7.Niespodzianka

935 33 2
                                        

Mike.pov

Siedzę w pokoju i myślę o Mia.
Jest ona moją siostra, tylko szkoda ze nie rodzoną . Bardzo bym sie ucieszył jakby to byla moja prawdziwa siostra.
Chociaż nie wiem czy chcę jeszcze szukać mojej prawdziwej siostry. Moze sama sie odnajdzie. Chociaż i tak będę się zgadzał na wszystkie koncerty,a zresztą co ja gadam ,jak mamy koncerty to mamy trase,a jak mamy trasę to muszę wszędzie jechać gdzie mi każe menadżer,oczywiście nie mi tylko kaze jechac,tez Luke Ashton'owi i Calum'owi tez.

Nagle usłyszałem pukanie do drzwi mojego pokoju. Chwile sie zastanawiałem czy mam ochotę z kimkolwiek na rozmowę,a później odpowiedziałem.

-proszę

-hej Mike - Mia

Patrzyłem sie w łóżko  ale czuje jak sie na mnie patrzy. Jeszcze chwile na mnie patrzyła ,chyba zmarszczyła brwi i do mnie podeszła. Weszla na moje łóżko i sie do mnie przytuliła. Uśmiechnełem sie lekko ,chociaz ona tego raczej nie zauwazyla. Bo dalej sie tulila do mnie. Nie powiem,sprawiało mi to przyjemność. Uwielbiam sie tulić. A zwłaszcza do mojej kochanej siostrzyczki. Juz chwile sie tulilismy,a później wygramolił a sie na mnie i patrzyla w moje oczy. A ze patrzyłem wczesniej jakby na moje nogi ,i miałem głowę w dół to teraz popatrzyłem Mia w jej piękne oczka.
Za chwile powiedziała słowa które jak je usłyszałem chciałem uśmiechnąć sie ,przytulić Mie i nigdy jej nie puszczać.

(Polsaaaatt,haha-autorka )
Calum.pov

Siedzę w pokoju i rozmyślam o Mia,może zrobimy jej niespodziankę. O wiem. Może kupimy jej pieska. Ale zasadniczo nie kupimy tylko weźmiemy ze schroniska, wiem ze Mia ma dobre serce i wolałaby uratować jakiemuś pieskowi życie ze schroniska zamiast kupić z dobrej hodowli . Ahh Mia jest kochana.

Tak ,zdecydowałem sie wziąć ją do schroniska i wziąć dla niej psa którego ona sobie wybierze.

***
Pukam do pokoju Mia ,nic.
Wchodzę, a tu nic. Zastanowiłem sie gdzie może być i tam poszedłem. Zastałem ją tam oczywiście . Ale że Mike mial lekko dziwną minę,to popatrzyłem tez na Mie, ona tuliła sie do niego chyba z całej siły.  Mike mial minę,jakby uczucia mu sie pomieszały, szczęście zaskoczenie i miłość w jednym . Uśmiechał sie do Mia i ja tulił. Uśmiechnęłem sie na ten widok. Odkrząknełem a Mike sie na mnie popatrzył ,sądziłem ze będzie wściekły i karze mi spadać i pukać następnym razem. Ale ku memu zaskoczeniu ,popatrzył na mnie  z troską wymalowaną na twarzy ,mial nadal ten sam uśmiech co mial wczesniej ,jak nie wiedział ze jestem w jego pokoju. Popatrzylem na Mie i ma niego i tak kilka razy,od razu zrozumial ze chce Mia cos powiedziec. On pokrecil głową na nie i bardziej sie w nią wtulił.

-Mia-powiedzialem ,ona sie na mnie popatrzyla i usmiechnela delikatnie zeszla z lozka Mike i się do mnie przytulila.
Mike spojrzal na mnie z naburmuszoną miną i jakby ,wsieklą?

Popatrzylem na Mie i sie lekko usmiechnelem.

-chodz

Popatrzyla sie na mnie i odeszla do swojego pokoju a ja za nią .

