four - "Wylądowaliście razem w łóżku."

66 6 22
                                    

Siedząc z Ivanem w salonie i oglądając jakiś serial, piliśmy wino.

-Ten aktor, jest brzydki. - zaśmiał się Ivan.

-Zdziwiłabym się gdybyś powiedział że jest ładny. - zachichotałam, biorąc łyka wina.

-Nie jestem gejem, jeszcze mnie nie pojebało. - prychnął.

-Ej nie wyzywaj moich przyjaciół. - fuknęłam.

-Żartowałem. - dźgnął mnie palcem w brzuch.

-To nie było śmieszne. - burknęłam, udając obrażoną.

-Szanuje ich. - powiedział tylko.

W mieszkaniu rozbrzmiał dzwonek do drzwi, wstałam i ruszyłam do drzwi chwiejnym krokiem, po drodze spoglądając na zegarek. Za dwie ósma. Otworzyłam drzwi, a przede mną stał Harry z Darcy.

-Cześć. - zaczął Harry.

Kurwa.

-Hej. - wyszeptałam i ukucnęłam przy mojej córeczce, zapomniałam że dzisiaj niedziela i Harry miał przywieźć Darcy.

-Mamuś! - krzyknęła wesoło brunetka. - Tęskniłam. - przytuliła mnie.

-Ja też, myszko. - pogłaskałam ją lekko po plecach.

-Fuuuj. - odsunęła się ode mnie z obrzydzeniem wypisanym na twarzy, spojrzałam na nią zdezorientowana.

-Co się stało? - spytałam, przytrzymując się szafki obok, trudno było mi utrzymać równowagę.

-Śmierdzi od Ciebie, jak kiedyś. - założyła ramiona na piersi.

-Córuś. - westchnęłam.

-Nie! Obiecałaś mamo! - pobiegła zła w stronę swojego pokoju.

Westchnęłam zrezygnowana i przytrzymując się szafki wstałam, patrząc uważnie na Harry'ego.

-Piłaś? - spytał trzymając moje ramiona i patrząc mi głęboko w oczy.

-Tylko troszeczkę. - wzruszyłam ramionami. Tak naprawdę wypiłam większość butelki wysokoprocentowego wina.

-Z kim? I co? - spytał wymijając mnie i wchodząc od mieszkania.

-Harry daj spokój. - odetchnęłam.

Brunet wszedł do salonu, a ja za nim, jego wzrok zatrzymał się na Ivanie.

-Wyjdź stąd. - warknął zaciskając pięści w stronę Ivana.

-Stary, ja tylko pomogłem mojej przyjaciółce się rozluźnić. - podniósł ręce w geście obronnym.

-W taki sposób?

-Sory. - zajęczał Ivan wstając.

W ciszy blondyn się ubrał i opuścił moje mieszkanie.

-Harry. - zaczęłam.

-Ile ty masz lat? - mruknął pod nosem.

-Przepraszam, ale...

-Nie przepraszaj mnie tylko Darcy. - pokręcił zrezygnowany głową.

-Przeproszę ją. - złożyłam ręce w geście prośby.

-Mam nadzieję. - wyminął mnie wchodząc do kuchni, a ja poszłam za nim. - Dlaczego Darcy powiedziała że tak jak kiedyś? - oparł się o blat i uniósł brew.

-Nie ważne. - wymamrotałam i stanęłam na przeciwko niego.

-Co ty ze sobą robisz, Amela? - potarł dłońmi twarz.

will you stay with me forever?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz