Pov. Olivia
Wsłuchałam się w popową piosenkę, lecącą z radia i oparłam głowę o zagłówek fotela. Bolała mnie głowa i starałam się odprężyć chociaż na chwilę.Byłam trochę zestresowana. Ja i Luke wyszliśmy do świata jako para już jakiś czas temu, więc spędzałam coraz więcej czasu z jego znajomymi i rodziną. Właściwie to nadal nie wiedziałam co o mnie myśleli. Z Amelie dobrze się rozmawiało, ale może widziałam ją na oczy ze dwa razy. Roxanne widywałam z kolei na próbach w domu Ashtona. Jednak przez większość czasu siedziałyśmy cicho, aby nie przeszkadzać chłopakom. Roxy była cudowną dziewczyną ale nie raz miała tyle spraw na głowie, że zdawało się, że jest chodzącym wulkanem. Nikt nie wiedział kiedy może wybuchnąć. A w szczególności Michael, który działał jej najbardziej na nerwy. To ile razy słyszałam jak się kłócą, już czasem przerażało. Najlepsze było to, jak pierwszy raz poważnie się na niego wkurwiła. Przyszła do domu, obgadywała jego i Justine - współlokatorkę wariatkę. Potem zadzwonił, że chce wszystko wyjaśnić. Mieli swój piękny moment przed domem, a skąd to wiem, to tajemnica. No dobra, podglądaliśmy razem z Lukiem i Amelie. Co nie zmienia faktu, że kilka dni później, zapewne po tym jak się przespali, zaczęli walczyć ze sobą jak ogień i woda. Znowu poszło o tą blond zdzirę.
Jeżeli chodzi o Caluma to jego bałam się najbardziej. Miałam wrażenie, że niezbyt się polubiliśmy. Do tego gdy dowiedział się, że trzymam z kuzynką Luke'a kazał mi spadać na bambusa.
Dlatego teraz każdy może zrozumieć, dlaczego bałam się jechać na imprezę z okazji Halloween, prosto do mieszkania Caluma.
Ah tak, Halloween. Zwykle pod koniec października robiło się o tym głośno. Dużo osób mówiło, jak wielkim plusem jest mieszkanie w Australii podczas takiego obrzędu. Mogłabym ubrać pokrwawiony strój kąpielowy i totalnie nikt nie zwróciłby na mnie uwagi. W październiku było tu naprawdę gorąco. Jednak przez okropne upały, często przychodziły naprawdę silne wiatry i burze. Czasami nawet popadało gradem.
Rok temu, jeszcze za czasów liceum razem ze znajomymi urządziliśmy imprezę nad basenem. Co prawda nie w domu żadnego z nas, a na posesji jakiś randomów, do których wbiliśmy przez płot. Jednak bawiłam się naprawdę świetnie.
Zostaliśmy nakryci przez właścicieli i już myślałam, że nietrzeźwa będę odpowiadać za włamanie. Na szczęście mieszkańcy okazali się młodymi ludźmi, którzy z chęcią dołączyli się do zabawy.W tym roku miałam załatwiony brak kłopotów. Wiedziałam, że nikt nie przyłapie mnie na piciu, w teorii jeszcze nielegalnego dla mnie alkoholu. Nasze towarzystwo miało załatwione jak w banku, że jedyny pełnoletni z nas zakupi większość trunków. Padło na Ashtona.
Otworzyłam powoli oczy, a mój wzrok padł na moją krótką, koronkową sukienkę. Była czarna i sięgała mi do połowy uda. Właściwie, to nie miałam innej stylizacji na ostatnią minutę, więc wolałam powalić innych w jakiejś zajebiście seksownej sukience.
CZYTASZ
[ZAWIESZONE] Youngblood | 5SOS
FanfictionMichael Clifford jest sprzedawcą w małym sklepie muzycznym, na końcu jednej z wielu ponurych ulic Sydney. Mijając się z powołaniem, młody chłopak może oddawać się pasji jedynie w swoim cichym kącie. W międzyczasie Roxanne wpada na pomysł podarowania...