokładniej pod nią, bym mógł zakluczyć drzwi. Objąłem Wiolę, przyciągłem szybkim ruchem do mojej klatki piersiowej, podniosłem i położyłem na płytki, które znajdowały się obok kranu, a raczej były dodatkowa ozdobą łazienki. Zacząłem rozpinać jej czerwoną sukienkę, w której wyglądała tak cholernie sexy! Nie mogłem się oprzeć. Delikatnie, a jednocześnie szybko ściągłem jej ubranie. Sukienka opadła na podłogę a Wiola została w samej bieliźnie.
-Do tej części garderoby też dojdziemy skarbie-poinformowałem ją i namietnie zacząłem ją całować po szyi, zostawiając na jej szyi pełno malinek. Jej długie blond włosy trzymałem w garści, by nie utrudniały mi dostępu do dekoltu i karku.
-Wiem, że kochacie jak całujemy was po szyi - dodałem podniecony.
Wioli głowa wędrowała w tył za każdym moim pocałunkiem albo na boki. Widać, że podobało jej się to co robie z jej ciałem. Dla mnie to była czysta przyjemność. Po paru minutach dosłyszałem ciche jęki, które z siebie wydobywała:
-Ahh..Ohh! Ah Łukasz - dodała sycząc - o tak! Od zawsze tego pragnęłam. Ah Ohhh! -stękała coraz głośniej z podniecenia.
-To dopiero gra wstępna złotko- powiedziałem jej jednocześnie uświadamiając że to nie wszystko co potrafię.
Wiola chwyciła mój kark i delikatnie trzymała go, a jej głowa wędrowała z jednego miejsca w drugie.
-Chce cię brać tutaj i teraz, na tych płytkach. -dodałem uwodzicielskim szeptem i zacząłem się z nią całować. Wziąłem ją na ręce, podniosłem, chwyciłem za pośladki i wniosłem do brodzika. W środku ściągnąłem z niej bieliznę, była całkiem goła. Jej piękne, jędrne piersi cholernie mnie podniecały. Były idealnego rozmiaru, takie jakie chciałem by były. Zacząłem ją brać w brodziku. To były najlepsze 2 godziny w moim życiu. Wiola po raz drugi zrobiła mi loda i przyznam, że ma do tego wprawę. Doszłem od samego patrzenia na nią. Po prostu podniecała mnie jak nikt inny! Była idealna, taką, jaka szukałem! Po 2 godzinach zdecydowaliśmy ubrać się i zapomnieć o tym co było. Wyszliśmy z łazienki i poszliśmy znowu na imprezę. Zdecydowałem się iść też spowrotem do nich. Próbowaliśmy nie zwracać na siebie uwagi i na szczęście nikt nie pytał nas o szczegóły. Usiedliśmy przy stole, jak gdyby nigdy nic i bawiliśmy się z resztą. O godzinie 5 nad ranem poszliśmy spać wszyscy do swoich pokoi. Leżałem i myślałem o tych 2 godzinach w łazience, to było coś pięknego - pomyślałem i nawet nie zdążyłem się zorientować, kiedy zasnąłem.



                             *******************
Wiem nie było mnie masę czasu😐😕 ale mam nadzieje że mi to wybaczycie😅 w nagrodę przesyłam wam najdłuższy rozdział w historii tej książki 😍 mam nadzieje, że wam się spodoba tak, jak poprzednie😝oceniajcie w komentarzach, zostawiajcie gwiazdki i czekajcie na więcej 😉 teraz postaram się wrzucać je systematycznie i obiecuje poprawić aktywność❤️ choć milion razy bardziej polecam wam mojego ig: @omg_martyna__ na którym jestem aktywna praktycznie cały czas i tam możecie pytać o wszytsko😅 pozdrawiam serdecznie wszystkich 😍 buziaki!💕

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 08, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Psychopatyczna miłość / KxWOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz