Jest późna pora, więc chyba udam się pod prysznic. Naszykowałam piżamę i zmyłam makijaż,a następnie weszłam do łazienki. Przyjemnie jest, gdy się stoi pod ciepłą wodą, która rozluźnia twoje problemy. Mogłabym tak stać godzinami, ale trzeba wychodzić. Opatulona ręcznikami, ubrałam się oraz wyszłam, zamykając cicho za sobą drzwi. Poszłam w kierunku łóżka i leżąc już, poszłam spać.
Następnego ranka, gdy zadzwonił budzik, zaczęłam szykować się do pierwszych wykładów. Tyle emocji, które zbierają się na raz, aż jestem podekscytowana. Tak właśnie, ten dzień należy do mnie! Nucąc sobie pod nosem, wyszłam wreszcie z pokoju. Zjechałam windą i udałam się do auli wykładowej. Tam już nasz wykładowca, zaczął wprowadzać w temat, swoich trzecioletnich studentów. Niesamowite jakim entuzjazmem, przystępuje prowadząc zajęcia, aż chcę słuchać.
Tematyka, którą omawiamy jest pierwszym z potrzeb człowieczeństwa, czyli skupienie. Jako forma perswazyjny, która występuję w kręgach społecznych oraz dialogach między innymi. Myślę, że próbuje nam wyjaśnić, co trzeba zrobić, aby dobrze skończyć studia. Z ciekawości, postanowiłam zadać pytanie.
- Mówi Pan, że skupienie jest najważniejsze, a co jeżeli, ktoś źle słucha?
- Mogę prosić o konkretniejszą tezę, twojego pytania?
- Co, jeżeli osoba, która słucha, będzie w tym samym słuchającym?
- Rozumiem do czego zmierzasz, ale wiedz, że w komunikacji jest język zwrotny.
- Rozumiem, ale nie do końca się zgodzę, gdyż badania ostatnie naukowe, potwierdzają błędność spostrzegawczą.
- Słusznie, widzę z ciebie materiał na dobrego rozmówcę. Więc na następnych zajęciach, przeprowadzisz konsultację psychologiczną.
Gdy dobiegł koniec wykładu, a ja zaczęłam wychodzić, ktoś podbiegł i klepnął mnie w ramię. Obejrzałam się za siebie, stała tam Roza z Alexym. Moja mina, była bezcenna na ich widok. Tak, bardzo cieszę się, widząc moich przyjaciół. Nawet nie wiem, co teraz powiedzieć,gdyż jestem w niezręcznej sytuacji. Ale na szczęście, to Rozalia, zabrała pierwszy głos.
- Ewelin, kiedyś dziewczyno przyjechała? Mogłyśmy się zgadać i wyjść na miasto!!
- Wybacz Roza, ale przed pakowaniem do przyjazdu tutaj, zgubiłam twój numer.
- Spokojnie, dam ci nowy numer. Przy okazji, rozkręciłaś nieźle ten dzisiejszy temat.
- Dziękuję, miałam o tym, co myślałam szczerzę.
- Dziewczyny, zamiast tak dyskutować, to udajmy się na drinki.
Ja stawiam!- Cały nasz Alexy, bardzo za wami tęskniłam.
- Ja z Rozą, również tęskniliśmy,bo bez ciebie, bywały okropne nudy!!
Udaliśmy się wszyscy na drinki owocowe. Było zupełnie jak kiedyś, zwłaszcza nasze nastawienie do żartowania, które nie uległo zmianie. Gdy zaczęło się ściemniać, wracaliśmy powoli. W między czasie, porozmawialiśmy jeszcze na kilka spraw, aż w końcu, każdy poszedł swoimi drogami. Ja jeszcze, spacerowałam po parku, aby zjeść kebaba, którego kupiłam. Jest naprawdę smaczny, gdyż został zrobiony z najlepszego mięsa. Rzadko jadłam kebaby, bardziej wolę hamburgery.Kończąc zjadać, wyrzuciłam pudełko do kosza na śmieci. Wracając po torebkę, którą zostawiłam chwilowo na ławce, dostrzegłam obok figurkę origami. Zdziwiona, wzięłam ją do ręki, zaś z jej środka, wyleciała mała karteczka. Zawartość wiadomości, to tylko litera :,, L''.
CZYTASZ
Zanim Ciebie Poznałam
FanficEwelin, przeprowadza się do nowego miasta i urywa kontakt z Lysandrem. Jednakże, czy na pewno? Bowiem; ,, Los kołem toczy, zaś historia się potoczy. Więc drogi czytelniku, zasiądź wygodnie w foteliku''. ~Nana~ ...