Kaminari pov:
-Denki wszystko w porządku? - Kirishima podszedł do mnie lecz nawet nie potrafiłem na niego spojrzeć.
-Co on ci zrobił? - Zapytał wściekły Bakugo, również zbliżając się lekko w moją stronę.
-On nic. - Zapadła chwilowa cisza, a ja podniosłem wzrok i spotkałem spojrzenie pozostałej dwójki. - To ja wszystko popsułem. - Po moich policzkach płynęły łzy, nie powstrzymywałem ich. Nie byłbym w stanie teraz ich zatrzymać. Kirishima mocno mnie do siebie przytulił, a Bakugo patrzył na nas nie do końca wiedząc o co chodzi. - Przepraszam was ale chcę wrócić o domu. - Powiedziałem cicho, a Eijiro zadzwonił do taty i zaczął z Bakugo zbierać nasze rzeczy mówiąc, że wszystko mu wytłumaczy później. Gdy tata czerwonowłosego przyjechał zabraliśmy się do auta, najpierw odwieźliśmy Bakugo, któremu tylko kiwnąłem ociężale głową na pożegnanie. Mój wzrok mimo, że skierowany był na to co dzieje się za oknem nie rejestrował nic. Nawet nie wiedziałem kiedy zajechaliśmy pod dom Kirishimy.
-Zostaniesz dziś u nas. Nie możesz być sam. - Chłopak spojrzał na mnie i wysiadł z auta, stając obok i czekając aż wyjdę. Gdy weszliśmy do domu przywitałem się cicho z panią Kirishima i udałem się z przyjacielem do jego pokoju. Usiadłem na łóżku i ślepo wpatrywałem się w ścianę jednak po chwili się rozpłakałem. Moje myśli krążył tylko wokół chłopaka, tego co się stało i tego ile razy miałem szansę by powiedzieć mu prawdę. Nie mogłem tego powstrzymać, zbyt mocno bolało. Chłopak usiadł obok i mocno mnie przytulił i zaczął głaskać moje włosy.
-Cii, wszystko na pewno uda się naprawić. - Powiedział spokojnie i mimo, że bardzo chciałem w to uwierzyć to teraz nie byłe w stanie.
-To koniec Kiri. - Powiedziałem przez łzy a te słowa je tylko nasiliły, poczułem mocniejszy uścisk chłopaka. - Straciłem go. Tak bardzo bałem się powiedzieć mu prawdę o ojcu, mimo, że od początku coś widział, a kiedy pytał czy wszystko okej ja zawsze mówiłem, że to nic takiego. Bałem się, że nie będę dla niego wystarczający. Bałem się, że gdy ojciec się dowie przeniesie swoją złość na niego. - Odetchnąłem ciężko. - Ma racje przyjaciół się nie okłamuje. Jestem żałosny, ojciec miał rację, że do niczego się nie nadaję.
-Nie mów tak. - Chłopak odepchnął mnie lekko tak abym mógł spojrzeć mu w oczy. - Jesteś niesamowitą osobą Denki, każdy popełnia błędy. Twój ojciec i jego opinia nie może być wyznacznikiem twojej samooceny. A jeśli mówisz, że Shinsou od początku czuł, że coś nie gra to znaczy, że jesteś dla niego ważny. - Otarł moje policzki z łez. - Napisz do niego, walcz o to. Widziałem jak czujesz się przy Shinsou, on też przy tobie zaczął zachowywać się inaczej. To nie może się tak skończyć. - Spojrzałem na niego nie wiedząc co myśleć, ale tym razem muszę go posłuchać. Wyjąłem telefon z kieszeni, uświadomiłem sobie że mama nie wie gdzie jestem jednak chłopak powiedział, że to załatwi bo lepiej aby nie słyszała mnie w tym stanie i wyszedł z pokoju. Zostałem sam z otwartą wiadomością do fioletowłosego. Jednak nie wiedziałem co miałem napisać.
Do Hitoshi:
Przepraszam.
To jedyne co w tym momencie przyszło mi do głowy i chyba jedyne co w obecnej sytuacji mogłem napisać. Położyłem się na łóżku przyjaciela patrząc na ekran. Nie wiedziałem na co liczę. Odpowie czy może nie. Ekran coraz bardziej mi się rozmazywał, usłyszałem tylko jak ktoś wchodzi do pokoju i ostatnie co poczułem to przyjemny i ciepły materiał pościeli.
Cały weekend spędziłem razem z Kirishimą i trochę z Bakugo, który od czerwonowłosego dowiedział się wszystkiego. Obiecał nie mówić reszcie i okazał mi wsparcie, którego szczerze od niego się nie spodziewałem, jednak Katsuki to dobry przyjaciel i zawsze o tym widziałem. W niedzielę wieczorem tata Eijiro odwiózł mnie do domu, mimo że miałem kawałek to upierali się, że mnie podrzucą. Gdy wszedłem do domu byłem wdzięczny, że ojca tam nie ma. Chciałem po chichu przemknąć do pokoju jednak wtedy mama wyszła z łazienki i spojrzała na mnie na co ja starałem się lekko uśmiechnąć co nie do końca mi wyszło.
CZYTASZ
Po prostu zostań / Shinkami (zakończone)
FanficShip: Shinsou Hitoshi x Kaminari Denki Anime: My Hero Academia boys love nie lubisz nie czytaj ;) ~~~~~~~~~~~~~ Postacie nie są moją własnością. Ilustracja na okładce nie jest moją własnością. Źródło: https://telamii.tumblr.com/post/184664770544/i...