Nina
Czułam sie mega winna za to co zrobiłam shadow'owi nie zasłużył na to, postanowiałem do niego pojść, ale nie drzwiami tylko oknem w konicu byłam kotem i dobrze sie wspinałam, a więc wpsiełam sie i zobaczyłam krew na ścianie i płaczącego shadow'a z nożem w ręce, musze mu pomuc, jakimś cudem otrzymałam okno i weszłam do środka
- shadow, nie rób tego ja naprawde wiem że zawaliłam
- prosze wyjdzi daj mi umrzeć w spokoju, wybaczami ci
- błagam cie nie morzesz sie zabić!
- daj mi odejść!
- nie pozwole ci na to!
Musiałam go jakoś pocieszyćzwięc go przytuliłam a potem szukałam jakichś opatrunków, znalazłam jeden bandarz jakiś plaster i odkarzacz, ale najpierw musze zabrać mu ten nóż z ręki
- błagam oddaj mi ten nóż
- ale po co skoro mnie nie kochasz, odstaje od reszty, nienawidze ludzi, jestem okropnym jeżem najgorszym wręcz
- nie jesteś najgorszy, tylko poprostu troszke inny nisz wszyscy ale naprawde mi to nie przekadza
- ty nic nie rozumiesz poprostu ja tutaj nie pasuje wszyscy są tacy uśmiechnięci mili dla siebie, a ja? Ja sie nigdy nie uśmiecham i jestem chamski, jestem nawet w stanie kogoś zabić
- nie morzesz sie zabić przez to że jesteś poprostu inny
- moge i mam taki zamiarWyszłasm szybko z pokoju szukając kogoś do pomocu, na dole zastałem silver'a z nożem w ręce i nie żywego jak go to nazywam "ogurasa"
- silver ty go zabiłeś?
- zasłużył sobie
- silver shadow hce sie zabic
- że co gdzie on jest?
- w swojim pokoju z nożem w ręce
Silver automatycznie wyrzucił nóż z ręki i pobieg do jego pokoju
- stary nie rób tego, zabiłem go
- ale dlaczego go zabiłeś?
- miałem powody
- wy naprawde nie rozumiecie, ja naprawde nie pasuje tutaj
- pasujesz!
Nagle nóż wisał w powietrzu, wtedy mogłam go opatrzyć, a więc zrobiłam to i go przytuliłam
- d-dziękuje
Zauwarzyłam że silve zaczyna sie słabo czuć i nóż powoli opdała na ziemie, prawie oberwaliśmy ale sie szybko odsuneliśmy, silver terz upadł na ziemie, już sama nie wiem co robic, musze uratować obu ale jak?
- silver, hej wstawaj!
Zero reakcji, potrzebuje czyjejś pomyc, tylko czyjej
- stary wstawaj!
Nadal zero rekacji
- musimy coś zrobić
- no tak ale co
- zaniose go do pokoju i połorze na łóżku morze to tylko przemęczenie
- morzliwe
Jak powiedziałam tak zrobiłam zabrałam go i połorzyłam na łóżku i wszłam z pokoju, musze sie nimi zająćSilver
Gdy sie obudziłem czułem miękkość i wygode, lerzałem na łóżku, sam w pokoju, czuje sie naprawdę słabo i nie pamiętam co sie wydarzło, nagle ktoś wszedł do pokoju, nie wiedziałem kto to, nie pamiętam kompletnie nic
- nareszcie odzyskałeś przytomność
- k-kim jesteś?
- to ja nina nie poznajesz mnie?
- n-nie znam cię
Próbowałem sobie przypomnieć ale nic z tego, morze to jest serio ktoś kogo znam
- j-ja jestem silver
- nina miło mi!
Uśmiechneła sie do mnie a więc ja terz sie uśmiechnołem, nagle wszedł ktoś czarny jego sie naprawde wystraszyłem, ale za raz miał bandarze na rękach, co mu sie stało!
- nina czy on nas pamięta w ogule?
- niestety nie
- a więc ja jestem shadow
Terz sie do mnie uśmiechnoł przyznam że jego uśmiech był przerażający
- s-silver
- miło mi
Podał mi ręke, wystraszyłem sie ale terz mu podałem
- nina, a co jak on nie odzyska pamięci?
- odzyska, podejrzewam że za kilka dni narazie morze nic nie pamiętać
- szkoda
Ja ich kojarze ale właśnie nie wiem kim oni są, jak narazie strasznie mnie głowa boli
- głowa mnie bardzo boli
- to mógł być skutek upadku
- jakiego upadku?!
- pomagałeś nam i upadłeś ze zmęczenia
- serio?
- tak
Hciałem sie podrapać po głowie ale miałem tam bandarze chyba
- co ja mam na głowie?
- opatrunki
Dodał czarny jeż
- aż tak mocne walnołe głową?
- tak
Odparł
Hcaiłem iść spać ale nie wiem która była godzina a więc sie zapytałem
- a która godzina?
- 21
- ja ide spać, okropne hce mi sie spać
- no dobrze dobranoc
Wyszli z pokoju a ja sie przykrłem i poszłem spać
*******************************
Witam kolejny rozdział za nami jutro kolejny
CZYTASZ
Porwany przez psychopatę
De Todo- Z-zostaw mnie błagam ja tego nie wytrzymam - A więc zostaniesz moim służącym? - T-tak będe robił co tylko będziesz chciał - Grzeczny Shadow'ek od dziś jesteś moją własnością masz mowić mi panie! Chce stąd uciec ale nie mam jak zawsze kończy się t...