Rozdział 10

20 1 0
                                    


ADAM 

Ona chyba zwariowała, mam zadzwonić do wszystkich lasek, których mam numeri z którymi spałem, i zapytać prosto z mostu czy jestem dobry w łóżku? No nie,wyjdę na totalnego frajera, a wszystko przez to, że przegrałam w jebany bilard.Porażka życia, a co najlepsze musze to zrobić przy niej i mieć włączony głośnik w telefonie. Boże! Przecież wiedziałem, że Nicol jest nieobliczalna i jeśli ona wygra,na pewno wymyśli coś szalonego, ale i tak na to poszedłem, ale dobra. Raz siężyje. Kiedy wsiadam do samochodu Nicol mówi, żeby zaczynał od początku swoichkontaktów na szczęście numerów tych lasek nie mam za dużo, może ok. 20, ale toi tak trochę obciach pytać laskę, z którą bzykałem się pół roku temu czy pamiętajaki był nasz seks. Kiedy wykręcam pierwszy numer i kładę sobie telefon na rękusłyszę tylko pisk mojej rozmówczyni, boże! Co się dzieje? 

- OMG! Adam to Ty? Myślałam, że nigdy nie zadzwonisz. Tamta noc śni mi się ponocach, mam nadzieję, że ją oczywiście powtórzymy - co za kompromitacja, za toNicol ledwo powstrzymuje się od wybuchnięcia śmiechem, kiedy zakłopotanypróbuję zapytać o to co chciała wiedzieć dziewczyna 

- Chciałem tylko zaa.. - oczywiście nie mogę skończyć, bo laska papla i papla jaknajęta, w co ja się wpakowałem do jasnej cholery?! 

- Boże, na prawdę nie mogę w to uwierzyć! Po 6 miesiącach zadzwoniłeś! - no iwłaśnie, to pierwsza rozmowa, a ja mam już dosyć tej zabawy, ale nie zrobię zsiebie totalnej cipy, więc próbuje po raz kolejny, tym razem prosto z mostu 

- Czy byłem dobry w łóżku? - zadaję to pytanie, ale zaraz słyszę jak Nicol wybuchaśmiechem, a dziewczyna po drugiej stronie wciąga powietrze i się zaczyna.. 

- Dobry? Byłeś boski! Nigdy nie miałam 5 orgazmów jednej nocy, jeszcze Twój fiut,ohhh.. Kiedy we mnie wchodził.. Zresztą sam to pamiętasz. To był najlepszy seksjaki dotąd miałam - dzięki Ci Boże, że ona nie dokończyła tego jednego zdania.Jeśli był bym sam może nie zrobiło by to na mnie wrażenia, ale tu siedzi Nicol iwszystkiego słucha. Porażka! 

NICOL 

Mój pomysł był świetny, dawno się tak nie ubawiłam, każda laska, do którejzadzwonił Adam była w raju. Oczywiście często słyszałam ile, która laska miałaorgazmów i jak duży jest penis Adama, no ale przecież zawsze są jakieś skutkiuboczne nawet tych najlepszych pomysłów. Zaraz potem mój towarzysz odwozimnie do domu. Kiedy jesteśmy pod moją bramą mam zamiar wysiąść zsamochodu, ale zatrzymuje mnie jego głos: 

- Nicol? - jego ton przypomina małego chłopca, który chce coś powiedzieć, ale niewie jak zacząć. 

- Tak? - spoglądam w jego morskie oczy, w których można by utonąć, widać w nichogromny wstyd, a ja nie zdaje sobie sprawy o co tak na prawdę chodzi 

- Dziękuje - mówi, a ja czuje się jeszcze bardziej zdezorientowana niż sekundętemu, ale potem domyślam się o co chodzi 

- Nie ma za co - odpowiadam, bo na prawdę nie ma, nie mogę skreślić mojej opiniina jego temat, nawet jeżeli widziałam jego pijaną matkę. Przecież to ciągle on.Przystojny, niebieskooki brunet, który ma grono lasek na swoim koncie. On nie mawpływu na to, jacy są jego rodzice, zresztą nikt nie ma. A ja robię znów to samo coostatnio, nachylam się, chcąc cmoknąć go w policzek, ale kiedy widzi mojezamiary przekręca głowę i trafiam prosto w jego wargi. Otwieram szeroko oczy ipo prostu uciekam. Robię to znowu. Kiedy odprowadzał mnie do domu teżuciekłam, nic nie mogę zrobić, poradzić na swoje zachowanie. Przekraczając prógdomu, nadal czuję jego usta na moich, ale wtedy słyszę głosy rozchodzące się pocałym domu, kieruje się w ich kierunku i nie dowierzam własnym oczom kiedywidzę kto siedzi przy stole i pije herbatę.

Nie Jestem KażdaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz