Ważna notka!
CielJego podejście nie jest raczej zbyt pozytywne. Po prostu nie przejmuje się Bożym Narodzeniem. Nie dość, że ma wtedy dużo pracy, to przez dłuższy czas święta w jego życiu nie były szczególnie przyjemne. Spędzał je na wielkich balach, które szczerze go irytowały. Kiedy jednak zostałaś jego żoną i byłaś z nim w ten czas, zdawał się nawet go lubić. Może dlatego, że ty tak entuzjastycznie podchodzisz do Bożego Narodzenia? W końcu już wcześniej było dla ciebie wyjątkowym dniem, a potem stało się jeszcze wspanialsze. Jest w stanie znieść święta, ale tylko z twojego powodu. Inaczej zamknąłby się w swoim gabinecie i nie wychodziłby z niego do 27 grudnia.
Sebastian
Sprawa przedstawia się tak, że masz za ukochanego demona. Jakie on może mieć podejście do świąt? Oczywiście, że ich nie lubi. Mdli go na widok tych wszystkich choinek, dekoracji, a od słuchania kolęd dostaje migren. Jednakże ze względu na ciebie nieco je celebruję. Jednakże polega to zazwyczaj na kolacji, prezentach i tyle... Nie ma zamiaru udawać, że kocha Boże Narodzenia, bo to po prostu nie leży w jego naturze. Oczywiście, rozumiesz ukochanego i nie zmuszasz go do uwielbiania Świąt, śpiewania kolęd czy robienia innych rzeczy. Starczy Ci że jest z tobą w ten dzień.Alois
Uwielbia przepych i wszelkie bale, a także dekoracje związane z tym świętem. Samego Bożego Narodzenia nie lubi, ale wszystko co z nim związane i owszem. Cieszy się po prostu życiem hrabiego, niczym więcej. Uwielbia prezenty, kolację i wszelkie dekoracje, a także ozdoby. Mało jednak obchodzi go sam cel, skoro może się pławić w przepychu. Oczywiście, również zależy mu na twoim towarzystwie i bez niego Boże Narodzenie byłoby dużo smutniejsze. Jednakże nie ma ono dla mężczyzny tak wielkiego znaczenia jak dla ciebie. Spokojnie obyłby się bez niego i tyle. Jednakże jest jak dziecko, uwielbia komercyjną część i tyle.
Claude
Raczej nikogo nie zdziwi fakt, że demon Bożego Narodzenia nie lubi. Jest nie po tej stronie, więc czemu miałby niby świętować urodziny wroga? Nie ma to raczej żadnego sensu, nawet najmniejszego. Jednakże ze względu na ciebie znosi to paskudztwo, choć do niczego go nie zmuszasz. Mimo tego 25 grudnia zawsze jecie razem świąteczny obiad i ogólnie spędzacie razem dużo czasu. Nie macie żadnych dekoracji czy choinki, ale wam to nie przeszkadza. Dla was jest to po prostu okazja, żeby spędzić razem miło czas. Nie potrzeba wam kolęd, niepotrzebnych pierdół, czy innych ckliwych rzeczy dla idiotów, jesteście raczej sceptycznie do tego nastawieni.
Grell
Żniwiarz to świąteczny duch zamknięty w dość energicznej i żywiołowej osobie. On uwielbia wszystko co związane z Bożym Narodzeniem, więc już w listopadzie stroi wasz dom, a także śpiewa kolędy. Jest pierwszy do jakiejkolwiek aktywności związanej z świętami. Swetry z reniferami, mikołajami czy pierniczkami to jego codzienność w grudniu. Po prostu kocha cały ten klimat. Nie ma też opcji, żebyście przynajmniej kilka razy nie siedzieli na kanapie z gorąca czekoladą, ustrojoną bitą śmietaną, oglądając świąteczne filmy. Dla niego jest to po prostu jeden z kluczowych punktów, bez którego nie da się obejść grudnia, bo inaczej stanie się coś złego.
Ronald
Raczej je lubi. Nie jest typem, który codziennie będzie chodził w świątecznych sweterkach czy w listopadzie słuchał kolęd jak opętany. Cieszy się, bo może wtedy spędzić z tobą więcej czasu. Nie macie tyle pracy, a Boże Narodzenie jest wolne. Blondyn kocha stroić z tobą choinkę, oglądać filmy czy gotować, ale bardziej dlatego że po prostu spędzacie razem czas. Nie zależało mu tak na świętach dopóki się nie pojawiłaś. Jakoś gdy jesteście razem wszystko wydaje mu się bardziej uroczyste, wesołe no i klimatyczne, wcześniej nawet nie widział sensu w ich obchodzeniu. Nie można też nie wspomnieć, że uwielbia całusy pod jemiołą...
CZYTASZ
Preferencje/Kuroshitsuji
FanficDość długie Preferencje z Kuroshitsuji, które mam nadzieję, że wam się spodobają i będzie czytać... Postacie: Ciel Alois Sebastian Claude William Grell Ronald Snake Joker Hannah Soma Bard Finny