Usiadla na swoim łóżku a ja zrobilem to samo.

-sluchaj mam dla ciebie niespodziankę , okej?

Ona pokiwala szybko głową.

-okej

-to chodz ze mna , musimy tam pojechac autem.

-okiś.

Poszedłem do swojego pokoju i ubralem katane ,wziąłem okulary i wyszedlem z pokoju,zeszlem na dol, spotykając chlopakow i Mie ubierającą buty. Po chwili ja tez to zrobilem.

-Mia chodź idziemy juz-Calum

-gdzie się wybieracie?-Luke

-do niespodzianki Mia

-tez jade!-Luke

-okej, to sie ubieraj i wskakuj do auta.

***

Dojeżdżamy do jakiegoś najbliższego schroniska.
Wyszlo na to ze nie tylko sie z nami zabrał Luke ale ,Mike  i Ash tez pojechali z nami. Wysiadamy z auta i otwieramy drzwi Mii,znaczy . Mike otwiera. Idziemy do środka schroniska ,zaraz po tym jak zamknelismy auto.

Patrzę na Mie jaki ma duży usmiech na twarzy .
Popatrzylam na mnie z przerazającym usmiechem ,ja popatrzylem sie na chłopaków,a oni patrzyli z przerazeniem na dziewczynę.

-Calum dziekuje ,dziekuje ,dziękuję!!!

Przytulila sie do mnie chyba jak najmocniej umiała.

-dobra już, chodź wybrac sobie pieska,ale najpierw pojdziemy do Pani od tego schroniska.

***

Chodzimy po schronisku i szukamy Pani od tych zwierząt.

-o patrzcie widzę ją,tam jest!

-to chodźcie.

Biegniemy do tej Pani ,az w koncu nas zauważyła i podeszla do nas.

-dziendobry my chcemy wiąźć pieska dla tej pani.

-dobrze proponuje...

-Nie

Popatrzylismy sie na nią n

-macie psa z którym macie problemy?

-no mamy ale on jest duzy i groźny,jest najgroźniejszy z naszych psów.

-idziemy go zobaczyć.

-no... dobrze. To chodźcie za mną.

Poszliśmy za tą panią do psa.
Troche sie boje tego jaki bedzie ten pies.

Widzimy pid bull'a (nie pamietam jak.sie to pisze ,okej?- autorka.)

Widzimy Pani ,warczy, zauważa Mie przestaję. Widzi nas,patrzy sie na nas chwile i przeskakuje wzrokiem na Mie.

Patrzy sie na nia z ulgom ,niepokojem i jakby szczęściem.
Tez był bym szczęśliwy gdyby taka Mia miala by nie adoptowac  jak bylbym pieskiem.

Mia bez żadnych uwag i rozkazów weszla do pid bull'a Pani krzynela "nie ,nie idz tam zagrycie cie"
Ale ona nie posłuchała.

Weszla  tam pid bull nac
Natychmiast do niej podszedł obwąchał jej nogi i popatrzyl do góry ,ona kucnela i znowu zaczął ją wąchać. Po chwili położył sie na nią machając ogonem, i dawając głowę pod rękę Mie. Ona go pogłaskała i wzięła na ręce,ten sie w nich wygodnie ułożył i sie do niej przytulil.

Na pewno bierzemy tego psa . Jestem tego pewny.

-chodź Mia wypelnimy wszystko i bierzemy psa.
Ona otworzyła calkiem kojec i wyszła z niego. Pies posłusznie szedł za nią krok w krok nie uciekając ,nie zaczął atakować wszystkich. Tylko szedł cały czas,posłusznie u boju swojej nowej właścicielki.

&&&&€&€&€€&€&€€€€€&€&€&€&€&€

Uwaga uwaga ,opublikowalam rozdział ,jeeeeeej.

Czytajcie  ,gwiazdkujcie kometujcie !

940 słów

Adoptowana 5sosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz