11

350 14 0
                                    

9 sierpnia 2020

hej, wracam sobie właśnie do domu i już mam dosyć tej podróży No ale jeszcze chwila.

zostały mi jakieś niecałe 3 godziny wiec jakoś to przeżyje ale najbardziej boje się ważenia;(

z jednej strony chyba nie będzie tak złe bo jadłam małe sniadania, starałam się wybierać najmniej kaloryczne potrawy i to tyle co jadłam + biegałam, wiec nie powinno być tak złe No ale zobaczymy, boję się.

w ogóle to nie wiem jak wy ale ja już bym chciała rok szkolny z jednej strony, nie będę miała aż tak dużo czasu myśleć o tej chorobie i będę miała tez dużo mniej czasu na jedzenie wiec też dobrze, zobaczymy jak będzie.

jest mi też przykro, że ta choroba mnie tak kontroluje, normalnie gdybym pojechała na jakieś wakacje to bym jadła na potęgę-gofry,lody słodycze i wszystko. z jednej strony to dobrze ze już nie jem bo to nie zdrowe i przed schudnięciem wyglądałam koszmarnie a teraz nie wyglądam już tak źle.

także napisze kolejny rozdział gdy już wrócę do domu i się zważę, chyba, że się kompletnie załamię;")

moje zaburzenia odżywianiaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz