Część 9

15K 533 9
                                    

Rozdział 15

Elle

Po dziesięciu godzinach pracy w szpitalu, marzę tylko o kąpieli i łóżku. Nie mam sił na nic więcej. Wchodzę do domu i pędzę do swojego pokoju. Biorę szybki prysznic i padam na twarz. Nawet nie wiem kiedy zasypiam.

Ryder

Ryder "Słonko przyjeżdżasz do siedziby?"

Ryder "Hej, wszystko w porządku?"

Ryder " Nadal jesteś w pracy?"

Elle od dwóch godzin nie odpisuje. Próbowałem dzwonić ale nie odbiera. Siedzę obok Knoxa i wcinamy pizze. Zaczynam się denerwować. Może coś się stało? Do głowy przychodzi mi myśl, że może wystraszyła się mnie. Wczoraj przed snem pisaliśmy o seksie, a teraz cisza. Jeśli chce się wycofać, to jej na to nie pozwolę. Po moim trupie. Już mam wstać i jechać do mojej dziewczyny , gdy wchodzi do siedziby Trey.

- Cześć chłopaki- wita się z nami.

- Hej Trey. Wiesz co dzieje się z Elle? Próbowałem się do niej dodzwonić ale nie odbiera...-pytam bo już odchodzę od zmysłów.

- Miała dziesięciogodzinny dyżur, jak wróciła od razu zasnęła-oznajmia i idzie do swojego gabinetu.

- Aaa to ok- czuję ulgę. Po prostu śpi. Nic się jej nie stało i nie unika mnie. Ciężko wzdycham i dostrzegam jak Knox przygląda mi się z zaciekawieniem.

-Co ?- pytam.

- Nic.

- To co tak patrzysz?

-Elle to najlepsza dziewczyna jaką znam, jest zajebista. Słonko idealnie do niej pasuje.

To chyba najdłuższe zdanie jakie wypowiedział o kimś w moim towarzystwie. O co mu chodzi? Elle mu się podoba? Niech nawet nie próbuje się do niej zbliżać. Może i jest moim bratem klubowym ale nie pozwolę mu dotknąć mojej Elle. Patrzę na niego groźnie i omal nie warczę gdy pytam...

-Elle ci się podoba?

- Pewnie.

- Nawet nie próbuj Knox, mówię poważnie.

- Bo co?

- Bo obiję ci mordę.

- Ale dlaczego?- pyta lekko a we mnie aż się gotuje. Zaraz moja pięść pójdzie w ruch. Chwilę mnie obserwuje a potem na jego twarzy pojawia się krzywy uśmieszek.

- Bo Elle jest moja i zapamiętaj to sobie na zawsze- oznajmiam stanowczo.

- Tak myślałem.

- W co ty grasz?

- W nic, podpuszczam cię Ryder. Ty też musisz coś sobie zapamiętać.

- Co takiego?

-Elle to nie klubowa cizia, nie możesz się nią bawić.

- Nie bawię się nią i nie traktuję jak cizię-  jestem cały wzburzony.

- To dobrze, nie skrzywdź ją. To nasze słonko.

- Nie skrzywdzę.

Moja złość przechodzi. Knox po prostu martwi się o Elle. Wie jaką mam reputację, ale to już przeszłość. Dla Elle zrobię wszystko. 

Moje słonko  -Elle-Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz