rozdział 4

519 36 14
                                    

40 minut męczenia się.. Zarobiłem dwie jedynki za kichanie nie no jedna za kichanie a druga za długopis. Wyobraźcie sobie że strzelacie sobie długopisem a nauczycielka w pewnym momencie krzyczy "PRZESTAŃ STRZELAĆ BO JEDYNKA" no to przestajecie strzelać ale żeby coś napisać musicie jescze raz strzelic bo inaczej nic nie napiszecie. No to za to dostałem jedynke. A za to kichanie to dlatego że mam alergię T^T ale nauczycielkę to gówno obchodzi...

Wyszedłem z sali i poszedłem do szatni. Tam na mnie czekali Polska i Niemcy. Podszedłem do nich a następnie się przywitałem. Oni oczywiście trzymają się za ręce bo "zakochana para~" ... Też bym chciał kogoś mieć. Ale nikt mi się nie podoba.  To i tak nie zmienia faktu, że chce być z kimś w związku. Wyobrażam sobie jak się z kimś całuje, przytulam eh.... Marzenia..

Moje myśli przerwał Polska który uderzył mnie skrzydłem.

- SŁUCHASZ MNIE!? - krzyknął.

- Em.. Nie? A co mówiłeś?

- Polska się pytał czy idziesz z nami do klubu dzisiaj. - powiedział spokojnie Niemcy

- W sumie.. Mogę iść ale jest poniedziałek.  - odparłem  nie zbyt pewny co do tego pomysłu.

- JEBAC PONIEDZIAŁEK! - Krzyknął Polska na cały głos. Niemcy położył rękę na ustach mniejszego przez co chłopak nie mógł krzyczeć.

- Nie krzycz bo nauczyciele przyjdą.

Zaśmiałem się cicho. Zadzwonił dzwonek na lekcje przez co chłopaki poszli no sali a ja zostałem. Westchnąłem ciężko i zamknąłem oczy. W pewnym momencie poczułem uderzenie w głowę. Zatoczyłem się i upadłem. Więcej nie pamiętam.

pov Polska

Siedzę z Niemcem w ławce trzymając się za ręce tak aby nikt nie widział. Spojrzałem na miejsce gdzie powinien siedzieć Rosja. Właśnie powinien bo go nie ma co jest dziwne. Spojrzałem na Niemca, który patrzył w to samo miejsce co ja wcześniej. Puściłem jego rękę następnie wstałem i podszedłem do nauczycielki. Powiedziałem jej że idę po Rosję. Wyszedłem z sali kierując się do szatni bo tam ostatnio się widzieliśmy. Wszedłem do szatni rozglądając się. Zauważyłem nieprzytomnego Ruska który leżał na ziemi z krwawią głową. Podbieglem do niego kliknąłem obok chłopaka. Wyjąłem telefon i zadzwoniłem do Niemca kiedy odebrał powiedziałem mu całą sytuację. Po pięciu minutach przyszedł z nauczycielką. Niemcy klękną obok mnie a nauczycielka zadzwoniła po karetke bo stwierdziła, że to jest poważne. Po czasie przyjechali ratownicy. Zabrali Ruska do karetki a następnie odjechali. Kobieta zadzwoniła do ojca Rosji a ja wtuliłem się w Niemca. Mam nadzieję że nic mu nie będzie i wyjdzie z tego...

Zaraz postaram się wstawić jescze jeden.

IZRos~❤

407 słów

Nie zostawię Cie... Rosja x ZSRR [Wznowione]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz