Po zobaczeniu wpisu w notatniku, przypomniał mi się, ten deszczowy dzień i Lysander, który mówił, iż wszystko jeszcze się ułoży. Ale prawdę mówiąc, to tylko zwykła iluzja słowna. Oniemienie, którego przeznaczeniem, było nie dotrzymać danej obietnicy, ukochanej osobie. Nawet teraz, miewam żal do tamtejszej rozmowy. Ponieważ, zaczynam się męczyć,własną podjętą decyzją. Pamiętając wyraźnie, trzeba zważać własnym błędom, aby racjonalnie, rozważyć za i sprzeciw.
Kończąc się rozpakowywać, odłożyłam torbę do rogu i spakowałam potrzebne materiały. Zaś późniejszy czas, wykorzystałam swobodnie, aby iść na nocy spacer. Bardzo, potrzebowałam tego powiewu świeżości, gdyż całodniowa podróż jest, po prostu męcząca sprawą. Ciało, wydaję się być wtedy, danymi tonami ciężaru, zaś głowa boli z bólu. Nawet jeżeli, wzięłam dwie tabletki, to nadal czuję wszystko. Jedynym mi znanym sposobem, żeby problem załagodzić jest sen bądź relaks. Aczkolwiek, teraz w parku jest, brak takowej możliwości.
Zdekoncentrowana, podążyłam drogą do mojego starego liceum. Pomyślałam wtedy, że stamtąd już łatwo trafię na kampus. I oczywiście miałam rację, gdyż drogę łatwo, było przejść i odbić z pod, mojej starej szkoły. Właśnie w tamtym miejscu, poznałam wielu ciekawych ludzi. Oby ten rok, był chociaż podobny, co do wcześniejszych lat licealnych. Chciałbym po prostu trochę, nadrobić stracony czas od przeprowadzki. Szkoda, iż nie wiem, co dzieje się u innych. Na pewno,porozmawiałabym z : Rozą, Alexym oraz Lysandrem. Mam nadzieję, że moje oczekiwania, zostaną niegdyś urzeczywistnione.
Gdy dotarłam w dane miejsce, ujrzałam budynek, który niegdyś był moją szkołą. Prawdę mówiąc, to nie mogę się na patrzeć, gdyż tak wiele mam wspomnień. Spoglądając ku zmieni, dostrzegłam jedną białą różę, która leżała naprzeciw mnie. Podniosłam ją, zaś skaleczyłam się jednym z kolców. Wtedy też, usłyszałam łamanie gałęzi, więc szybko uciekłam. Wystraszona, schowałam się wśród murków, a następnie ruszyłam do kampusu.
CZYTASZ
Zanim Ciebie Poznałam
FanficEwelin, przeprowadza się do nowego miasta i urywa kontakt z Lysandrem. Jednakże, czy na pewno? Bowiem; ,, Los kołem toczy, zaś historia się potoczy. Więc drogi czytelniku, zasiądź wygodnie w foteliku''. ~Nana~ ...