Rozdział 8

9.3K 90 10
                                    

Na ziemi ujrzałam wykrwawiającą się Alice.

- Dlaczego to zrobiłaś?!

- Chciała uciec i nas sprzedać na psy, nie miałam innego wyjścia! - powiedziała zdenerwowana Rachel.

Nie było już sensu dzwonić po ambulans, młoda kobieta leżała w gigantycznej kałuży krwi. Była już nieżywa.

- Zajebałaś ją ! - krzyknęła Jennifer.

- Dobra,nie drzyj mordy . Teraz musimy się zastanowić gdzie dobrze ukryjemy zwłoki .

- Chyba mam już pomysł.- oznajmiła Rachel.

Zabrałyśmy więc zwłoki zabitej przez Rachel kobiety , wsadziłyśmy je do bagażnika ,a następnie odjechałyśmy .

* kilka minut póżniej*

-Jesteśmy na miejscu . - rzekła.

Zatrzymałyśmy się na bezludnej wsi . Był tam tylko wielki, zarośnięty las, w którym postanowiłyśmy zakopać świętej pamięci dziewczynę. Rachel kopała wielką, głęboką dziurę , a ja i Jennifer niosłyśmy ciało.

Gdy dół był już wykopany wrzuciłyśmy zwłoki do środka .

- Wiecie co ? Nawet ją polubiłam. - powiedziała zmieszana Jennifer.

- E tam , dziwka jak każda inna napewno jeszcze kilka takich zajebiemy.

- Właśnie zwykła szmata , ja tam jej nigdy nie lubiłam. - stwierdziła Rachel .

Zakopałyśmy dół i wróciliśmy do mieszkania.

* w domu *

- O kurwa japierdole ile tu krwi, ja tego napewno nie będę sprzątać.- powiedziała Jennifer.

- Nie pierdol tylko bierz mopa i zapierdalaj, podłoga musi błyszczeć. Nikt nie może zobaczyć tutaj ani jednej kopli krwi .

Kobieta posłusznie chwyciła za mopa i zaczęła zmywać wielką czerwoną plamę z podłogi.

Morderstwa i miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz