Hej! 😊 Z tego co widzę większość z was nie może już znieść zauroczonego i zaślepionego Louisa. Nie martwcie się! Ten stan rzeczy nie potrwa jeszcze długo (:
Zachęcam do komentowania bo mało was narazie, a bardzo motywujecie mnie wszyscy do pisania (:______________________________
Przyszedł mróz sprawiający, że tempo trochę zwolniło. Samochody poruszały się wolniej na pokrytej lodem ulicy, a ludzie nie wychodzili tak chętnie, spędzając wieczory w swoich domach grzejąc się w kocyku. Zimy bywały już w Glasgow srogie ale ta zapowiadała się szczególnie zimna i dokuczliwa. Ale były tego plusy. Zimnoskórzy nie mieli aż tak wiele okazji by upolować sobie kogoś nocą na niepatrolowanym terenie. Nie działo się przez ostatnie dni wiele. Chodził do szkoły a po niej omawiał sprawy miasta z radą starszych i resztą młodszych alf. Wdrożyli pewien anonimowy projekt i mieli nadzieję, że dzięki niemu złapią intruzów.
Szkoła oprócz śledztwa w sprawie zaginięcia prowadziła też wewnętrzną sprawę która miała wyjaśnić sprawę zniknięcia większości zapasów które miały być wysłane do szpitali lecz narazie nie było żadnych dowodów jedynie zeznania wolontariuszy. Reszta pobranej od uczniów krwi została zabezpieczona na terenie szkoły i nie mogła zostać wysłana do szpitali aż do momentu wyjaśnienia sprawy.Zamyka z trzaskiem drzwi od swojego samochodu. Ten stary gruchot ledwo zipał kiedy temperatura zjeżdżała poniżej zera. Rozgrzewanie go zajmowało mu ponad kwadrans. Boi się, że pewnego dnia do niego wsiądzie i nie uda mu się go odpalić przez ten mróz.
Jego pięknego chłopca nigdzie nie było na widoku. Narazie się dopiero do siebie przyzwyczajali. Niestety mieli dla siebie stanowczo zbyt mało czasu. Widywali się tyle co na przerwach. Wciąż nie mógł uwierzyć w to jaki ten jest cudowny i śliczny a jego serce miękło na sam jego widok. Widzi natomiast Eleanor. Nie rozmawiali ostatnio. Wciąż trzymał do niej urazę za to, że próbowała rozdzielić go ze Stylesem. Ale wciąż była omegą w ich stadzie. Nie mógł jej wiecznie unikać.
Ta jest owinięta grubym szalem, a na głowie ma czerwoną czapkę z pomponem. Jest sama i chyba rozwiesza jakieś ulotki. Nie ma pojęcia co to mogło by być. Choć wciąż był na nią wkurzony to ciekawość i pewne uczucia względem niej nie potrafiły tego zignorować. Zamyka samochód i idzie po posypanym piaskiem chodniku. Podchodzi tuż do niej i zagląda jej przez ramię by zobaczyć to co dziewczyna przykleja do drzewa.Ku jego zdziwieniu jest to informacja o zaginieciu. Dokładniej psa. Na ogłoszeniu widzi ładnego czarnego pieska i informację, że zaginął ponad tydzień temu. Marszczy brwi ponieważ skądś kojarzył tego psa. Mógłby być to tylko niefortunny zbieg okoliczności jednak jego żąładek się zaciska. To niemożliwe. Musi wyrzucić z głowy myśl, że to mógł by być ten sam pies.
– Cześć Louis. – mówi dziewczyna normalnym głosem lekko zdziwiona, że widzi go koło siebie. Było w niej trochę nostalgii jednak wyglądała jakby nie chciała dzielić się z nim uczuciami.
– Hej. Zaginął ci pies? – zapytał głupio choć to właśnie było napisane. Ta zrobiła dziwny grymas nie komentując tego i potwierdziła kiwnięciem głowy.
– Co to cię w ogóle obchodzi Louis. Od kiedy jesteś z tym swoim „Haroldem" nawet się do mnie nie odzywasz mimo naszej szczerej rozmowy. Skąd to nagłe zainteresowanie?– pyta dziewczyna słabo.– Dobra. Nieważne. Nie chce się kłócić. Mój pies zniknął. Zawsze go wypuszczałam z domu jak wracałam ze szkoły, a on po godzinie czy dwóch wracał. Nie wiem co mogło się stać. Jestem przerażona. I cholernie wściekła na siebie. Mam za swoje. Mogłam z nim iść na ten głupi spacer.
– Może jeszcze wróci. Nie martw się. – mówi pocieszająco nie reagując na wzmiankę o Harry'm. Ma racje, że to nie był czas i miejsce żeby wzajemnie sobie robić wyrzuty. – przytula dziewczynę do siebie mocno – Wszystko w porządku? Wiesz, że mogłaś mi powiedzieć wcześniej. Poszukałbym go. I nie obwiniaj się.
CZYTASZ
• „Be Mine!"• || larry
FanfictionAu w którym Louis jest alfą stada w miasteczku w Glasgow, a także uczniem ostatniej klasy liceum starający się pilnować porządku na swoich terenach przed ohydnymi krwiopijcami. A Harry to młody wampir szukający dla siebie nowego miejsca do polowani...