(Szybka ważna notka:
Twoje quirk: zatrzymywanie czasu w twoim otoczeniu do 100 metrów, na maksymalnie pół godziny. Po tym czasie mdlejesz. Mocy możesz używać dowoli, właściwie nie ma ograniczeń co do ilości jej użyć w przeciągu konkretnej ilości czasu. Po wykorzystaniu zbyt wielkiej ilości indywidualności, twoje ciało zwyczajnie męczy się. Więc, używasz dopóki nie zasłabniesz. Kolejna rzecz: możesz używać tego na poszczególne przedmioty oraz ludzi. Wadą jest to, że jeśli to coś nie stoi całym swoim ciężarem na ziemi, musisz je utrzymać, więc rzeczy ważące tonę odpadają. Chyba że wyćwiczysz swoje ciało do tego stopnia, to wtedy Ok, ale to już zależy od postaci w którą się wcielisz w tych scenariuszach.
To tyle, miłego, Yoi^^)~Izuku Midoriya~
Dotarłaś na egzamin do ua. Profil bohaterski- coś cudownego. Twoje największe marzenie, zostać bohaterką numer 1, właściwie odkąd umiesz chodzić, mówić, i masz bardziej ludzki tok rozumowania. Mimo że czułaś że to może być trochę abstrakcyjne, byłaś niemal pewna że twoja kondycja jak i samo quirk podołało by zadaniu. Twoją indywidualnością nie jest One for all. Definitywnie nawet temu nie dorównuje, ale i tak masz wielkie możliwości.
Zatrzymujesz czas. Wszystko co robisz, możesz wykonywać pół godziny szybciej. Jednak problem jest taki, że nie masz nie skończenie wiele możliwości. Twojej mocy możesz używać tylko do konkretnych celów. A w przypadku egzaminów do ua, wiadomo było że dostaniesz się bez większych przeszkód. W końcu, nie zatrzymałaś licznika punktów, bo po co, nie?
Na egzaminie widziałaś mnóstwo świetnych ludzi. Dosłownie, wymiatali. Był taki w twoim typie chłopak, całkiem uroczy, z piegami i zielonymi włosami. Na koniec uratował jakaś dziewczynę, czym uratował sobie tyłek. Fajny koleś.
Było kilka chwil po egzaminie. Wracałaś do domu, z ulubioną muzyką lecącą w uszach. Myślałaś nad tekstem piosenki, oglądając przechodniów i pędzące po drodze samochody. Wszyscy się gdzieś spieszyli. Ciekawe, co ci wszyscy ludzie mieli do załatwienia.
Doszłaś do domu, i pierwsza rzecz jaką zrobiłaś to poszłaś pod prysznic. Przebrałaś się w coś wygodnego, i poszłaś po Seanie. Ubrałyście buty, i umówiłyście się że pójdziecie razem do lodziarni. W drodze rozmawialiście o bajkach, i nowej części waszej ulubionej kreskówki.
W lodziarni, wybraliście sobie po dwie gałki lodów, i postanowiliście usiąść przy fontannie.- Seanie, potrzymaj mój telefon, muszę poszukać kluczy, bo nie jestem pewna czy nie zostały w domu, i czy nie będziemy musiały po nie zajść do pracy taty. - dziewczynka pokiwała głową, i przejęła twój telefon odblokowując go. Znalazłaś klucze. - Dobrze, ufff, jednak je mam. Możemy wrócić do domu, niedługo trzeba będzie zrobić obiad, dzisiaj nasza kolej. Możesz oddać mi już telefon, wiesz? - mlasknęła ustami i pokręciła zawiedziona głową.
- Obiecałaś że pójdziemy razem na plac zabaw. Nie ma telefonu. - komórka zadzwoniła, a na ekranie pojawiło się zdjęcie twojego uśmiechniętego taty z małą siostrą na rękach. „Tata"
Odebrać?
✅ ❎- Sean! Oddaj mój telefon, tata dzwoni! - znów pokręciła głową i zaczęła machać urządzeniem tuż nad taflą wody z fontanny. Wtem, przypadkiem wypuściła go z rąk. Już byłaś przygotowania na tłumaczenie się z tego tacie, kiedy ktoś złapał go w locie. O matulu jakie mam dzisiaj szczęście. Bardzo się ucieszyłaś kiedy zobaczyłaś wesołe piegi i zieloną nieokiełznaną czuprynę chłopaka z egzaminów. Pewnie zapytasz dlaczego nie zatrzymałaś czasu? Otóż zatrzymałaś kiedy chłopak już miał go w ręce, więc jakież było jego zdziwienie kiedy nie mógł ruszyć ręką. Odrazu odpuściłaś. Spojrzał na ciebie dziwnie, i podszedł bliżej wręczając ci telefon.
- Dziękuje. - uśmiechnęłaś się i złapałaś siostrę za rękę. - A ty masz wielkie kłopoty. Wiesz? - speszona (twój kolor włosów) uśmiechnęła się wstydliwie. - (Twoje imię) (Twoje nazwisko), dzięki za uratowanie telefonu. - zaśmiałaś się perliście.
CZYTASZ
Preferencje&scenariusze Mha (Bnha)
Genç KurguTak jak w tytule^^ Piszcie czy chcecie wersję dla chłopaków, i do jakich postaci uzupełnienie mam napisać. Pozdro, Yoi