8.kochany pies

1K 41 22
                                        

Mia.pov

Po tym jak powiedzialam mojemu braciszkowi,Mike'owi , ze go kocham ,przyszedl po  mnie Calum i powiedzial ze ma dla mnie niespodzianke ,ja poszlam na dół sie ubrac,chwile poczekalam na Caluma i mielismy isc do auta,ale jednak  Ash , Luke i Mike tez chcieli jechac,więc pojechali z nami.

Zaparkowalismy przy jakims budynku ,zbytnio sie nie przypatrywalam,dopiero jak do niego wchodziliśmy dotarlo do mnie ze jestesmy w schronisku,natychmiast usmiech wpłynął mi na twarz,Calum sie na mnie popatrzył i uśmiechnął  delikatnie. Szukalismy wolontariuszki  az ją w końcu zauważyliśmy. Podbieglismy do niej ona nas zauwazyla i tez troche podeszla ,zauwazyla mnie i sie lekko usmiechnela.

-chcemy pieska dla tej pani

-dobrze wiec proponuje...

-Nie-Mia

- macie psa z ktorym macie problemy?

-no mamy takiego psa,ale on nie jest odpowiedni

-proszę nas zaprowadzić

-no...dobrze

Wolontariuszka zaprowadzila nas do tego psa, pies to byl chyba pid bull. Zauwazyl Panią to zaczął warczec zauważył mnie przestał. Na chłopaków popatrzyl , i spowrotem popatrzyl na mnie.

Ja wyszlam do przodu i weszlam do kojca pieska. Nie zamykając furtki podeszlam do niego i kucnelam przed nim. On powąchal mnie ,i popatrzyl sie na mnie, ja wystawilam rękę tak zeby on mógł dać pod nią głowę. Zaraz potem poczulam śierść psa pod reką. Popatrzylam sie na niego i sie usmiechnelam ,poglaskalam go i wstalam z klęczek. On popatrzyl na mnie i stanął nadal sie na mnie patrząc . Ja wyszlam z kojca a on spokojnie szedl za mną. Pilnował mnie,zeby nic mi sie nie stalo. Usmiechnelam sie delikatnie. I dalej szlam do biura wolontariuszki .

Załatwiliśmy wszystkie papiery, i szlismy do auta.

-to co? Teraz na zakupy dla psiaka?

Pokiwalam głową i pojechaliśmy do sklepu. Zostawiliśmy otwarte szyby w aucie ale dalam mu jakas miskę z wodą. Poszlam szybko do zoologicznego sklepu i kupilam kilka smyczy ,dłuższych, krótszych i trwalszych , obroże i kolczatke na wszelki wypadek. Kupilam dużą miske,kilka zabawek, karme,przysmaki i legowisko,duze legowisko.

W papierach mojego psiaka bylo ze mial dopiero rok.  Wiec raczej sie do mnie przywiąże przez tyle czasu co bedzie z nami. W drodze do auta ,wymyślałam jakie imie będzie miec psiak. Moze spaiky? A moze max?
Wiem,
draco lub Diablo.

Weszłam Do auta i od razu poglaskalam psiaka . Zalozylam mu obroże i pokazalam mu zabawki. Popatrzyl sie na nie,później na mnie

-to dla ciebie draco,jestes kochanym psem,zasłużyłeś. On podszedl do mnie i położył sie wtulając sie we mnie.

Poglaskalam go po brzuszku,polozylan glowe na podglowiu. Przemknęłam oczy i dalej glaskalam Draco. Byłam juz trochę zmęczona tym dniem.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Sep 26, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Adoptowana 5sosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz