Zapowiedź!

34.5K 754 116
                                    

Kiedy otworzyłam drzwi od stołówki, każdy wzrok skierował się na mnie. Tak cholernie było mi z tym nie dobrze, ale co innego miałabym zrobić? Ruszyłam do przodu zakładając maskę pewności siebie.

Każdy wyglądał identycznie. Dziewczęta nosiły granatową spódniczkę w kratę i do tego sweterek w ten sam wzór. Długie sportowe skarpety i czarne lakierki na zamek. Włosy miały związane w kucyka, a makijaż był całkowicie niedozwolony.

Chłopcy zaś nosili granatowe spodnie w kratę i białą bluzkę z czarnym golfem. Te same obrzydliwe skarpety i lakierki. Większość układała włosy na żel, zaczesując je do tyłu. Dodatkowo każdy posiadał marynarkę ze swoim imieniem i nazwiskiem.

Wzbudzałam ogromne kontrowersje, ale cała ta szopka miała ukryty cel. Usiadłam przy wolnym stoliku, spoglądając na swoje odbicie w drzwiach od wielkiego tarasu. Nikt nie spodziewał się po szkolnej kujonce przełamania szkolnych granic.

Rozpuszczone włosy, mocny makijaż, krótkie spodenki, kabaretki, czarny top, czarna skórzana kurtka i botki na obcasie miały zezłościć dyrektorkę, która stała zawsze po stronie dzieci sponsorów szkoły. Nie musiałam czekać długo na dźwięk głosu dyrektorki w głośnikach szkolnego radiowęzła.

-Valentina West proszona do gabinetu dyrektora.

Zeszłam z krzesła i poruszając lekko biodrami, ruszyłam do wskazanego miejsca. Patrzyłam przed siebie mając nadzieję, że każdy uwierzy w moją obojętność, której w głębi siebie nie czułam. Będąc prawie przy wyjściu, poczułam na swoim lewym pośladku okropny ból. Przymknęłam powieki i odwróciłam się do chłopaka, który właśnie mnie klepnął

Jebany chuj.

-Gdybym wiedział, że taka z Ciebie laska, już dawno leżałabyś w moim łóżku. - odezwał się tym swoim szczeniackim głosem. Uśmiechnęłam się uwodzicielsko i przybliżyłam usta do jego ucha, kładąc mu ręce na torsie.

-Jesteś jebanym idiotą, Walker. - szepnęłam. Wykorzystując jego zdezorientowanie, zacisnęłam pięść i z całej siły jaką w sobie miałam, walnęłam mu w twarz co zdziwiło wszystkich.

W tym i mnie.

-Kurwo, chyba złamałaś mi nos! - wrzasnął, co spowodowało, że inni na moment przestali się odzywać.

-Skoro już nazwałeś mnie kurwą to wisisz mi ogromne pieniądze. - spojrzałam mu w oczy z wyższością. - Mam nadzieję, że to nauczy Cię trzymać rączki przy sobie.

Pięć minut później siedziałam na obrotowym krześle, słuchając dyrektorki. Moja ciotka nie wyglądała na przejętą tym, że właśnie zostałam wyrzucona ze szkoły w ostatnim dniu przed wakacjami.

- Wyrzuca ją Pani bo przyszła w jakimś niestosownym stroju i walnęła w twarz jakiemuś chłopakowi, który właśnie klepnął ją w tyłek? - rzuciła ze spokojem - Ten chłopak zgwałcił jej przyjaciółkę i to posunęło ją do samobójstwa, ale nie! Najbardziej oberwało się mojej siostrzenicy! Myślałam, że to dobra szkoła, ale jak widać żyje pani stereotypami. Od kiedy status społeczny mówi o osobie? Tina, wychodzimy - zwróciła się do mnie ciotka Lily. - Mam nadzieję, że już się nie zobaczymy i życzę złego dnia.

Wyszłyśmy na korytarz gdzie było już wielkie zbiorowisko. Walker stał pod klasą ze swoimi koleżkami, posyłając mi zwycięski uśmiech.

Nie wiedział wtedy jeszcze, że to ja wygrałam.

-Co powiesz na wprowadzę z Londynu? - zapytała Lily. - Tam gdzie rzuci nas los?

-Tam, gdzie rzuci nas los. - powtórzyłam.

"Bo byliśmy tylko nastolatkami, szukającymi rozwiązań problemów innych, nie radząc sobie z własnymi."

__________________

Przychodzę do was z książką pisaną od nowa. Dostałam ciekawą propozycję i postanowiłam z niej skorzystać.

Jak zapowiedź? Podoba wam się?

Kolejny rozdział pojawi się 1 lipca!

Mam nadzieję, że komuś się spodoba.

Kocham was bardzo. Wróciłam z przerwy, którą wykorzystałam na napisanie historii całkiem od nowa. Powiedzmy, że stara Audrey to nowa Valentina.

Premiera 1.07.2022r.😍

ASiA

Książę mafii - Początek WszystkiegoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz