Kobieta siedziała w różowym pokoju czytając książkę dwuletniemu dziecku. Na ścianach nie było zdjęć, ani rysunków. Pod jedną z nich nie stało biurko z wiecznie włączonym laptopem, a na oknie nie było świątecznych światełek. Zamiast tego ściany były różowe, a w miejscu biurka stało łóżko dziecince, a po całym pokoju walały się pluszaki i zabawki dla dzieci.
"Aron! Zajmij się siostrą muszę wyjść" krzyknęła, po czym do pokoju wszedł wysoki brunet z ciemnym zarostem. Po policzku Abi popłynęła łza, nie mogła pojąć jak wszyscy się zmienili, przecież jej matka była w ciąży kiedy umarła. Jednak to co zabolało ją najbardziej był fakt, że nikt nie wydawał się zasmucony je brakiem.
"Jak długo?" chłopak zapytał od niechcenia biorąc dziewczynkę na ręce.
"Nie wiem, ojciec powinien wrócić za godzinę" odpowiedziała i wyszła z pokoju.
Rudowłosa dziewczyna usiadła na fotelu w koncie pokoju, jeszcze chwilę popatrzyła na ciemnowłosego mężczyznę i zamknęła oczy. Nie trudne było zauważenie, że się na czymś skupia. Zaciskała powieki, a na fotelu nie pojawiła się żadne zagięcie albo zmarszczenie, pomimo, że jej pięści były zaciśnięte. Nie zauważyła kiedy w pokoju pojawiła się kobieta ubrana w obcisła czarną sukienkę. Młody mężczyzna, który robił głupie miny też jej nie zauważył.
"Ekhem" odchrząkała kobieta w sukni "Nazywam się Belphegor, zostałaś zaproszona przez samego szatana" lekko ukłoniła się i skrzywiła.
"Naprawdę?" w oczach dziewczyny można było dostrzec błysk nadziei.
"Tak, zapraszam" powiedział demon i najpierw jego ręka zawisała w powietrzu, ale po chwili w tym miejscu pojawiły się potężne drzwi.
"Tak po prostu?" zapytała zdziwiona.
"Tak, masz umówione spotkanie, które nie może czekać" demon uśmiechnął się tajemniczo i wskazał głową drzwi.
Brunet zajmujący się dzieckiem poczuł dziwny podmuch zimnego powietrza po czym dziewczynka zaczęła płakać.
CZYTASZ
After life(zawieszone)
ParanormalKontynuacja 'New life' Co dzieje się po śmierci? Trafia się do piekła czy nieba? A może do żadnego z powyższych?