Pov. Finn
Wracając do domu cały czas myślałem o tej sytuacji. Naprawdę kochałem Meg ale kiedy widziałem jak rani innych aby zdobyć swój cel nie mogłem dłużej być z taką osobą. Przez nią rok temu jedna dziewczyna pocięła się w szkolnej toalecie i boje się że zrani kolejną osobę... Millie...
Pov. Mills
Wracając do domu nie miałam już ochoty na nic postanowiłam że zacznę ignorować tą całą "Meghan" i nie będę miała problemu. Dochodząc do mieszkania zauważyłam Sads stojącą przed budynkiem która dziwnie się rozglądała. Postanowiłam do niej podejść.
Pov. Sadie
Bardzo martwiłam się o Mills. Bałam się że coś się jej stanie. Prawie w ogóle nie zna miasta a co jeżeli ta cała Meghan jej coś zrobiła przecież ona jest do tego zdolna... I wtedy ją zobaczyłam
Pov. Millie
S: O boże Mills!!!!
M: Sadie! Co ci?
S: Martwiłam się o ciebie..
M: Nie ma po co.. Nic mi nie jest.
S: Ale mogło ci się coś stać!
M: No dobra ale już nie gadajmy o tym tylko wejdźmy do środka.
Powiedziałam znacząco a rudowłosa się uśmiechneła i poszła razem ze mną.
S: Zauważyłam że masz na sobie bluzę... Finna??!
M: Sadie ciszej!!
S: 😏😏
M: Dał mi ją kiedy ta jego dziewczyna oblała mnie kawą..
S: Ta suka oblała cię kawą! Teraz to już w ogóle ma u mnie przejebane!
M: Sads. Po pierwsze nie przeklinaj tyle a po drugie przecież nic się nie stało!
S: Ale i tak ma przeb...
Nie dokończyła bo winda się zatrzymała a my poszłyśmy do naszego mieszkania.
S: Posłuchaj Mill...
M: Nie Sadie nie chce już o niej rozmawiać.. Może coś obejrzymy?
S: Okej!
Wykrzyczała z ekscytacją w głosie.
M: Okej. To ty idź zrób coś do jedzenia a ja wybiorę film.
S: Spoko.
Wybiegła z przed pokoju do kuchni a ja pośpiesznie weszłam do salonu. Włączyłam telewizor i weszłam w netflix'a i wtedy usłyszałam charakterystyczny dźwięk powiadomienia i wzięłam telefon do ręki.
Nieznany
- Hej Milley! To ja Finn
M: O hej Finnie!
Szybko zmieniłam Nieznany na " Finn Wolfhard"
Finn Wolfhard
F: Co robisz dzisiaj wieczorem?
M: W sumie do robię sobie wieczór filmowy z Sadie.
F: A może chciałabyś przyjść z Sads do mnie na imprezę.
M: Zbytnio nie mam ochoty nie jestem typem imprezowiczki.
F: No dawaj. ul. Meepstreet 16
M: Finn.
F: Będę na ciebie czekał!!
M: Ale..
F: Nie możesz mi odmówić.
M: Właśnie że mogę po prostu nie przyjdę ✌️😁
F: Jeszcze zobaczymy jak będzie 😏🤫
Postaram się jeszcze dzisiaj coś napisać teraz będzie taki mały maraton rozdziałów bajjj!!!
