Finn spojrzał na mnie tym swoim uwodzicielskim spojrzeniem i złapał mnie za rękę ale nie tak władczo i bez uczuć ale tak że nie chciałam go nigdy puszczać... F: Bardzo cię za nią przepraszam... Teraz dopiero widzę jaka jest naprawdę i... Jego oczy zaczęły napełniać się łzami a ja go przytuliłam. M: Już jest dobrze spokojnie...
Pov. Finn Przy Millie czułem dziwną swobodę i nie wiem jak wytłumaczyć to drugie uczucie. M: Już jest dobrze spokojnie... Po jej słowach jakoś tak dziwnie mi ulżyło i miałem ochotę już jej nigdzie nie puszczać i zostawić ją przy sobie.. Ale oczywiście tą chwilę musili przerwać Caleb, Gaten i Sadie... S: Ooo! Nasz gołąbeczki!! C: Gaten dawaj stówę wygrałem zakład! FILLIE IS REAL!! G: Trzymaj!- powiedział poirytowany F: Nie jesteśmy razem.. C: Przecież widzimy!!! S: No właśnie! M: To już nie można przytulić przyjaciela?! Kiedy usłyszałem słowo przyjaciel coś we mnie pękło i dziwnie zabolało... G: No widzisz Caleb oddawaj stówę! C: Poczekaj.. Mam pomysł! Jeżeli oni nie będą razem do końca miesiąca daje ci dwie stówy! G: Dobra stoi! A ja z Millie tylko żuciliśmy sobie porozumiewawcze spojrzenia. Kiedy odeszli zauważyłem że impreza trochę się wyludniła i postanowiliśmy trochę posprzątać.. F: Ej chcecie zostać na noc?! C: No spoko! G: Jak dla mnie git! S: Okej! F: A ty Millie? M: Jasne. C: Ej! A gdzie jest Noah? G: Widziałem jak pijany wychodził po przyjechał po niego kuzyn. F: A no to git. Dalej sprzątaliśmy a ja podszedłem do Mills F: Hej mam pytanie...
Pov. Millie Sprzątałam po imprezie w domu Finna i wtedy podszedł do mnie chłopak z burzą loków na głowie. F: Hej mam pytanie... M: Hej. Jakie? F: Możemy porozmawiać? M: Jasne! Finn wszedł ze mną do jakiegoś pomieszczenia na górze. Był to jego pokój. Usiadł na łóżku i przyklepał miejsce obok siebie. M: To co się stało? F: Chodzi o to że Meghan mnie wykorzystywała... M: Ale jak...? F: Wyciągała ze mnie pieniądze i w ogóle mnie nie szanowała... Jego oczy napełniły się łzami a ja go przytuliłam.
Pov. Finn Nie mogłem już dłużej wytrzymać i powiedziałem wszystko jedynej osobie której ufałem... F: Wyciągała ze mnie pieniądze i w ogóle mnie nie szanowała... Nie mogłem już dłużej wytrzymać i się rozpłakałem. A Millie mnie tylko mocno przytuliła. Potrafiła sprawić że ma chwilę zapominałem o moich problemach...
Pov. Sadie Trochę dzisiaj wypiłam ale wiedziałam że tą dwójkę do siebie ciągnie.. Oczywiście chodzi mi o Millie i Finna= Fillie. Byłam bardzo zmęczona więc po sprzątaniu poszłam spać na kanapie w salonie.
•• skip time •• rano Wstałam była 11:26 poszłam na górę poszukać Mills weszłam do pokoju Finna a moim oczą ukazał się taki widok:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jezu jak uroczo po cichu żeby ich nie budzić zawołałam Gatena i Caleba.
Tak jak obiecałam dzisiaj pojawiły się 3 rozdziały. Chcecie żeby częściej tyle pisała? Amelka