Minęły trzy tygodnie, a Jude znowu zaprosił mnie na randkę. Tym razem idziemy do restauracji.
*
Sprawdzian z majsy. Czy może być coś gorszego? Dziś już chyba nie, bo po lekcji jestem umówiona z Jude'm. Kompletnie się nie mogę skupić. Do lekcji zostało... dziesięć, dziewięć.... cztery... dwa... już... dzwonek. Uśmiechnęłam się i wyszłam z Sali.
*
Na dziedzińcu czekał na mnie Jude.
- Idziemy?- zapytałam, tym razem to ja przejęłam inicjatywę
- No pewnie
- A gdzie?
- Dowiesz się
*
Ku mojemu zdumieniu poszliśmy do parku a nie do restauracji. Spacerowaliśmy, rozmawiając. Dowiedziałam np. jak powstała drużyna Akademii Królewskiej. Ciekawie opowiadał, a ja widziałam, że on też się nie nudzi moimi opowiastkami. W którymś momencie nawet zerwał kwiata z krzewu i dał mi go. To było takie romantyczne.
Później poszliśmy na suszi. Było tak fajnie. Nawet udało mi się go kilka nakarmić a potem on mnie.
Świetnie się razem bawiliśmy jedzenie było całkiem smaczne.
W którymś momencie mnie pocałował na co ja odwzajemniłam pocałunek. Trwało to kilka minut, aż zaczynałam mieć motylki w brzuchu. Dotarło do mnie, że jeszcze bardziej się w nim zakochałam, a co najważniejsze- z wzajemnością.
Na koniec odprowadził mnie do domu.
---------------------------
Dziś trochę krótszy rozdział, ale za to nadrabia zainteresowaniem. Ilość słów: 196. Życzę przyjemnego czytania. Pozdrawiam
CZYTASZ
[T.I] x Jude Sharp
Romance[T.I] to nowa dziewczyna w Akademii Królewskiej. Jest na wymianie uczniów z Polski. Jest zafascynowana kulturą japońską. Czy zdobędzie tam tylko wiedzę? A może coś jeszcze?