Siedząc z Ivanem w salonie i oglądając jakiś serial, piliśmy wino.
-Ten aktor, jest brzydki. - zaśmiał się Ivan.
-Zdziwiłabym się gdybyś powiedział że jest ładny. - zachichotałam, biorąc łyka wina.
-Nie jestem gejem, jeszcze mnie nie pojebało. - prychnął.
-Ej nie wyzywaj moich przyjaciół. - fuknęłam.
-Żartowałem. - dźgnął mnie palcem w brzuch.
-To nie było śmieszne. - burknęłam, udając obrażoną.
-Szanuje ich. - powiedział tylko.
W mieszkaniu rozbrzmiał dzwonek do drzwi, wstałam i ruszyłam do drzwi chwiejnym krokiem, po drodze spoglądając na zegarek. Za dwie ósma. Otworzyłam drzwi, a przede mną stał Harry z Darcy.
-Cześć. - zaczął Harry.
Kurwa.
-Hej. - wyszeptałam i ukucnęłam przy mojej córeczce, zapomniałam że dzisiaj niedziela i Harry miał przywieźć Darcy.
-Mamuś! - krzyknęła wesoło brunetka. - Tęskniłam. - przytuliła mnie.
-Ja też, myszko. - pogłaskałam ją lekko po plecach.
-Fuuuj. - odsunęła się ode mnie z obrzydzeniem wypisanym na twarzy, spojrzałam na nią zdezorientowana.
-Co się stało? - spytałam, przytrzymując się szafki obok, trudno było mi utrzymać równowagę.
-Śmierdzi od Ciebie, jak kiedyś. - założyła ramiona na piersi.
-Córuś. - westchnęłam.
-Nie! Obiecałaś mamo! - pobiegła zła w stronę swojego pokoju.
Westchnęłam zrezygnowana i przytrzymując się szafki wstałam, patrząc uważnie na Harry'ego.
-Piłaś? - spytał trzymając moje ramiona i patrząc mi głęboko w oczy.
-Tylko troszeczkę. - wzruszyłam ramionami. Tak naprawdę wypiłam większość butelki wysokoprocentowego wina.
-Z kim? I co? - spytał wymijając mnie i wchodząc od mieszkania.
-Harry daj spokój. - odetchnęłam.
Brunet wszedł do salonu, a ja za nim, jego wzrok zatrzymał się na Ivanie.
-Wyjdź stąd. - warknął zaciskając pięści w stronę Ivana.
-Stary, ja tylko pomogłem mojej przyjaciółce się rozluźnić. - podniósł ręce w geście obronnym.
-W taki sposób?
-Sory. - zajęczał Ivan wstając.
W ciszy blondyn się ubrał i opuścił moje mieszkanie.
-Harry. - zaczęłam.
-Ile ty masz lat? - mruknął pod nosem.
-Przepraszam, ale...
-Nie przepraszaj mnie tylko Darcy. - pokręcił zrezygnowany głową.
-Przeproszę ją. - złożyłam ręce w geście prośby.
-Mam nadzieję. - wyminął mnie wchodząc do kuchni, a ja poszłam za nim. - Dlaczego Darcy powiedziała że tak jak kiedyś? - oparł się o blat i uniósł brew.
-Nie ważne. - wymamrotałam i stanęłam na przeciwko niego.
-Co ty ze sobą robisz, Amela? - potarł dłońmi twarz.
CZYTASZ
will you stay with me forever?
RomanceTO TRZECIA CZĘŚĆ SERII LAYOUT Gdy Amelia zabiera się w wir pracy, nie ma pojęcia jeszcze co ją czeka. Pracuje jako asystentka jednego z biznesmenów, ale on wyjeżdża i Amelia ma nowego szefa z którym ma drastyczną przeszłość. Próbowała o nim zapomnie...